ďťż
Pyza na polskich dróşkach
Wałęsa. Człowiek z nadziei
Pudłaki / The Boxtrolls
Senior Travel - hotel Prima Life - Skanes
Włochy (Tricarico)
I KOLEJKA LIGI TRAMPKARZY
DuĹźa cysta ? gloster
Pierwszy sparing w 2016 roku - powołania
MWAHAHA! IM SO EVIL
Jak zabarwiać kanarka bez sztucznych barwnikow.?
Zgłoszenia - Iron Mountain (05-06.02.2011)

Pyza na polskich dróşkach

Kochani opowiem wam historie Kuby ale najpierw muszę powiedzieć że nie jestem umiejętnym forumowiczem i nawet nie potrafię odnaleźć wątków które sama zaczęłam np. ostatnio pod tematem NÓŻKI już pisałam o Kubie ale teraz mogę wchodzić na ten temat tylko z przekierowania z mojej poczty mail a tam jest nawet zdjęcie Kuby tzn link który za waszą pomocą załączyłam .......ale od początku: Kuba to sędziwy kanarek Ja go mam 4 lata ale myślę że u mamy był co najmniej 6. Kiedyś śpiewał ale jeszcze u mamy przestał ( ktoś mi powiedział że musiał przejść zapalenie krtani i dlatego) U mnie czynił próby ale śpiewaniem tego nie można nazwać a teraz od dawna już nic. Jestem psiarą mam 17 psów i o nich wiem wszystko ale o ptaszkach nic - popełniam więc na pewno błędy ale zawsze słucham rad. I tym razem pewnie przegapiłam objawy Kuba ostatni był taki osowiały duzo spał mniej jadł - myślałam że ptaszki w jego wieku tak mają Wczoraj nad ranem usłyszałam że tak skrzeczy czy piszczy więc wstałam Dyszał miał otwarty dzióbek puszył się cały i co dziwne na patyczku siedział przechylony głową całkiem w dół - i cały czas wydawał ten dźwięk. Wpadłam w panikę............nie będę wdawać się w szczegóły suma summarum znalazłam w Krakowie weterynarza od kanarków i pojechałam z Kubą Diagnoza Przewlekłe zapalenie płuc i worków powietrznych
Dostał zastrzyk i pierwsza dawkę antybiotyku (chyba enrocin - strasznie niewyraźnie napisane) do dzióbka a w domu nebulizacja (inhalacja) z sli fizjologicznej i kropli jakiegoś lekarstwa .......Dzisiaj jest chyba lepiej (po 3 dawkach antybiotyku i 2 nebulizacjach) Kuba walczy dzielnie Już nie skrzeczy i nie wydaje tych dziwnych dźwięków, nie dyszy i ma zamknięty dzióbek, nie puszy się (bo dogrzewa się pod żarówką - mimo upałów na polu ) Przysypia jednak i momentami przyjmuje pozycje głową w dół
Je troszkę sałaty troszkę jajka i odrobinę karmy Robi też "orła "jak zbliżam sie do klatki Chyba mnie już całkiem nie lubi. Mam nadzieje że wygra tą walkę i jeszcze pożyje A propos - jeżeli ktoś odnajdzie mój temat o nóżkach pani doktor powiedziała że nic nie widzi niepokojącego Kuba jednak czasami chowa prawą nóżkę w piórka - patyczki zmieniłam na drewniane jak mi radzono ......................


Nie dawaj mu sałaty ze sklepu i wzbogać dietę o dodatkowe warzywa i owoce.
Witaj, tutaj znajdziesz swoje stare wątki o Kubie (wchodzisz na Profil i patrzysz "znajdź wszystkie posty"-wyskakują Ci wszystkie swoje posty wraz z linkami do wątków- wątki zakładałaś dwa):

http://www.kanarek.fora.pl/choroby,21/choroba-oskrzeli,2655.html#14735

http://www.kanarek.fora.pl/stacja-diagnostyczna,176/nozki,6487.html#46649
Dzisiaj jedziemy do kontroli - Kuba nie dyszy i nie wydaje tych strasznych dźwięków ale ......malutko je (najwięcej jajka ) i załatwia się rzadko (w sensie płynnie) ... Myślę też że już do końca swoich dni będzie mnie nienawidził Jak tylko zbliżam się w okolice klatki to już ucieka - nawet jak nie próbuje go łapać Ta 2 razy dziennie "kropelka do dzióbka" zwichrowała mu psychikę Nawet głośna inhalacja mu tak nie przeszkadza jak ja ..................buuuuuuuu


wróciliśmy ..jest 50% poprawy ubytku wagi ciała nie ma ,,,,,kupa zbadana: jest ok

Staraj się pisać poprawnie - malpka.
Kuba został w lecznicy na obserwacji ..eh
ksunia czasami tak bywa. Nie nad wszystkim jesteśmy w stanie zapanować. Bądź dobrej myśli, może akurat ptaszek się wyliże z choroby.
Ja myślę, że w przyp. Kuby najważniejsze jest, w jakim stopniu zostały uszkodzone narządy wchodzące w skład układu oddechowego-oskrzela, płuca... Czasem, po przebytej np sternostomatozie, a i innych chorobach układu oddechowego na płucach pozostają zrosty, pomimo pozornego zaleczenia choroby. Wtedy taki ptaszek jest bardziej podatny na inne infekcje dróg oddechowych.
Moim zdaniem przyczyna leży właśnie tutaj, ale nie jestem weterynarzem.
A czy lekarz bral pod uwage ospę? Bo te objawy bardzo pasują do uogolnionej ospy u kanarków.

Pozdrawiam,
Joanna
Kuba jest już w domu - osłuchowo jest nieźle ale prawie zemdlał na powietrzu po 2 minutach a potem jak doszedł do siebie to zaczął szaleć po klatce dopiero jak go przykryłam to się uspokoił a potem trzymał łebek skręcony w lewą stronę i dlatego wszystkiego wylądował z powrotem w lecznicy na obserwacji Tam już nie szalał , jadł i załatwiał się normalnie Główkę tez już obraca ale jednak ma tendencje w lewo To na pewno wszystko moja wina ale ja naprawdę robię co mogę i na powietrze tez go wystawiłam za zgodą lekarza i w cieniu i nie na przeciągu i ....... w ogóle zwariuje


ďťż
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Pyza na polskich dróżkach Design by SZABLONY.maniak.pl.