Dobry

ďťż




	Pyza na polskich drĂłĹźkach Heartbreaker Wahop Witam wszystkich Generatory Panic Channel Nietykalni / Intouchables KOLEJNY SPARING 2-miesiÄczny kanarek uwiĹ gniazdo Nasz Pulpit :) Ĺťywienie amadyn wsp. przed lÄgami i w czasie wychowu mĹodych Rehabilitacja	Pyza na polskich drĂłĹźkach Witam serdecznie. Jak, zaryzykuję stwierdzenie, wszyscy użytkownicy forum, jestem fanem Kings of Leon, toteż postanowiłem założyć tu konto. Jako, że KoL słucham dopiero od niedawna, mam nadzieję, że wybaczycie mi nikłe, przynajmniej w porównaniu do reszty użytkowników, zaznajomienie z tematem. Pozdrawiam. Imię? Wiek? Zawód? Skąd? Cześć PostanowiłEM??? Następny rodzynek?? Dziewczyny, do boju Witaj w klubie i tradycyjnie wyjaw na dzień dobry trochę prawd o sobie FAAACEEET!?!? cześć Ogólnie nie jestem osobą, która lubi o sobie mówić zbyt dużo, ale skoro już pytacie. Na imię mi Marcin, jestem uczniem, mieszkam... w północnej części kraju. Wiek... a ile mi dajecie? <jupi> Facet! Mężczyzna! Hurrraa!! Hej w ogóle! Witam imiennika. Woow Kurczę, rośniecie w siłę, kolejny chłopak w tym tygodniu Szok jakiś. Cześć Jak na razie z twoich wypowiedzi jeszcze nie wiem ile masz lat, musisz dać jakąś wskazówkę Przedział wiekowy 7-18. 16? Witam Czego oprócz kol słuchasz? Miłego pisania 16? Hm. 13, dokładnie. Poza KoL słucham głównie starszych zespołów rockowych, trochę metalu, trochę punka. Ogólnie rock. Zdarza mi się posłuchać też R'n'B, czasem nawet popu, ale sporadycznie. Hm. 13, dokładnie. Poza KoL słucham głównie starszych zespołów rockowych, trochę metalu, trochę punka. Ogólnie rock. Zdarza mi się posłuchać też R'n'B, czasem nawet popu, ale sporadycznie. Łoł to chyba jesteś najmłodszy z naszej kolowej rodzinki Hm. 13, dokładnie. Poza KoL słucham głównie starszych zespołów rockowych, trochę metalu, trochę punka. Ogólnie rock. Zdarza mi się posłuchać też R'n'B, czasem nawet popu, ale sporadycznie. Hahaha mój rówieśnik!! Czy nikt na forum się nie domyślił ile mam lat?? Chyba spadłam z łopaty Hm. 13, dokładnie. Poza KoL słucham głównie starszych zespołów rockowych, trochę metalu, trochę punka. Ogólnie rock. Zdarza mi się posłuchać też R'n'B, czasem nawet popu, ale sporadycznie. Hahaha mój rówieśnik!! Czy nikt na forum się nie domyślił ile mam lat?? Chyba spadłam z łopaty A to przepraszam Hahaha mój rówieśnik!! Czy nikt na forum się nie domyślił ile mam lat?? Chyba spadłam z łopaty że co!? masz 13 lat? nie wierzę! Hej! Miło powitać nowego fana Czarująca nie domyślałam się, bo uznałam, że liceum albo studentka, a tu się zdziwiłam trochę. Gadałam jak równy z równym wiek nie ważny tak naprawdę. Pozdrawiam dla mnie też wiek nie jest ważny, ale... hehe w swoim powitaniu pisałaś zupełnie coś innego, nie żebym się czepiała Hej hej! Miłego pisania! dla mnie też wiek nie jest ważny, ale... hehe w swoim powitaniu pisałaś zupełnie coś innego, nie żebym się czepiała Napisałam że dojrzała Nie dorosła Psychicznie... Wiecie wolałam nic nie pisać bo potem by było: " A Ty się nie znasz bo Ty gówniara jesteś" Plyty KOL od najlepszej do najgorszej wg McFearlessa to:..... Moją ulubioną płytą jest chyba Because of the Times, potem Aha Shake Heartbreak, Youth and Young Manhood, Only by the Night i Come Around Sundown. Przy czym zaznaczam, że wszystkie są według mnie świetne i naprawdę trudno dokładnie ustawić taki ranking. no i to rozumiem ale kobiety są tutaj prawem i Mr Mc świetny wybór płyt miłego pisania i poznawania Cześć! Witam serdecznie. Jak, zaryzykuję stwierdzenie, wszyscy użytkownicy forum, jestem fanem Kings of Leon, toteż postanowiłem założyć tu konto. Jako, że KoL słucham dopiero od niedawna, mam nadzieję, że wybaczycie mi nikłe, przynajmniej w porównaniu do reszty użytkowników, zaznajomienie z tematem. Ok, widzę, że ci średnio idzie zaznajamianie z tematem, więc napiszę Ci szybki kurs i opiszę początki wszystkiego. Zatem tak.. Początki sięgają jeszcze stanu wojennego. Zima, minus czterdzieści