ďťż
Pyza na polskich dróşkach
"Mój słitaśny dzienniczku" - czyli świat oczami Ra
Opowiadanie II
Katowice
OdwrĂłceni zakochani / Upside Down
Litewski przekręt / Redirected
proszę o radę w sprawie rozmnażania kanarków
Transport i wysyłka
[b]Do adopcji 3 jużaki ok. Mińska Mazowieckiego/Kałuszyna[b]
Cieciorka
PINGWINY od 2 marca do 9 Marca 2011r

Pyza na polskich dróşkach

mam sentyment do tego opowiadania, bo to moje pierwsze opowiadanie na onecie. jednak mogłoby być tysiąc razy lepsze.
napisałam już całe, pod przykładowym rozdziałem dam link do bloga.
krytykujcie do woli! xD

Rozdział 14. (fragment)
Po siedmiu minutach z pokoju wyszedł dziwny chłopak cały, czerwony na twarzy i jego koleżanka/dziewczyna również cała czerwona. Ta gra naprawdę zaczyna mnie przerażać. Wszyscy zdążyliśmy zgromadzić się już pod drzwiami od pokoju rodziców Christiana.
- No to kto następny? - Lilly zatarła ręce i spojrzała na mnie. A ja odwróciłam się napięcie, przez co zderzyłam się z Justinem, który dziwnym trafem znalazł się za mną. - O widzę chętnych! - krzyknęła Lilly i dłonią dała znak jakimś ludziom, którzy nagle zaczęli wypychać z tłumu mnie i Justina. Tak. MNIE I JUSTINA.
Dawałam opór, ale na marne. Justin chyba w ogóle się nie stawiał tylko szedł cały uśmiechnięty. Przed wepchnięciem nas siłą do pokoju, zdążyłam posłać Lilly mordercze spojrzenie. Nigdy jej tego nie wybaczę. NIGDY.
- Po siedmiu minutach otworzymy wam drzwi! - krzyknęła Lilly i zamknęła drzwi na klucz.
Spojrzałam na Justina, który był całą tą sytuacją bardzo rozbawiony. Nie widzę nic śmiesznego w tym, że zamknięto nas w pokoju rodziców Christiana, podczas jakiejś bezsensownej gry w SIEDEM MINUT W NIEBIE. Justin powinien pomóc mi szukać jakiejś drogi ucieczki stąd, a nie być rozbawionym.
- To jak - podszedł do mnie - Gotowa na siedem minut w niebie z Bieberem? - powiedział dziwnie głębokim głosem i zrobił swoją "seksowną" minę. Prychnęłam tylko i założyłam ręce, chociaż prawdę mówiąc miałam ochotę wybuchnąć śmiechem.
- Chyba Caitlin byłaby bardziej chętna - powiedziałam zanim zdążyłam ugryźć się w język. Justinowi widocznie spodobała się moja odpowiedź, bo zbliżył się jeszcze bardziej do mnie, a na jego twarzy zagościł pewny siebie uśmieszek.
- Oj, nie bądź zazdrosna - przybliżył się jeszcze bardziej, a ja wycofałam się trafiając jednocześnie na ścianę.
- Nie jestem zazdrosna - wymówiłam z trudem, bo bliska obecność Justina naprawdę mnie krępowała. Starałam się nie patrzyć w ogóle w jego brązowe oczy. Zatrzymałam wzrok na lampce nocnej, która stała z boku.
- Jeszcze cztery minuty! - usłyszeliśmy za drzwi. Odetchnęłam z ulgą. Tylko cztery minuty i uwolnią mnie z tego "piekła".
- No to musimy jakoś wykorzystać te cztery minuty - Justin ponownie uśmiechnął się cwanie i podszedł jeszcze bliżej mnie.
Oparł dłonie na ścianie za mną i przybliżył swoją twarz do mojej. Nie miałam jak uciec, albo raczej nie chciałam uciekać. Sama nie wiem, strasznie dużo myśli plątało mi się w głowie. Nie wiedziałam co robić, gdzie patrzeć, czy uciekać, czy go odepchnąć. Stałam po prostu jak sparaliżowana i zaczęłam patrzyć mu w oczy. Od razu wiedziałam, że to zły pomysł. Serce zaczęło bić mi bardziej niż zwykle, kiedy zatopiłam się w jego spojrzeniu. Jego oczy wpatrywały się we mnie, jakby chciał odczytać moje myśli. A ja nagle stwierdziłam, że może ta gra nie jest do końca taka zła, ale szybko odrzuciłam od siebie tą myśl. Zaczęłam zastanawiać się ile jeszcze czasu, a potem znowu spojrzałam mu w oczy. Zobaczyłam TE iskierki. TE, które miał zawsze kiedy na mnie patrzył. Tańczyły radośnie w jego oczach. Znowu miałam okazję, aby przekonać się o tym, że Justin jest posiadaczem najpiękniejszych i najbardziej głębokich oczu na świecie. Jego twarz zbliżyła się jeszcze bardziej. Zaczął przymykać lekko oczy, a ja jeszcze bardziej wbiłam się w ścianę. Wiedziałam co miał w zamiarze zrobić. Wiedziałam, że chce mnie pocałować. A ja nie mogłam... Nie chciałam żeby mój pierwszy pocałunek był podczas jakiejś durnej gry, ale z drugiej strony tak bardzo chciałam, żeby mój pierwszy pocałunek był z Justinem. Po chwili uświadomiłam sobie także, że nie mam kompletnego pojęcia na temat całowania. Nie wiem co ROBIĆ podczas całowania, co robić z ustami, rękoma, z całym swoim ciałem. Mam doświadczenie jedynie z oglądania filmów, czyli jest ZEROWE. A Justin pewnie ma za sobą mnóstwo pocałunków. Boże, co ja mam zrobić?
Jedną rękę Justin położył na mojej talii, a drugą wciąż opierał o ścianę. Jego usta były coraz bliżej moich. Również zaczęłam przymykać oczy, ale nic więcej w stanie nie byłam zrobić. Po chwili jego rozgrzane wargi dotknęły moich. Moje policzki zaczęły wręcz płonąć, a przez całe ciało przeszły mnie przyjemne dreszcze. To co czułam zwykle, kiedy byłam blisko Justina, to nic z tym co czułam teraz. Mój żołądek jakby zwariował, te przysłowiowe "motyle" nasilały się z każdą sekundą coraz bardziej. Przeszła mnie jakby taka nagła fala ciepła i cały stres gdzieś zniknął. Czułam jakby cały świat w okół mnie przestał istnieć. Jakbym była tylko ja i Justin. Położyłam rękę na jego ramieniu, a drugą odruchowo wplotłam w jego gęste, gładkie włosy. Mimowolnie oddałam pocałunek z trochę większym zaangażowaniem. Motyle w brzuchu jeszcze bardziej dały o sobie znać, a ja chciałam tylko, żeby ta chwila trwała wiecznie.
Ale nagle coś uderzyło mi do głowy. Nagle zdałam sobie sprawę, że to tylko jakaś głupia gra i powinnam przestać.
- KONIEC! - krzyknęli i otworzyli drzwi, akurat w momencie, w którym odepchnęłam Justina od siebie. Zdążyłam jeszcze przelotem spojrzeć na Justina, który stał tam gdzie wcześniej, tylko na twarzy malował mu się delikatny uśmiech i chyba był równie czerwony jak ja.
Wyszłam, a wręcz wybiegłam z pokoju, zasłaniając sobie przy tym policzki włosami, żeby nikt nic nie zauważył. Dopiero kiedy zbiegłam po schodach zdałam sobie sprawę z tego co się stało przed chwilą.
TO BYŁ MÓJ PIERWSZY W ŻYCIU POCAŁUNEK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
CAŁOWAŁAM SIĘ PO RAZ PIERWSZY W ŻYCIU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W DODATKU Z JUSTINEM BIEBEREM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I CHYBA MI SIĘ NAPRAWDĘ PODOBAŁO.

