mieszanka jajeczna i kiełki w okresie przygotowań
Kiełki
Jakie nasiona nadają się do kiełkowania kanarkom ?
Kiedy Kanariusz bedzie spiewal.
Amy
CzeĹÄ :)
:D
30 stycznia 2015 - piÄ tkowe pogaduchy!
zielenina i owoce
nowe komedie
Pyza na polskich dróşkach
Mam mały problem z robieniem kiełków a mianowicie kupiłem specjalne kiełkownice dla ptaków ale już minęło 36h i widać tylko tyle co na zdjęciu. Dodatkowo na niektórych kiełkach pojawiła się pleść albo jakiś inny nalot włoskowy. Kiełki przelałem woda na początku i teraz stoja minimalnie zanurzone i nie mam pojęcia co jest nie tak. Może za dużo ich tam daje albo za mało. no nie mam pojęcia, pomóżcie mi proszę.
Stoją cały czas w wodzie? tu jest przyczyna. Kiełkownica ma dziurki pod spodem?
Robisz tak:
-zalewasz ziarno na kilka godzin (np. na noc)
- wylewasz wodę i zostawiasz (na sitku, kiełkownicy)
- od czasu do czasu, przelewasz wodą.
Te z pleśnią trzeba wyrzucić i robić jeszcze raz.
Ładnie wyszły, ale nie powinny być z pleśnią (takie małe, ledwo pęknięte są podobno najbardziej wartościowe).
Tam gdzie pojawiła się pleść to całą kiełkownice wyrzucić? w sensie jej zawartość?
Tak całą zawartość i zaczynać od nowa.
Jedna na początek wystarczy, lepiej robić częściej
A ile sypać ? Tylko popruszyć ?
Nasypałeś dobrą ilość na taki pojemniczek.
Po 36 h to raczej nie pleśń, na kiełkach robi sie czasem taki nalot włoskowaty to naturalne a jak włożę do lodówki to później go nie ma. Ja robię kielki w taki sposób - mam słoiczek niziutki a szeroki , wsypuję ziarno, zalewam woda i czekam 2-3 godziny, później przykrywam kawałkiem płócienka białego ( zaczynałem od gazy ale za często musiałam wymieniać bo się niszczyła). Gumką recepturka zaciskam materiał na słoiczku, przekręcam do góry dnem i wkładam w plastikowy pojemniczek tak żeby słoik opierał sie pod około 45 stopni. Rano i wieczorem przelewam wodą. Po dwóch dniach mam zapas na 3 dni. Polecam ten sposób.
Czyli ten nalot to na pewno nie pleśń ? A ja wyrzuciłem wszystko.
Moim zdaniem nie pleśń - czytałam o tym.
Cleargreen przepraszam, że wprowadziłam Ciebie w błąd.
Moje kiełki cały czas są przepłukiwane i takiego nalotu nie zauważyłam. Mogłam powiedzieć, żebyś przepłukał i powąchał. Teraz, już wyrzucone
Marka podałaś bardzo fajny sposób - muszę go wypróbować. Zawsze robię na sitku (takim małym do herbaty - porcja nie jest wielka).
W notatkach, mam dokładnie tak zapisane:
W maleńką salaterkę (białą porcelanową – taka najlepsza – już wypróbowane) wsypać rzepik i zalać zimną wodą. Odstawić w ciepłe miejsce na 24 h (np. parapet kuchenny). Na drugi dzień dobrze ziarno przepłukać przez sitko i już zostawić wilgotne, ale bez wody na parapecie. Jak jest ciepło, to już w drugim dniu widać takie białe kiełki, które są najlepsze i mają najwięcej witamin. Ziarenka z kiełkami szybko kwaśnieją i trzeba je z trzy razy na dzień przepłukiwać woda na sicie w szczególności jak jest ciepło.
Wszystkie ziarna po skiełkowaniu są zdrowsze i mają więcej witamin, ale rzepik, ładnie kiełkuje – do kupienia na bazarkach, tam gdzie mają suszone słoneczniki, ryż na wagę itd.
Moczę krócej - nie czekam 24 h.
Sitko oczywiście nie dotyka niczego i wisi na salaterce. Jak zobaczyłam, że tu stoi w wodzie, to zaraz o pleśni pomyślałam.
Teraz mam dylemat z rzepikiem (zawsze moje wcześniejsze parki nim karmiłam i dobrze się miały) rzepik fajnie, równomiernie kiełkował.
Hodowca, od którego kupiłam obecną parę, mówi, żeby podawać ziarna bez rzepiku i takie kiełkować. Podobno większość tak karmi lizardy.
Cleargreen, jeszcze coś mi przyszło do głowy, czy tych pojemniczków nie wkłada się jeden w drugi? żeby właśnie był przepływ powietrza? (jak będą stały tak w wodzie, to pleśń się pojawi).
Można nałożyć. Je się kupuje na sztuki. Robie metodą przepłukiwania. Stały 3h w wodzie a teraz będę przepłukiwał rano i wieczorem.
