Kanarki malpki

ďťż




	Pyza na polskich drĂłĹźkach kanarki.fora.pl - kanarek.fora pl Kuropatwa (Perdix perdix)-artykuł Kanarka7 Trele trele witają kanarków wielbiciele Kanarki BaJZeL moje młode z 2013 Roku wyklute 27 Kwietnia Czy można rozpocząć lęgi kanarka 25 grudnia czyli na Wigilje Czy kanarki mogą odbyć tylko jeden lęg w roku ? Ile mogę dawać kanarkowi proszku z barwnikiem na piórka Zdjęcia ptaków różnych-nie kanarków-konkurs, edycja pierwsza Kupię parę kanarków amerykański śpiewak - american singer Quiko Intensiv Rot i inne barwniki w diecie kanarków	Pyza na polskich drĂłĹźkach Witam, chciałbym przedstawić to co mam. W sumie to nie ma tego za dużo. Obecnie posiadam dwie samice: -Gloster szek, korona -Gloster szek, consort Miała to być parka, a consort miał być samcem. Jakież było moje zdziwienie jak zobaczyłem w jego klatce jajka. Do nich dojdzie prawdopodobnie samiec gloster żółty z koroną. Wszystkie ptaki są od AL, którą bardzo polecam, podziwiam i chwalę jako dobrego hodowcę ptaków. Zdjęcia kanarków dam najprawdopodobniej jutro. Jestem zmęczony budową woliery, na moje i taty nieszczęście wybrałem sobie miejsce w pełnym słońcu. Dlaczego? Dlatego żeby ptaki w zimę miały "dodatkowe ogrzewanie". Oczywiście dostęp do wody będą miały cały czas - tej do picia i kąpania. Niżej podaję wymiary woliery, zaplanowałem całkiem inaczej, a wyszło jak wyszło - braknie siatki, którą trzeba dokupić. Długość: 2,35m Szerokość: 1,35m Wysokość 2m - dla mojej wygody Jeszcze kilka informacji o niej: Siatka heksagonalna 13x13mm, ocynk+PCV=1mm grubości Płyta MFP 12mm na dach - MFP podobno jest bardziej odporne na wilgoć niż OSB. Na płytę pójdzie papa termozgrzewalna. Na tylną ścianę pójdą białe panele PCV aka boazeria - widać je w tle na drugim zdjęciu. Na dno woliery piasek. Szkielet woliery prezentuje się ok, ale ja na technicznych się nie znam, wiem, że ważne jet zabezpieczenie woliery przed szkodnikami-szczurami, lisami, kunami i czym tam jeszcze... W dziale "Zrób to sam" kilka osób opisywało krok po kroku swoją budowę wolier, regałów hodowlanych itp. Może czymś ktoś Cię zainspiruje? Mnie najbardziej interesują same samiczki-jeżeli miałbyś ich fotki, chętnie je zobaczę... AL jest naszą userką, którą bardzo sobie cenię i szanuję. Ma rangę honorową Eksperta (takie małe wyróżnienie ), bo Jej wiedza jest naprawdę wieeelka. Zazdroszczę, że poznałeś AL w realu. Swoją drogą wiedziałam, że ma kanarki, ale jakoś mi "umknęło", że glostery akurat. Jeżeli teraz kupisz samczyka z koroną, będziesz musiał uważać, żeby się nie sparował w wolierze z samiczką koroniastą- takie połączenie związane jest z czynnikiem letalnym. Jestem świadomy o tym, że nie wolno łączyć korona+korona i consort+consort. Wiadomo, że i tak ptaki w wolierze dobiorą sobie dowolnych partnerów bo będą miały wybór, a ja na to nic nie poradzę. Na pewno z mojej strony nie dojdzie do rozmnożenia consort+consort i korona+korona. Jeżeli zabiorę się za rozmnażanie to w osobnych klatkach ze wcześniej dobranymi ptakami. Zdjęcia ptaków jak jeszcze były u AL: http://www.garnek.pl/panka/27042861/samiczka http://www.garnek.pl/panka/27042865/samiec Nie zwracajcie uwagi na opisy, oba ptaki są samicami, niestety wyszło jak wyszło. dnia Pon 18:37, 21 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz (...)Jestem świadomy o tym, że nie wolno łączyć korona+korona i consort+consort.