ďťż
Pyza na polskich dróşkach
kanarki.fora.pl - kanarek.fora pl
Kuropatwa (Perdix perdix)-artykuł Kanarka7
Trele trele witają kanarków wielbiciele
Kanarki BaJZeL moje młode z 2013 Roku wyklute 27 Kwietnia
Czy można rozpocząć lęgi kanarka 25 grudnia czyli na Wigilje
Czy kanarki mogą odbyć tylko jeden lęg w roku ?
Ile mogę dawać kanarkowi proszku z barwnikiem na piórka
Zdjęcia ptaków różnych-nie kanarków-konkurs, edycja pierwsza
Kupię parę kanarków amerykański śpiewak - american singer
Quiko Intensiv Rot i inne barwniki w diecie kanarków

Pyza na polskich dróşkach

Mam pewne pytanko co do zachowań amadynko - kanarczych... Otóż, jak pewnie część z Was wie, mam w jednej sporej klatce parkę amadynek i kanarka (samca). Zauważyłam, że Gonzo (amadynek) wręcz łazi za Dżordżem (kanarek). Normalnie jak mały psiak. Często przefruwa tam gdzie on, siadać chce na tym samym karmniku - mimo że i tak widocznie preferuje swoją, amadynkową karmę. Czasami próbuje się do Dżordża jakby przytulać - siada dość blisko i cicho poćwierkuje - dowód rzeczowy A:



Czasem go delikatnie "poddziobuje" - ale to takie bardziej trykanie dziobkiem, żadnego syczenia czy bicia skrzydłami. Dżordż albo to ignoruje, alby pacyfikuje małego - ale też delikatnie. Dziś w ogóle Gonzo przeszedł samego siebie - Dżordż skubał sobie kolbę i obracał sobie właśnie w dziobie jakieś ziarenko, a Gonzo usiadł obok, i próbował mu je porwać z dzioba!

Ktoś wie, o co też mu może chodzić? Wykluczam raczej jakieś rozpasane "inter-racial-zaloty" Nie ma między nimi jakiejś ostrej rywalizacji na skrzydła i pazury - czy opisane przez mnie zachowania mogą mieć charakter jakiejś delikatnej przepychanki o terytorium?


Nie wiem co napisać i co poradzić Jeżeli nie zależy Ci na godach Amadynek to niech jest jak jest, gorzej jak chcesz mieć młode to lepiej oddzielić kanarka. A tak na marginesie powiem, że fajnie się czytało i nieźle się uśmiałem
Przyznam ciekawi mnie dalszy rozwoj sytuacji. Moze bedzie to szczesliwy trójkąt . dnia Śro 21:11, 20 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
O tym samym pomyślałem co Radek. Dawaj znać dalej co i jak


Amadyny z natury są bardzo towarzyskie Dobrze, że kanar jest taki grzeczny i nic mu nie robi.
Cholera, chłopaki, chyba wykrakaliście...

Otóż, rozmawiałam przed chwilą z przemiłym panem z "Glosterka". Stwierdziłam, że skoro sytuacja jest taka jakaś... niepewna, to wolę mieć pod ręką kawałek kratki, coby w razie jakiś kłótni klatkę przedzielić. No i tak gadamy o szczegółach technicznych, i pan nagle pyta czemu chcę rozdzielać. No więc opisuję mu sytuację, i jak Gonzo się zachowuje wobec Dżordża, a pan nagle wyraźnie krztusi się ze śmiechu, i mówi, że generalnie - jak na niego, to Gonzo ma ochotę, hmmm, poswawolić, a nie ma pod ręką odpowiedniej samicy...

...co by się zgadzało, bo Zuzia jest młodziutka i nawet jej się jeszcze łepek nie wybarwił...

...więc Gonzales przenosi swoją, hmmmm, uwagę, na innego osobnika.

O matulu, biedny Dżordż.

Mój kanarek jest napastowany przez amadynkę. Gorzej, przez AMADYNA Gościa z meksykańskim temperamentem, który ledwie sięga mu do połowy skrzydła...

Wiele rzeczy mogłam przewidywać, ale nie ptasie Brokeback Mountain.

Pan, nadal krztusząc się ze śmiechu, stwierdził że on by chyba założył na razie przegródkę, żeby Dżordżyk nie musiał stale, hmmm, bronić swoich tyłów.

Co za masakra.

Idę się z tym przespać
No cóż czyli Gonzo lubi poszerzać horyzonty, hah żeby życie miało smaczek raz.... ehhem A tak na poważnie to współczuję kanarkowi, który z pełną kulturą próbuję odpędzić zalotnika Widać, że kanarek nie ma uprzedzeń
Kanarek jest otwarty na nowe doznania, niech sam zdecyduje
No nieeee! Sh*t just got serious...

Gonzo przed chwilą "tuptał" przed Dżordżem Wiecie, tak śmiesznie podskakiwał na drążku. I poćwierkiwał. I bęcał go dziobkiem. Masakra. Dżordż wyraźnie zakłopotany.

Ja też.

Ja pierdykam, czy jest coś w rodzaju anty-viagry dla amadynek? Szkoda mi dzielić tej klatki, bo wszyscy stracą przez to sporo przestrzeni na rozprostowywanie skrzydełek. Ale jak tak dalej pójdzie, to chyba będę musiała...
LeOne też ma ptaki-geje:D ale chyba nie siedzą razem
Amadyny tak skaczą do godów Samce oczywiście. A wygląda to pewnie tak: http://www.youtube.com/watch?v=b682ByYWCOY dnia Czw 23:23, 21 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Mój smiec tak skacze do "meksykanicy" swojej
Nooo, dokładnie tak to wglądało! To znaczy nie kręcił tak łebkiem, ale wyprostował się i właśnie tak tuptał. Przez chwilę. Dżordżyk się odsunął, a Gonzo poleciał na dół - myślę, że Dżordż złamał jego małe amadynkowe serduszko, bo potem był spokój przez jakieś 3 godziny...
Meksykaniec oczami Dżordża



dnia Pią 15:34, 22 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Ahahahahahahahah rozwaliłaś mnie Rosie
Hahahahahahaha, padłam
Rosie, jesteś mistrzem

[Z tym większym współczuciem patrzę na Dżordżyka. Chociaż Gonzales jakiś spokojniejszy dzisiaj, może jest zawiedziony że jego meksykańskie tupanie zostało tak brutalnie zignorowane
Ja teraz nie mogę normalnie patrzeć na moje amadynki xD ciągle jakieś meksykańskie rytmy mi grają w głowie jak na nie patrzę ^^


Z tymi meksykańcami napalonymi aż mi głupio sprostować że amadynki wspaniałe pochodzą z Australii ...
Tak więc może rytmy plemion aborygeńskich? dnia Wto 21:26, 26 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz


ďťż
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Pyza na polskich dróżkach Design by SZABLONY.maniak.pl.