Crimson Peak. Wzgórze krwi / Crimson Peak
Wyrywa pióra do krwi! Pomocy!
wyrywa sobie pióra aż do krwi :(
Diaz: Don't Clean Up This Blood
V KOLEJKA LIGI TRAMPKARZY 2001
Usta
Kanarek sam przez 3 dni
ROZPOCZÄCIE SEZONU LIGI TRAMPKARZY 2001
TURNIEJ ROCZNIKA 2002
Dziwne zachowanie samczyka kanarka
Pyza na polskich dróşkach
Opis: Chris (Owen) wychodzi z więzienia po odsiedzeniu wieloletniego wyroku. Czeka na niego Frank (Crudup), młodszy brat, który jest dobrze zapowiadającym się gliniarzem. Frank, mimo wielu wątpliwości, daje bratu kolejną szansę, pomaga mu w znalezieniu pracy, w kontakcie z dziećmi i byłą żoną (Cotillard). Kiedy Chris poznaje Natalie (Kunis), pojawia się nadzieja na nowy początek. Frank spotyka się z Vanessą (Saldana), byłą dziewczyną zabójcy na usługach mafii. Choć braci zawsze wiele dzieliło, więzy krwi są dla nich najważniejsze. Czy pewnego dnia będą musieli wystąpić przeciwko sobie?[opis dystrybutora kino
Wszystko w tym filmie mi sie podobalo i robilo wrazenie. Wielki szacunek nalezy sie specom od
kostiumow i scenografii bo film wyglada naprawde jakby byl nakrecony w latach 70tych. Ilosc
samochodow z tamtej epoki tez ogromna... Kawal swietnej roboty ekipa zrobila... PS.BARDZO
DOBRA KONCOWKA FILMU UKAZUJACA ZE STARSZY BRAT MIAL JEDNAK SUMIENIE I
POKAZAL ZE RODZINA JEST NAJWAZNIEJSZA...
Film jest po prostu nudny. Nie chodzi o brak pościgów, bo to nic nie zmienia. Wspaniała
scenografia i charakteryzacja to nie wszystko. Naprawdę są lepsze filmy o relacjach rodzinnych.
Film fajny, chociaż jak na kryminał stosunkowo mało akcji etc. Wolne tempo, ważny jest aspekt psychologiczny + stylowo i klimatycznie (tutaj na myśl trochę przychodzi American Hustle), muzyka jest w filmie wyjątkowo ważna. Świetne aktorskie kreacje, rewelacyjnie wypał słabo wcześniej przeze mnie znany Billy Crudup. Bardzo dobrze wypada też Zoe, no i Marion w nieco innej roli niż zawsze. Jednak mówię tempo wolne i historia prosta, co zależy od tego co się lubi można uznać za zaletę lub wadę. Film zbiera bardzo średnie (żeby nie napisać słabe) recenzje, właśnie za banał, tempo i wtórność. Jeśli znacie filmy Jamesa Graya, który współtworzył scenariusz (Kochankowie, Królowie nocy, Ślepy tor) to możecie spodziewać się czegoś podobnego, lecz mniej melancholijnego, bo film mimo, że zrobiony jak to kryminał raczej serio ma takie momenty luzu. Mi się bardzo podobał, lubię takie kino.
ďťż
