babskie czytanie

ďťż




	Pyza na polskich drĂłĹźkach Witam wszystkich : ) ZAJÄCIA TRENINGOWE W CZWARTEK 31.01.2013 r DĹugie i szczÄĹliwe Ĺźycie / Dolgaya schastlivaya zhizn KÄdzierzawy pĂłĹnocnoholenderski- standard, opis, pochodzenie Turniej BieruĹ Don't Give Up (Alternative Version Piano and Bvox Mix) zoro przyjazd sensei Wolnego listopad Nostalgia AnioĹa - The lovely bones kanarek	Pyza na polskich drĂłĹźkach Lubicie kobieca literaturę? Czytacie? Ja w niej lubię to ciepło i zwyczajność bohaterek, lubię czytać o kimś takim jak ja. Zawsze bardzo lubiłam książki Moniki Szwai i Joanne Harris, a ostatnio bardzo mi przypadła do gustu Agnieszka Topornicka. Bardzo lubię literaturę kobiecą, ostatnio trochę się zaczytałam w Isabell Allende, czytałam "Córkę fortuny", teraz natomiast "Sumę naszych dni", która jest książką autobiograficzną. Zapewnię sięgnę po kolejne powieści tej autorki. Harris również bardzo lubię, Topornickiej nie czytałam, ale zapewne to nadrobię. Ja tez bardzo lubię miłe, kobiece czytadla A kto to Topornicka? Nigy jej ksiązki nie wpadly mi w rece. Topornicką lubię, bo jej bohaterki są taki niestereotypowe, tak z krwi i kości. Wiecie, trochę niezależne, mające swoje zdanie, a trochę jednak marzące o wielkiej miłości. Nie wydała jakoś dużo książek do tej pory, ja polecam "Pierwszą osobę liczby mnogiej", o tym jak trudno w związku zacząć myśleć jako my, a nie jako ja. Teraz zabieram się za nową "Wakacje od życia", rzecz dzieje się w latach '90. Książka jest o kobiecie, która postanawia spróbować swoich sił w Ameryce i wyjeżdża do pracy. Fajnie jest opisane to jej zetknięcie się z kapitalizmem, no bo wiadomo, że u ans na początku lat '90 to jeszcze było szaro i buro. Ja bardzo chetnie poczytam taka normalna retro ksiazkę Moje dzieciństwo przypada na lata 90. Chciałabym zobaczyć jak autorka widzi rzeczywistosc, ktora ja pamietam A tak w ogole to fajnie jest czytać polskie ksiązki - taka moja refleksja na koniec. Są takie bardziej dla nas... No tak lata 90-te to już 20 lat temu! Jakie to nieprawdopodobne! A o czym to jest dokładniej powiecie? Oj nie opiszę Ci całej fabuły Ci nie opiszę, przeczytaj sobie. Zarys jest taki, że Nowa zaczyna nowe życie w Stanach. Zamieszkuje u swojej przyjaciółki ze studiów B. w polonijnej dzielnicy i poznaje tam kilka ciekawych typów emigrantów. Zaczyna się aklimatyzować, oswaja z ta całą kapitalistyczną Ameryką (bo to początek lat 90. i w Polsce jest jeszcze szaro i smutno). Znajduje pracę jako niania. No i jest jeszcze love story. Czytam teraz "Irenę". To zdecydowanie "babska" fabuła bo opowiada o trzech pokoleniach kobiet, a książkę żeby było ciekawiej napisały matka z córką, czyli Basia Grabowska , Małgorzata Kalicińska. Drugą autorkę już, ktoś może znać z "domu nad rozlewiskiem" bo to była sławna książką. Zostawiam opis, żeby nie streszczać tu fabuły. [linki] Na jesienne wieczory polecam Australijska saga rodzinna, której akcja rozgrywa się w drugiej połowie XIX wieku. Po tragicznej śmierci narzeczonego bohaterka powieści, Perfy, musi walczyć z jego bratem, Benem, o odziedziczoną po niedoszłym mężu część wielkiego majątku. Oboje mają sprzymierzeńców, mają też wrogów, a w cywilizującym się dopiero kraju trudno o sprawiedliwość. Wszystko idzie po myśli Bena dopóty, dopóki w jego życiu nie pojawi się piękna Aborygenka... Dalsze losy bohaterów Rzeki Słońca. Diamond, wychowana wśród białych Aborygenka, żyła na granicy dwóch światów: tego, z którym łączył ją kolor skóry, i tego, w którym wzrastała. Nie potrafiła z żadnym się rozstać na dobre, lecz kiedy Ben Buchanan, jej ukochany, wbrew swym uczuciom zdecydował się poślubić białą kobietę, Diamond odeszła do swego plemienia. Pobratymcy wskazali jej na złotonośnych polach miejsce, gdzie znalazła cenny kruszec, tam też znowu spotkała Bena. Raz jeszcze porzucona, wróciła między białych, do Brisbane, gdzie urodziła jego syna. Piętnaście lat póżniej Ben dowiaduje się, że ma potomka... Ja kupiłam tą "Irenę" mamie - ona już przeczytała i zachwycona, teraz ja się biorę - po pierwszych 40 stronach czuję się wciagnięta i już mogę polecić Uwielbiam kobiecą literaturę, bo wyjątkowo potrafi mnie zrelaksować i oderwać od problemów codziennego życia. Z jednej strony taki paradoks, bo od codziennych problemów uciekam w cudze, ale wbrew pozorom to naprawdę działa Jak tylko wpadnę na to co mogę Wam polecić to bez wątpienia napiszę. Uwielbiam babskie czytadła! Szczególnie te pikantniejsze! Np. książki sylvii Day - genialne! Czytałyście? Ostatnio wyszła nowiutka i śliczna książeczka - "Żar nocy"! Chyba się skuszę! Bo poprzednia jej książka była niezwykła! Polecam trylogię 50 twarzy greya. Teraz czekam z niecierpliwością na film ale to dopiero za rok na walentynki:) A mnie się w ogóle nie podobała. Marnie napisana, jałowa, miałka z infantylnymi opisami. Nie lubię takiego naciąganego soft porno w literaturze. Może jestem zbyt surowa, ale kompletnie do mnie to nie przemówiło. Już chyba bardziej wciągnęła mnie Saga o Ludziach Lodu. ďťż

Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Pyza na polskich dróżkach Design by SZABLONY.maniak.pl.

Darmowy hosting zapewnia PRV.PL

Pyza na polskich drĂłĹźkach