ahahahahahahahah!
http://the-heartless.blog.onet.pl/ jak komuś się spodobało (jasne), to może przeczytać reszte :D



Po chwili jego rozgrzane wargi dotknęły moich. Moje policzki zaczęły wręcz płonąć, a przez całe ciało przeszły mnie przyjemne dreszcze. To co czułam zwykle, kiedy byłam blisko Justina, to nic z tym co czułam teraz.

idź mi z tym opowiadaniem.

jest za***** i już, nie dopatrzyłam się błędów XD
jezuuuu, matkooo!!!!
weź się! po co takie rzeczy tu piszesz! xD
kjdjkasdcb nie wiem jak się wysłowić
noo ja też tak chce, nooo!


ahahahahah, wiedziałam jaki moment dać xD


Ja od wczoraj czytam to twoje opowiadanie i zaaajebiste jest:O Normalnie, aż mi się płakać chce w niektórych momentach xD Świetnie opisujesz uczucia i można się dobrze w to wszystko wczuć:)

Ja od wczoraj czytam to twoje opowiadanie i zaaajebiste jest:O Normalnie, aż mi się płakać chce w niektórych momentach xD Świetnie opisujesz uczucia i można się dobrze w to wszystko wczuć:)
ojejciu, naprawdę? *.* bardzo się z tego faktu cieszę :)
ja wczoraj do drugiej siedziałam i czytałam twoje opko XD
*owacje na stojąco*
powinnaś zacząć pisać nowe *.*
planuję pisać nowe, ale brak mi weny :( chociaż ostatnio i tak jest trochę lepiej i mam kilka linijek pierwszego rozdziału xD
Ja właśnie skończyłam czytać, i na końcu płakałam jak bóbr. Nie mogłam się doczekać tego pocałunku.


Jak ci przyjdzie wena, to koniecznie pisz dalej. Naprawdę świetnie piszesz!:)
dziękuję (chociaż ja tak nie uważam xD) i będę pisać, muszę, bo aż mi źle, kiedy nie piszę xD
aww, to jest świeeetne *-*
Świetne, świetneeeeeeeeeeeeee na prawdę, jestem pod wrażeniem. Niesamowicie opisujesz sytuację, uczucia. Mistrzostwo, tyle powiem, bo więcej nie potrafię *zaniemówił*
ojeeejku, dziękuję<3 to naprawdę miło wiedzieć, że wam się podoba :)
aww , czytałam twoje opowiadanie ;33
najlepsze jakiekolwiek czytałam, a to jest mój ulubiony rozdział <3
ono jest genialne, ja też tak chcęę pisać
<3
to opowiadanie jest świetne. < 333 . ostatnio czytam mase opowiadań, ale to jest naprawde świetne. < 3
Niesamowite. Romantyczne. Genialne.
Zaczne czytać twoje opowiadania od początku, bo to zrobiło na mnie na prawde gigantyczne wrażenie.
czytałam całe opowiadanie i jest nie do opisania. STRAAAASZNIEEE mi się podobało. normalnie najlepsze jakie czytałam (a czytałam baaardzo dużo, uwieżcie mi). jesteś w tym poprostu świetna. trak trzymaj (;
awwwww, naprawdę? <3
dziękuję za te wszystkie miłe słowa :)

jakby ktoś chciał to mam nowe opowiadanie xD www.fixed-me.blog.onet.pl


ďťż
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Pyza na polskich dróżkach Design by SZABLONY.maniak.pl.