ďťż
Pyza na polskich dróşkach
kanarki.fora.pl - kanarek.fora pl
Kanarek czerwony czy czerwony koroniak niemiecki?
Nowy kanarek samica - wyrywa piora/gola skora
Kanarek potrząsa główką i nie umiał połknąć wody-POMOCY!!
Mój kanarek dziwnie mlaska i czasami bardzo cicho popiskuje.
Kanarek przestał spiewać wieczorem dziwnie skrzeczy i rzęzi
Kanarek wyrywa pióra na skrzydłach, ma bardzo czerwoną skórę
Piekny, żółty kanarek wleciał nam na balkon... Prosze o rady
Kanarek zbiera różne paproch,kawałki materiałów
Prosze o pomoc mój kanarek zdechł co będzie z samcem ???

Pyza na polskich dróşkach

Problem właściwie zawarłam w temacie. Dzisiaj byłam z kanarkiem u weterynarza, bo ma jedną nóżkę zawiniętą pod spód - pan obejrzał, przyciął pazurki [jeden tak bardzo, że aż lała się krew, ale z tym też nic nie zrobił ] następnie orzekł, że tak, noga złamana, ale nie da się pomóc w tym przypadku. Czy on ma rację? Nie znam się na tym, czytałam natomiast, że zakłada się jakieś opatrunki itd. ... a tu nic. Czy mam znaleźć innego weterynarza? Proszę, pomóżcie, doradźcie. Nie chcę, żeby ptaszek się męczył.


"Super" weterynarz ...
W przypadku krwawiącego pazurka już nic nie zrobisz- na przyszłość trzeba od razu zdezynfekować spirytusem najlepiej, niektórzy przypalają rozgrzanym prętem, ale ja do tej metody przekonana nie jetem... Krwotok powinien sam się zatrzymać, ważne, żeby ptaszek nie straci za dużo krwi- kanarki są małe i taka kropla krwi to w przełożeniu na nas szklanka.

Bardziej niepokojące jest to złamanie- co za głupota e nic się nie da zrobić... Po prostu większość wetów nie zna się na kanarkach. Logiczne jest t, że złamanie trzeba usztywnić- przepiszę Ci to, co jest napisane o złamaniach w książce "Nasz polski kanarek":
W takim wypadku należy miejsce złamania okładać wodą gulardową, a następnie oblepić sztywną gazą lub cienką materią jedwabną umoczoną w kolodium lub w żelatynie i na to nasypać kredy w proszku lub gipsu. Złamanie goi się po upływie 4 tygodni i można wówczas zdjąć opatrunek.
Opatrunek wykonuje się przy pomocy drugiej osoby, tak, aby ptak podczas zabiegu nie poruszał się.
Podczas rekonwalescencji kanarek powinien przebywać w klatce bez żerdek, z dnem wysypanym piaskiem (osobiście polecałabym papier) i naczyniami na jedzenie i wodę ustawionymi na dnie klatki.

Niestety- książka pochodzi z lat 70-tych, więc podane nazwy leków mogą być nieaktualne, ale na pewno mają zastępniki. Napisz proszę, jak sobie radzisz z ciężkim zabiegiem... Jeżeli sam nie dasz sobie rady, pamiętaj, że są weterynarze-specjaliści od ptaków- niestety im dłużej się czeka przy złamaniu, tym trudniej żeby się prawidłowo zrosło.
Dziękuję za odpowiedź. Sama boję się coś z łapką zrobić, będę szukać weterynarza... ten pan powiedział jeszcze, że ptaszek przy takim zabiegu mógłby się bardzo przestraszyć i że mają serce jak koliber... może o to chodzi? sama nie wiem :/ A co masz na myśli mówiąc papier - skrawki papieru?

Dziękuję za odpowiedź. Sama boję się coś z łapką zrobić, będę szukać weterynarza... ten pan powiedział jeszcze, że ptaszek przy takim zabiegu mógłby się bardzo przestraszyć i że mają serce jak koliber... może o to chodzi? sama nie wiem :/ A co masz na myśli mówiąc papier - skrawki papieru?
dno klatki wyściel papierem o to chodzi chyba Chiarze... na pewno ptaszek się zestresuje przy takim zabiegu, ale weterynarz powinien wykonać taki zabieg a nie zostawić biednego ptaszka, dla mnie to jakiś konował a nie weterynarz sry za określenie ale jak można zostawić taką nóżkę.. Wiadomo że to by było dla ptaszka straszne ale to nie powód żeby zabiegu nie przeprowadzić, noga sama się nie wyleczy:( skąd jesteś może podam Ci adres dobrego specjalisty od ptaszków egzotycznych, mojej kanarce uratował nóżkę.. Pozdrawiam gorąco i trzymaj się,nie zwlekaj z ta nóżką..


