Odparzenie

ďťż




	Pyza na polskich drĂłĹźkach SPARING Z UKS SPRINT KATOWICE FeluĹ 14-Dec-2010 - WchĹanianie obraĹźeĹ i nowe 'hit ikonki' Tramwaj zwany poĹźÄdaniem / A Streetcar Named Desire maskowanie Nektar z miodu do picia ĹwiÄto spĂłĹdzielczoĹci - 15 czerwca Bulwary Dziennik cwaniaczka 2 / Diary of a Wimpy Kid: Rodrick Rule Statystyki sezon V dziaĹamy!!!!!!!!!!!,!!!!!!!!!!!	Pyza na polskich drĂłĹźkach Witam Mam problem z moim kanarkiem, bo od kilku dni śpi tak, jakby siedzial na żerdce, jest tak obniżony. Następnego dnia trochę pośpiewał, ale też widziałem, że co chwilę chował nogę, raz jedną, raz drugą i tak nisko jest, jakby go coś parzyło od dołu. Teraz to siedzi na dole, na piasku (świeżym), nie jestem pewien czy to jest odparzenie, pomóżcie co mam zrobić, bo o tej porze zazwyczaj juz spał. Czytałem gdzieś, że na odparzenie powinno się zrobić tak: "jedną z żerdek, na której ptak najczęściej siedzi, owijamy bandażem nasączonym rywanolem, atecortinem lub maścią zawierającą antybiotyk (w czasie leczenia usuwamy piasek z klatki, dno klatki można również wyścielić ligniną spryskaną jakimś środkiem na odleżyny); po kilku dniach usuwamy bandaż i wstawiamy naturalne żerdki" Post poprawiony przez: Chiara (Moderator). Proszę, pamiętaj o stosowaniu polskich znaków. Rivanol na pewno pomoże zdezynfekować nóżki, jeżeli rany są na tyle poważne, że nastąpiło przerwanie lub obtarcie tkanki skórnej. Najlepiej obejrzyj nóżki, żeby sprawdzić, w jakim stopniu są odparzone. Stosowanie plastikowych żerdek niestety często prowadzi do odparzeń. Dno klatki polecam wyścielić papierem śniadaniowym. Nóżki obmyć rumiankiem (wywarem z rumianku zaparzonego i ostudzonego do temperatury pokojowej) a następnie można je posmarować jakąś maścią łagodzącą (Alantan np.). Pomysł z owinięciem żerdek czy też jednej żerdki także wydaje się sensowny- ptak będzie dodatkowo dezynfekował za każdym razem nogi, kiedy na niej usiądzie. Jednak o ile będą mokre, zadbaj o temperaturę w pomieszczeniu. Tylko moj kanarek niezbyt daje sie lapac na rece, jest troche plochliwy i nigdy nie probowalem go brac na rece. W takim razie może lepiej go nie stresuj. Jeżeli ptak, poza tym, że kuli nóżki, oddycha normalnie, ma normalne odchody, ogólnie nie sprawia wrażenia chorego (np. nastroszone pióra) zrób tak, jak Ci napisałam, plus to, co sam znalazłeś nt. owinięcia żerdki bandażem nasączonym Rivanolem. W tym czasie obserwuj kanarka, czy je normalnie, jak się zachowuje. Kiedy będziesz wymieniał żerdki, zajrzyj do działu o urządzaniu klatki- są tam wymienione rodzaje drzew z których żerdki są najlepsze, a także sposób ich przystosowania do potrzeb ptaszka (trzeba je odkazić). Owinąłem 2 żerdki, i teraz śpi tam gdzie jest jedzenie, czyli tam gdzie jest nieowinięte, eh. A czy karmidła mają pod spodem taką małą żerdkę? Czy są to normalne karmidła gdzie ptak siada na brzegu? Jeżeli mają coś w rodzaju żerdzi, owiń też to... Zmień też dno kuwety- na papier śniadaniowy, wcześniej myjąc szufladę jakimś delikatnym środkiem odkażającym. Możesz też po zjedzeniu wyjąć karmidła i włożyć mu je rano- jeżeli są plastikowe, będzie podrażniał sobie odparzenia. Kiedy wyjmiesz karmidła, będzie musiał usiąść na żerdce- pewnie pierwszy kontakt będzie dla niego nieprzyjemny, ale się przyzwyczai. Inaczej może cały czas siedzieć na brzegu karmidła, zanieczyszczając przy okazji pokarm... Ewentualnie- jeżeli kanarek dalej nie będzie siadał na żerdkach z Rivanolem, trzeba by znaleźć jakiś środek w sprayu działający podobnie- wtedy musiałbyś po prostu "wycelować" w nóżkę kanarka i