ďťż
Pyza na polskich dróşkach
kanarki.fora.pl - kanarek.fora pl
Kuropatwa (Perdix perdix)-artykuł Kanarka7
Trele trele witają kanarków wielbiciele
Kanarki BaJZeL moje młode z 2013 Roku wyklute 27 Kwietnia
Czy można rozpocząć lęgi kanarka 25 grudnia czyli na Wigilje
Czy kanarki mogą odbyć tylko jeden lęg w roku ?
Ile mogę dawać kanarkowi proszku z barwnikiem na piórka
Zdjęcia ptaków różnych-nie kanarków-konkurs, edycja pierwsza
Kupię parę kanarków amerykański śpiewak - american singer
Quiko Intensiv Rot i inne barwniki w diecie kanarków

Pyza na polskich dróşkach

Witajcie
Mam w tej chwili jednego kanarka Rubinka. Zastanawiałam się nad dokupieniem mu jednej lub dwóch samiczek. Widziałam ładne samiczki z tego roku 2013, Rubinek jest z 2011. Zastanawiam się czy z powodu różnicy wieku ptaki się zaakceptują czy samiczka/i nie zdominują samczyka?


Sądzę, że powinno być ok to zależy ile kanarek ma miesięcy, ale powinnaś poczekać na opinie innych użytkowników forum ponieważ moja wypowiedź to tylko przypuszczenie
to chyba nie ma znaczenia moja parka tez jest z róznych roczników... samiec 2011 a samiczka 2012 i jest ok

ale młodych kanarków raczej nie bedzie w tym roku samiczki są za młode jesli z 2013 r
Jak najbardziej ok, samiczki z 2013 bedą ok. Pewnie samiczki zdominują troche samczyka, ale do następnego roku i lęgów bedzie duzo czasu zeby sie zaakceptowały.
U mnie górą są samiczki, samczyki zawsze ulegają


Dzięki za odpowiedzi. Jeszcze nie wiem na pewno czy będę kupować te samiczki, ponieważ mam w domu jeszcze inne ptaki. Rubin miał już kiedyś rodzinę jak niektórzy z was wiedzą (samicę i młode) ale tak się to wszystko potoczyło,że teraz jest sam. Bardzo dobrze się sprawdził jako ojciec i partner swojej samiczki. Teraz czasami podśpiewuje,widać,że mu tego trochę brakuje.
Jak zapadnie decyzja to daj nam znać
Zdecydowałam jednak,że chcę dokupić samiczkę dla samczyka. Chodzi mi głównie o to,żeby Rubin nie był samotny,bo wcześniej u mnie ciągle kogoś miał. W związku z tym chciałam was prosić o radę. W sklepie zoologicznym (do którego zresztą bardzo lubię chodzić bo sprzedawcy są bardzo kompetentni) widziałam jasno zieloną,trochę burawą samiczkę. Podoba mi się ona średnio,ale jest z 2011 r czyli z tego co mój Rubcio. W internecie z kolei widziałam zielone samiczki,które bardzo mi się podobają z 2013r. Gdybym kupiła samiczkę z internetu wyszło by mnie to trochę taniej ale musiałabym czekać i dopełnić te wszystkie formalności,odebrać ją.
Doradźcie proszę co lepiej ta w wieku samca z zoologa,która podoba mi się trochę mniej czy młodsza od niego o dwa lata z neta. Z którą się bardziej zaakceptuje?Jak myślicie?
Trudno doradzić, ale jak z 2013 r. i chcesz mieć lęgi na wiosnę, to powinna być z początkowych miesięcy.
Ja i tak proponuję z 2012. Roczne samiczki różnie podchodzą do lęgów.
Beata, w tym roku lęgów już mieć nie będziesz, a samiczki powinno się rozmnażać do 4-tego (przeciętnie) roku życia-samce do 8-mego, a podobno bywa że i starsze są dopuszczane...
Dla Rubinka wybrałabym na Twoim miejscu dziewoję z 2013, ew. 2012 roku, ale nie starszą. Chodzi tu głównie o zdrowie samiczki... Jeśli chodzi o kolor, ja starałabym się podtrzymać ten piękny melaninowo-czerwony kolor Twojego samczyka, i szukałabym takiej właśnie samiczki... (tzn koniecznie melaninowej-ciemnej, ale nie zielonej-ta ma w lipochromie żółty co osłabi czerwień, nikt nie ma samiczek czarno-czerwonych, ew. jakichkolwiek innych, ale melaninowych z czerwonym? Z tych które opisałaś, wybrałabym stanowczo samiczkę z netu- ta z 2011 w 2014 będzie samiczką 3-letnią, więc standardowo przez 2 lata tylko powinnaś ją rozmnażać, a później musiałabyś izolować ptaki...a chyba nie o to chodzi?

Pisz w jakim kierunku idą rozważania,ew. ja mogłabym odsprzedać Ci (symbolicznie, jak Ty mi Tosię) pannicę tegoroczną, po Poldzi i Rubinie (moim Rubinku), melaninowo-czerwoną, ale nieintensywną. Fotki samiczki mogę podesłać, jej mankamentem są czerwonawe pióra w ogonie, jako że tatuś był lipochromowy...(jakby co, pisz na pw).
Ja dzisiaj się tak zastanawiałam... Franciszek jest z 2013r a Rosie 2011r... Czyli ostatnia szansa to przyszły rok na lęg? A później co? nie będą mogły być razem?
Nie martw się, Kanarki zachowują płodność do końca życia Szanse tylko później bywają mniejsze na zapłodnienie jajek oraz ewentualna możliwość na zamarcie zarodka.
Ufff... już myślałam, że to będzie "wakacyjna miłość" ^^ Chciałabym żeby sobie i mi towarzyszyły przez lata