osiem za oknem, wiatr tak mocny z dziesięciu stron, że włosy wyrywał, śnieg tak prał, że blizny na twarzy zostawiał, a my siedzieli wszyscy w jednej Calebowej koszuli w starej hali fabrycznej poświęconej przez Kim Dzong Ila, na pierwszym piętrze i grzali się przy skromnym ognisku. W ten czas mielimy tylko jedną kasetę z Youth and Young Manhood, z okładką zdartą tak, że nie różniła się od papieru toaletowego, ale za to książeczka w całości na świeżo wydrukowanych kartkach z nielegalnych wytwórni prasy niezależnej. Siedzieli my tak i godzinami studiowaliśmy wszystkie piosenki po kolei. Raz dziewczyny miały dwugodzinne wzdychanie do Jareda, innym razem interpretacje socjologiczne California Waiting. Tak leciał nam czas do chwili kiedy nie przyszedł pierwszy Zomowiec: ''Witajcie, Towarzysze!'' - otwarcie zakomunikował. ''Co to za nielegalne zebranie, Towarzysze!'', '' Minus czterdzieści osiem za oknem, śnieg tak pierze, że blizny zostawia na twarzy, a Wy tu co, Towarzysze, bawicie się?''. W ten czas niechybnie, wraz z Wielką wszechwiedzącą Arizoną musieliśmy działać i spontanicznie, a zarazem tajemniczo wypaliliśmy ''Doznajemy, Towarzyszu''. Jednak Towarzysz obok, był nieco bardziej podejrzliwy i zaczął przyglądać się otoczeniu, na co niechybnie musiałem zareagować: '' Towarzyszu!, Ku chwale Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. My tu, ze wszech miar lojalna społeczność oddana socjalizmowi pragniemy poinformować, że rozpracowujemy tajne informacje zachodnich kapitalistów''. Te słowa niewątpliwie spodobały się naszym gościom, dzięki czemu mogliśmy znowu oddawać się kolejnym godzinnym wykładom z WoKoL (Wiedza o Kings of Leon). Ale z czasem pojawiały się problemy. Najpierw musieliśmy palić wszystkie krzesła, żeby ognisko nie wygasło, ale z czasem i to zaczęło nie wystarczać. Wtedy, jeden z niedoświadczonych uniósł książeczkę z tekstami. Ale ja wiedziałem od razu co chce zrobić i spojrzałem na niego tak, że on już wiedział, że nie pozwolę mu tego zrobić. Odłożył go na miejsce. I sam wskoczył do pieca na znak świętości zarówno kasety, jak i tekstów z YAYM. Dzięki temu przetrwaliśmy. Później przyszła wiosna i razem wyszliśmy z tego cało. I wtedy zostały wypowiedziane te legendarne słowa: ''Elo, jesteście w naszej drużynie, mocne 7,5 wam daje''. I z takim o to przesłaniem trwamy do dziś, Marcinie. Narcyz hahahahha Narcyzie, urzekła mnie twoja historia Pozwolisz, że zapiszę ją sobie na dysku. Co by nie zapomnieć. Narcyzie, urzekła mnie twoja historia Ależ to NASZA historia! Przez Marcina zgrabnie ujęta Witaj nowy Marcinie ; Zaiste chwalebne początki. Dobrze wiedzieć, że muzyka KoL pomagała w walce z reżimem w te ciężkie, zimowe wieczory, o których ja, młodzik, mogę usłyszeć tylko z opowieści swych rodziców i dziadków. Narcyz - powaliłeś mnie! Drukuje i w ramkę! Poważnie! Narcyz - powaliłeś mnie! Drukuje i w ramkę! Poważnie! Najlepsze co czytałam do tej pory Ach, użekło mnie to oddanie za tą płytę i wskoczenie do pieca jako opał Ech... Powiem wam, że jestem do tej pory w szoku po dzisiejszych wydarzeniach. Żyłem w błędzie. W przeświadczeniu niewiedzy i żałosności swej egzystencji. A wszystko to przez przypadek, efekt motyla, chwilę nieuwagi... zaczęło się całkiem niewinnie, kiedy kolorowałem muchomorka, spadła mi jedna kredka wturlając się jednocześnie pod szafę. Niewzruszony możliwymi konsekwencjami ośmieliłem się ją odsunąć. Co się okazuje - obok kredki zauważyłem szparę między klepkami w parkiecie. Moja ciekawość i entuzjazm przekuł się w natychmiastowe zbadanie sytuacji i jak się okazało - znalazłem stary, zaginiony dziennik dziadka, po którego przeczytaniu płakałem jak przysłowiowy bóbr i czułem ten przeszywający ucisk w sercu, ale postaram się wam streścić niektóre ważniejsze momenty: Wstęp: ''Piszę to Ja, Setnach, syn Senmuta i jego żony Userkaure. Piszę to dla siebie samego i dla mych potomnych, a słowa swe uwieczniam na tym skrawku papirusu. Zima 