psikać... Nie jest to łatwe zadanie, ale zawsze jakieś (o wiele łatwiej byłoby gdyby ptak dawał się złapać). Pisz czy siada na tych żerdziach- ja jutro dowiem się w aptece o odpowiedniku w sprayu. dnia Śro 20:37, 29 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz Tak jak napisała Chiara. Plastikowe żerdki często prowadzą do takich sytuacji, lecz nie ma co tu moralizować, trzeba pomóc. Wszystkie wymienione wyżej pomysły są dobre. Każdy kanarek w ręce się płoszy, dlatego łap go po ciemku. Jeżeli trzeba, to trzeba. Dzięki za udzielanie się, piasek już zmieniam na ręczniki papierowe i owinę też te małe żerdki przed karmidłami. Przy temacie plastikowych żerdek : czy takie ścierne nakładki na nie zmniejszają ryzyko odparzeń? Myślę że min taka jest ich rola, ale najlepsze są żerdki z odpowiednio wybranych gatunków drzew (ja już sobie zgromadziłam zapas gałęzi, z których będą żerdzie- teraz podobno najlepiej je ścinać, bo ew. bakterie i inne pasożyty jeszcze nie są aktywne). Z tym, że na chore nóżki takie nakładki mogą tylko pogorszyć ich stan- najpierw wszystko musi się zagoić. dnia Śro 21:08, 29 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz Papier ścierny na żerdzie!??! To całkowita głupota! Nie róbcie tego! Drobne kamyczki i pyłki wbijają się w delikatne nóżki kanarka i mimo, że tego nie widać sprawia mu to ogromny ból i może prowadzić do poważnych ran! Ptasia21 pisała o nakładkach- może chodzi o jakieś specjalne nakładki? Chociaż ja się z czymś takim nie spotkałam Jeżeli chodzi o robione własnoręcznie z papieru ściernego- to Kuba ma rację, poza tym nie rozumiem jaką rolę miałyby pełnić... Naturalne są najlepsze! dnia Śro 21:50, 29 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz Owszem w sklepach zoologicznych są specjalne nakładki, ale są one robione właśnie z papieru ściernego czasem posypanego jakim piaskiem... Snajpi96, jak dzisiaj miewa się ptaszek? Zaczął siadać na żerdkach z Rivanolem? Napisz jak wygląda sytuacja... Dopiero wróciłem, ale z tego co mówili rodzice to nie był zbyt ruchliwy, zostawiłem mu jak zawsze otwarta klatkę i niezbyt chciał wylatywać i nawet nie śpiewa. A widzę, ze jak skacze z żerdzi na żerdź to tak jakby zwalnia skrzydłami żeby tak mocno na nią nie skoczyć. Zastanawiam się teraz nad pójściem do weterynarza, tylko jutro z rana wyjeżdżam na 3 dni, akurat w takim momencie.... Może na czas leczenia ogranicz mu trochę loty, tak żeby ten lek, którym siłą rzeczy ma posmarowane nóżki, nie wycierał się kiedy kanarek będzie siedział na jakiejś innej powierzchni. Jeżeli zwalnia przed wskoczeniem na żerdkę, tzn. że coś tam czuje przy kontakcie z lekiem, albo taka wilgotna żerdka mu nie pasuje. Niestety, musi przez to przejść. Jeżeli jednak zauważysz, że spada jego aktywność życiowa, jakieś inne niepojące objawy, idź do weterynarza. Czy masz takiego, który zna się na ptakach? Dzisiaj z samego rana zaczął śpiewać, ale nadal na jednej nodze. Może mu się trochę polepszyło Wcześniej pisałeś że prawie nie śpiewa... Jeżeli tak, znaczyłoby to, że kuracja przynosi oczekiwane efekty... Niestety- z dnia na dzień nóżki się nie zagoją, potrzeba na to trochę czasu. Ale najważniejsze, że jesteś na dobrej drodze . Pamiętaj o zmianie co jakiś czas bandaży z Rivanolem (tak, żeby były wilgotne, a dodatkowo co kilka dni powinno się je wymieniać- szczerze mówiąc nie wiem dokładnie co ile, ale tak mi podpowiada rozsądek). ďťż

Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Pyza na polskich dróżkach Design by SZABLONY.maniak.pl.

Darmowy hosting zapewnia PRV.PL

Pyza na polskich drĂłĹźkach