Sylwia, ja w sobotę wysypałam murzynek na jedno sito i mieszankę Vitakraft na drugie i muszę powiedzieć że chyba kupiłam stare nasiona tego murzynka- do tej pory nic... Nasiona Vitakraft już pękają, ale napsane jest żeby dawać takie 1-2 cm... Nie wiem jak lepiej
Ja kupiłem specjalną mieszankę kiełków dla ptaków w sklepie zoologicznym specjalistycznym. Wsypując na kiełkownicę to te zielone ziarna pękaja pierwsze a na rzepik musze poczekac kilka dni(aktualnie zaczął się drugi) zobaczymy więc jak to wyjdzie.
Teraz robię kiełki z podstawowej mieszanki. Zapomniałam już, jak to jest z murzynkiem? może on dłużej kiełkuje? Wiem, że kiełki rzepiku pojawiały się bardzo szybko.
Wszędzie czytałam, że takie ledwo pęknięte mają najwięcej witamin. Ja do lodówki kiełków nie chowam, tylko rosną sobie cały czas na sitku. Dlatego na samym początku podaję małe, a później większe. Widzę, że małymi są najbardziej zainteresowane
Chiara, ja kielkuje tylko murzynek, moje nasiona pecznieją i zaczynają pekac po 48 godzinach i takie podaje
W takim razie musiałam mieć stare nasiona- zeszłoroczne... (pewnie wyschły)
Jeszcze jedno pytanko dotyczące kiełków. Czy kiełki należy najpierw osuszyć przed podaniem ? dnia Pią 14:00, 26 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Tak, nie powinny być mokre. Zawsze kładę na bawełniany ręcznik kuchenny, poczekam, aż trochę wsiąknie i wtedy podaję.
Jestem ciekawa, czy ktoś ma lepsze sposoby na osuszanie?
mój rzepik jest dziwny jedne nasionka popękały a inne nie...moczyłam 6 godzin teraz są na ligninie nasączonej woda i nic....2 dzień mija...
nie wiem jak z rzeżucha dać ledwo popękane czy wyrośnięta trawkę ??
Rzepik - lekko pęknięty, ponieważ takie kiełki są najbardziej odżywcze. A co do rzepiku to powiedzieli mi w specjalistycznym sklepie, że z mieszanki ziaren nie zawsze Ci pęknie. Są również specjalne kiełki do kupowania - mi po dobie gdy jest ciepło pękają i są gotowe do podania, a gdy zimno to kiełki po 48h i dłużej wychodzą.
Po 36 h to raczej nie pleśń, na kiełkach robi sie czasem taki nalot włoskowaty to naturalne a jak włożę do lodówki to później go nie ma. Ja robię kielki w taki sposób - mam słoiczek niziutki a szeroki , wsypuję ziarno, zalewam woda i czekam 2-3 godziny, później przykrywam kawałkiem płócienka białego ( zaczynałem od gazy ale za często musiałam wymieniać bo się niszczyła). Gumką recepturka zaciskam materiał na słoiczku, przekręcam do góry dnem i wkładam w plastikowy pojemniczek tak żeby słoik opierał sie pod około 45 stopni. Rano i wieczorem przelewam wodą. Po dwóch dniach mam zapas na 3 dni. Polecam ten sposób.
Nasiona mogą być stare, podobno do kiełkowania najlepsze są roczne.
Ja tylko dopiszę że swojego czasu kiełkowałam nasiona...z mieszanki (tzn te, których ptaki nie dojadły- zamiast wyrzucać, wysypywałam do doniczki i podlewałam- kiełkowały nie wszystkie, ale całkiem sporo tego było i ptaszkom smakowało). Taki sposób żeby nic się nie marnowało
.Wstawiam filmik własnej roboty
jak zrobić papkę dla młodych i oczywiście kiełki:http://www.youtube.com/watch?v=cT0czMDlArE
Dzięki, już miałam robić pytanie na forum.
Swoją drogą bardzo przydatne.
witam
a ja robię kiełki bardzo prosto, pudełko plastikowe przezroczyste ostatnio kupiłem kiełki lucerny w biedronce i mam takie pudełeczko, na spodzie porobiłem, setki dziureczek grubszą igłą, nasypuję nasion wstawiam do pojemnika po margarynie ramie pasuje idealnie wlewam wodę i stopniowo woda ścieka do drugiego pojemnika, przykrywam mam kawałek pleksy i po 2-3 dniach mam kiełki
Ja korzystam z kiełkownicy firmy Maxor i jest świetna. Kiełki ładnie rosną, nie kisną, tylko nie można przesadzać z wodą. Nie leje się tam wody, tylko spryskuje spryskiwaczem. Nadmiar wody zbiera się na obrzeżach tacki, gdzie znajdują się otworki, są dookoła, jest ich dużo. Jeśli wlewałoby się wodę, to małe ziarna byłyby zasysane przez te otworki, dlatego spryskuje się ziarna z umiarem. Ja spryskuję porządniej raz dziennie. Kiełkownica wydaje się podobna do takiej istniejącej od lat, też okrągłe tacki jedna na drugiej, tyle, że tam są takie czerwone zaworki. Te zaworki się wiecznie zapychają, woda nie chce skapywać, a nawet jak w miarę ładnie leci, to zawsze zostaje za dużo wody na tacce, przez co ziarna kisną, pleśnieją itd. Tej starszej kiełkownicy nie polecam.
http://maxor.eu/kielkownice-kielkownica-duza,c3,p1,pl.html
ďťż