1934 (...) Jest nam ciężko, naprawdę ciężko. Nie mamy co do garnka włożyć. Ba, nawet garnka nie mamy. Czuję w obolałych kościach, że nadciągają złe czasy.Pociągam ostatni łyk starej whiskey, aby zatamować potok łez... ale łzy lecą dalej przez ten widok. Widok, który właśnie znienawidziłem. Widok śniący mi się po nocach. Ten widok to zepsuty magnetofon - staram się coś zaradzić, nacieram go śniegiem, nucę Marsyliankę, próbuję akupunktury, wszystko na nic. A robię to wszystko bo to jedyny magnetofon na którym mogłem słuchać jedynej kasety YAYM (słuchałem YAYM jako pierwszy na świecie, bo mój tata był parobkiem w rodzinie Followillów, wyrzucał łajno, doił krowy itd. i kiedyś przypadkiem znalazł tę kasetę, a później wysłał mi na urodziny mamy, która już wtedy nie żyła, po zagryzieniu przez kojota) (...) Lato 1939 (...) Ciągle, bezowocnie poszukiwania magnetofonu do czasu, aż nieoficjalnie udało mi się dowiedzieć, że jedynym posiadaczem jest dobrze zapowiadający się niemiecki pacyfista i miłośnik muzyki, Adolf Hitler. Dowiedziałem się, że właśnie wybiera się na kolejną edycję Open'era i pomyślałem, że również się tam udam i jakoś dogadamy się w sprawie tego magnetofonu. Jednak jak się okazało, Adolf aby zająć sobie najlepsze miejsca przed sceną wziął ze sobą całą świtę czołgów, a żeby zablokować muzycznym melomanom dojazd z Gdańska, zostawił na ulicach łodzie podwodne. Na szczęście mi udało się przemknąć na tyły, dzięki starej koszulce Rammsteina, ale co się okazało - Hitler nie znosił "YAYM"!, gdyż uważał pierwszy album The Strokes za najwybitniejsze dzieło muzyki, a YAYM to tylko marna podróba! Co więcej groupies The Strokes pod tajemniczą nazwą - Wehrmacht również był podobnego zdania. Wtedy właśnie wpadłem na ten genialny pomysł - pozwoliłem sobie na szyderczą karykaturę Casablancasa, którą umieściłem na Twitterze Adolfa wraz z podpisem ''Is This Shit? Mein Shit?''. Ponoć fuhrer wpadł w szał, zostałem uznany za żyda, dostałem zakaz wjeżdżania do Niemiec, a co gorsza Adolf mnie wyrzucił ze znajomych na facebooku. Na znak solidarności dostałem setki maili, mój wpis na fejsie osiągnął przygniatającą liczbę 6 miliardów ''like it'', a wśród nich znalazłem Krzyśka Kolumba, Buddę, Davida Beckhama, Kevina samego w domu i co najbardziej oblało moje serce ciepłem - Rysiek z Klanu. W ten sposób wyszło prawdziwe oblicze Adolfa - Emo. A świat w podzięce podarował mi nowiutki magnetofon. Tak, to ta jedyna olśniewająca dziesiątka o znaczeniu historycznym (...) Narcyz, ale masz wyobraźnię napisz coś więcej bo bym się pośmiała Napisz książkę o tym! Poważnie! Gdyby to przetłumaczyć i jakimś cudem teleportować CHŁOPAKOM to był by taki szok dla nich A jak dla mnie to bestseller nie tylko w empiku ale chyba na całej kuli Ziemskiej nie ma to jak na wesoło zacząć dzień Świetne, swoją drogą ile zajęło Ci napisanie tego? Czekam na kontynuację że co!? masz 13 lat? nie wierzę! NIE MOŻE BYĆ : O Moje życie to kłamstwo, dziewczyno, ja ci dawałam jakieś 17! Napisz książkę o tym! Poważnie! Gdyby to przetłumaczyć i jakimś cudem teleportować CHŁOPAKOM to był by taki szok dla nich A jak dla mnie to bestseller nie tylko w empiku ale chyba na całej kuli Ziemskiej No ba! Besteller murowany! Świetne, swoją drogą ile zajęło Ci napisanie tego? Czekam na kontynuację Razem z pisaniem jakieś kilkanaście minut. Nie wiem. Nie chcę więcej offtopować w przywitaniu Marcina. Chyba nic nie stoi na przeszkodzie by stworzyć nowy temat i poprosić koleżankę Charmer żeby przeniosła te posty do nowego tematu. Cześć Marcin! Płyty dobry wybór, no i piosenka również... Jakich jeszcze zespołów oprócz Kings of Leon słuchasz? Poza Kings of Leon słucham Placebo, Jet, czasami Green Daya, Aerosmith, Guns N' Roses, ogólnie na moich playlistach króluje rock. ďťż

Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Pyza na polskich dróżkach Design by SZABLONY.maniak.pl.

Darmowy hosting zapewnia PRV.PL

Pyza na polskich drĂłĹźkach