Takim ręcznikiem papierowym, jakiego używam w kuchni? A nie zaczepi mu się pazurek? Właśnie coś mi nie pasowało, że tak go zostawił samemu sobie Dziękuję za chęci, ale widzę, że jesteś z Wrocławia - ja mieszkam na Podhalu, jestem z okolic Nowego Targu. Wczoraj jeszcze pogrzebałam po internecie i znalazłam pięciu nowych weterynarzy, co prawda nie mam pojęcia, czy się tym zajmują, ale w poniedziałek lub wtorek podzwonię wszędzie i pojadę od razu, jeśli się zgodzą to obejrzeć. Znalazłam też paru znanych w moich okolicach hodowców - numery tel też są, więc w ostateczności zadzwonię i do nich, czytałam, że tacy naprawdę zapaleni [a oni tacy są, mają po kilkadziesiąt kanarków] też coś potrafią zrobić w razie czego. Muszę mu pomóc. Dziękuję Wam za odpowiedzi :* Jeszcze mam jedno pytanie - czy pazurek, ten przycięty za bardzo, odrośnie jeszcze?
może być gazeta też... najlepiej zrób to jak najszybciej, i podzwoń też bo ptaszek się męczy i do wtorku to może być za długo jak na taką nóżkę
Nawet nie mów, bo on ma tak już od dwóch tygodni - wcześniej nie było mnie w domu i nie mogłam nic zrobić, dopiero teraz I dzisiaj też nie mam szans już nigdzie pojechać, to samo poniedziałek, zostaje mi dopiero wtorek :[
ehh od dwóch tygodni ojej strasznie długo.. a jak on radzi sobie? Strasznie się męczy.. Wiem jak moja kanarka po nitce sie czuła a co dopiero złamanie (trzymaj się i ptasiorek też..
Dziękujemy :* jakoś sobie radzi, włożyłam mu na podłogę do klatki pudełeczko z wodą i jedzeniem - pomimo tego i tak wyskakuje na górę, spał też na górze... No i nie ćwierka. Poza tym jest normalny, je, pije... Myślę, że to złamanie to przez moje zaniedbanie - miał za długie pazurki i pewnie gdzieś zaczepił...
Siedzi i mruży oczka - czy to coś niepokojącego? Biedactwo ma już 10 lat, więc trochę dużo...
Nie ćwirka bo go boli, ptaszek jest w szoku i dopiero po wyleczeniu zacznie pewnie cwirać znowu.

Co do mrużenia oczek to nie wiem czy to normalne ale u mojej kanarki to czasem przed snem lub późnym popołudniem sobie tak mruży jakby do drzemania. Może wiek też swoje robi.
Złożenie nogi kanarka to nie taki prosty zabieg z uwagi na jej wielkość, lecz lekarz nie powinien odsyłać Cię "z kwitkiem" skoro przyszłaś po pomoc. Pewnie uznał, że nie warto poświęcać czasu takiemu "dziadkowi". Nie popieram takiego zachowania, ale zauważ, że nawet NFZ odmawia pewnych procedur medycznych starszym ludziom. Miałem kanarka ze złamaną nogą, próbowałem usztywnić ją cienkimi klepkami i zawinąłem plastrem lecz po kilku dniach ptaszek padł. Spróbuj mu tą nogę jakoś usztywnić. Życzę powodzenia
Będę szukać pomocy wszędzie, bo sama się boję, może w ostateczności będę kombinować. Temu weterynarzowi o wieku kanarka nie powiedziałam - więc to nie dlatego, może po prostu nie umiał?... Już samo nieumiejętne przycięcie pazurka o czymś chyba świadczy...Dziękuję :] Mam nadzieję, że to mu się już nie zrosło, bo wtedy nie wiem... najbardziej boję się dwóch rzeczy : że nikogo nie znajdę, kto mógłby pomóc i tego, że ptaszkowi coś się stanie w trakcie takiego "zabiegu".
Wiesz, ja zrobiłabym tak- przepisz sobie ten fragment w poście z książki o sposobie opatrywania ptasich złamań i idź z tym do weta- co prawda na prawidłowe zrośnięcie nogi może być za późno, ale usztywnić i opatrzyć to trzeba... Mrużenie oczek może być oznaką bólu. Biedny ptaszek, ehh...

Tak, pisząc o papierze chodziło mi o wyścielenie klatki papierem- tak polecają przy wszelkich kontuzjach kończyn (także zamkniętych).
Ja odnośnie tego pazurka który weterynarz tak
, przyciął że krwawil. bylam z moja papuzka Marta pierwszy raz u weterynarza i też tak przyciął, że mocno krwawił pazurek. potem już moi rodzice przycinali i nigdy do krwawienia nie doszło pozdrawiam


ďťż
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Pyza na polskich dróżkach Design by SZABLONY.maniak.pl.