Zobaczymy jak to będzie... w "naszym" wątku pierwsze kroki poznawania Pozdr.
Spokojnie moja samiczka jet z 2007/2008 i miała młode w tym roku. Powodzenia
Dokupiłam samiczkę Rubinkowi. Zdecydowałam się jednak na tą z zoologicznego. Z wyglądu jest taka sobie oliwkowa ale jest kontaktowa (jak gwizdałam do niej to mi odpowiadała) i dość ufna. Jest w wieku Rubcia z 2011 r. W sumie kupiłam ją nie z myślą o lęgach ale żeby Rubin miał towarzystwo.
Na razie nie mam żadnych jej zdjęć,jak będę miała to umieszczę. Samiczka jeszcze nie ma imienia.
Jak się dogadują? Rubinek zadowolony?
Jeżeli chodzi o wiek samiczek, które-książkowo- powinny być rozmnażane- powinno to trwać do 4-tego roku życia (Autor miał za pewne na myśli lęgi coroczne). Owo ograniczenie wiekowe ma znaczenie jeśli chodzi o kondycję samiczki- chodzi o to, żeby jej zbytnio nie eksploatować.

Wracając do problemu Beaty (i innych, którzy będą mieli podobny wybór-pomiędzy dojrzałą,starszą samicą, a młodziutką)- zawsze należy się zastanowić, dlaczego ktoś sprzedaje 3-letnią samiczkę... Najczęściej jest to samiczka już "wyeksploatowana", a więc jest ryzyko, że po lęgach może być wycieńczona (niestety hodowcy którzy stawiają na hodowlę przemysłową lub nawet hobbystyczno-"konkursową", a nie miłośnicy, nie chcą trzymać ptaków starszych, które już nie przydadzą się w hodowli...). Pewnie sporo osób może mieć do mnie pretensje że to piszę, ale jest prawdą, że takie ptaki w wieku "przedemerytalnym" na ogół...się uśmierca. Wiem-i dla mnie jest to przykre, ja w ten sposób nie mogłabym prowadzić hodowli. Ale taka jest smutna rzeczywistość, czytałam nawet wypowiedzi hodowców na innym "kanarkowym" forum dot. tego problemu-starsze ptaki są dla "dużych hodowców" po prostu zbędne.
Pewną alternatywą przed ukręceniem łebka bywa oddanie w dobre ręce lub np znajomemu dziecku...

Ale nie będę ciągnąć tu tematu, który jest bardzo szeroki i kontrowersyjny- jeśli uważacie że macie coś do powiedzenia, załóżmy wątek np w "Hyde parku"- chętnie poznam Wasze opinie zw. z takim postępowaniem...

Beata, przepraszam za tego offa, ale się rozpisałam. Prawda jest taka, że im młodsza samiczka, tym więcej będziesz miała z niej pociechy. Samiec może kryć spokojnie do 8-mego i dłużej roku życia (piszę "8-mego", gdyż jest to znany mi udokumentowany przypadek-gdzie znana była dokładnie data przyjścia na świat samca i cała sytuacja). U kanarków podobnie jak u ludzi - facet "robi swoje", nawet 70-cio latek, kobiety mają określony wiek, w którym są płodne (krótszy niż u panów), później menopauza- a mężczyźni plenność tracą w wieku lat 70-ciu m/w... Taka dygresja.

Samiczki oczywiście gratuluję-wiem, że u Ciebie będzie jej dobrze . Myślę że w nadchodzącym sezonie możesz spróbować puścić parkę na lęgi- obserwuj tylko panią kanarkową, jak sobie radzi z lęgami, w jakiej jest kondycji. Co do przyszłego sezonu (tzn. w 2015 roku) również "kalendarzowo" wychodzi, że samiczka powinna jeszcze móc odchować pisklęta. Ale wszyscy wiemy jak jest- są samice które z racji genów, budowy, kondycji i czego tylko ptakom trzeba do szczęścia (warunki, żywienia, opieka, wiedza właściciela)- będą się nieść długo, a są takie, które po jednym sezonie lęgowym są wyczerpane. dnia Wto 16:11, 10 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Chiara ja zdaję sobie sprawę z tego co piszesz,ja tak nawet myślałam że pewnie oddał ją jakiś hodowca bo jest częściowo wyeksploatowana i niełatwo będzie ją sprzedać.
Kupując zwierzę staram się brać pod uwagę co będzie dla nich dobre i pomyślałam,że prawdopodobnie Rubin szybciej "dogada" się z samicą w swoim wieku niż dwa lata młodszą,że szybciej się zaakceptują. Bałam się,że młoda może zdominować samca. Mój ojciec miał kiedyś podobną sytuację,że do samca dokupił samicę ona tak go zdominowała,że chował się w rogu klatki-w końcu był zmuszony samice oddać.

Ptaków nie będę pobudzać do lęgów a co one zrobią to ich broszka
Jeśli chodzi o ich zachowanie to jak wpuściłam samiczkę do samca to na początku na siebie piszczały,potem usiadły obok siebie,samiczka zaczęła jeść jakby była u siebie ale jak próbowała skubnąć Rubinowi proso senegalskie to on ją skubnął w łepek Ale teraz wygląda na to że jest dobrze i się polubiły. Potrzeba im było czasu.
Ps. Wiem,że powinnam ją dać najpierw do osobnej klatki ale takowej wolnej nie posiadam.


ďťż
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Pyza na polskich dróżkach Design by SZABLONY.maniak.pl.