(...) Z punktu widzenia genetyki nie wolno jedynie łączyć dwóch ptaków z koronką-jest to związane z czynnikiem letalnym (większość młodych zamiera jeszcze w fazie embrionalnej). Co do połączenia dwóch consortów-znam hodowców, którzy stosują takie połączenia-nie ma ono nic wspólnego z jakimś chorotwórczym czynnikiem, po prostu wszystkie młode po takiej parze są consortami. Mutacja koroniasta (u wszystkich gatunków ptaków) ma charakter dominujący, a więc wychodzi już w pierwszym pokoleniu, i nie ma na nią szpaltów (nośników genu "koroniastego"). Czasem, chcąc poprawić swoje consorty, łączy się je, albo w przypadku braku samca/samicy z koronką o np. określonej barwie. Działa to też w drugą niejako stronę- ptak z koronką, połączony z jakimkolwiek kanarkiem gładkim (nie-glosterem) da również w połowie potomstwo z koronkami. Ja np mam u siebie dwie samiczki, będące efektem takiej krzyżówki-one akurat są gładkie, po ojcu glosterze corona i matce kolorowej, reszta ich rodzeństwa-2 ptaki-były koroniaste. Trzeba było dosztukować płytę. Najlepszy pomocnik (pod nogami). Majstry przykręcają płytę MFP. Dach od góry. Woliera z przodu. Widok z boku. Widzę, że robota wrze... Jakie są wymiary docelowe woliery? I co tam będzie mieszkało? Wczoraj doszła papa na dach: Jeszcze zrobiliśmy drzwiczki: Tak woliera prezentowała się wczoraj, doszły jeszcze poprzeczki po lewej i prawej stronie: Dzisiaj zostały dokręcone i umyte wszystkie panele. Sprawdziłem również czy woda przez nie dostaje się do środka woliery i okazało się, że mógłbym je lać cały dzień od zewnątrz, ale w środku będzie i tak sucho. Zaczęliśmy już kłaść siatkę. Na razie została położona tam gdzie poprzeczki (lewa i prawa strona) oraz zaczęliśmy już kłaść do końca po lewej stronie - brakło zszywek. Jutro rano planujemy założyć siatkę na całą lewą stronę, pociąć siatkę na 4 części (front), położyć siatkę na ziemię i przywieźć piasek. Po południu dokończymy zakładanie siatki po prawej stronie i założymy resztę na przód. W międzyczasie pomaluje płytę MFP od wewnątrz drewnochronem dla lepszego zabezpieczenia. Planujemy jutro zakończyć wszystkie prace związane z wolierą, a w sobotę jadę do AL po samca. W tym roku będą zimowały tam 3 kanarki: -Gloster samica -Gloster samica -Gloster samiec Docelowo może będzie jakieś 30 kanarków, ale wszystko w swoim czasie, nie ma co się spieszyć. Woliera ma wymiary: -2,35m długości -1,35m szerokości -2m wysokości Teoretycznie w naszym klimacie można hodować kanarki w wolierach zewn., o ile mają zadaszenie i ochronę przed wiatrem, chłodem, i innymi niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Inaczej ptaki nie przetrwają zimy. Ponadto powinny pochodzić z tzw, linii hodowlanej,gdzie ptaki już od kilku pokoleń są hodowane w warunkach hodowli zewnętrznej- inaczej ciężko może być się im przyzwyczaić do zmiany warunków (mogą się nie zaaklimatyzować). Czy może podczas miesięcy zimowych, w tym lęgów, ołapujesz kanarki i parami trzymasz w klatkach? Cała woliera na zimę będzie odpowiednio osłonięta. Ptaki nie będą w ogóle rozmnażane w wolierze. Prawdopodobnie w przyszłym roku do lęgów też nie dopuszczę. Nie zależy mi tak bardzo na lęgach i młodych, ale jeżeli miałbym je rozmnażać to w osobnych klatkach. Może sobie jakiś regał w domu "walnę". Zdjęcia: dnia Sob 23:37, 26 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz Fajnie wszystko wyszło, możesz jeszcze dodac troche sztucznych roślin, a naprzykład jedną stronę wwoliery obsadzić jakąś roślinnością. Pozdrawiam Fajna woliera, ale czy jest czymś obciążona lub przymocowana do gruntu? Silny wiatr może ją przewrócić. Także powinieneś postawić ją na utwardzonym gruncie np. kostka brukowa, lub wylewka betonowa, aby wykluczyć ryzyko podkopania się i dostania do środka szczurów, łasic i innych gryzoni. dobra uwaga- LeeOne najgorzej jak intruz zaglądnie do takiej woliery, dobrze by było jak na zewnątrz podłączyć pastucha mała ochrona Wszystkie pionowe kantówki są wkopane 70 cm w ziemię. Woliera jest solidna, chodziliśmy po niej kładąc papę na dachu. W mojej okolicy jest mało drapieżników, a całym dnie woliery jest rozłożona siatka. AL, dzięki z góry za polecenie drzewka. Kanarkom się podoba. Specjalnie zostawiłem taki busz bo liście lada dzień opadną. Samicza wybrała sobie bardzo ciekawe miejsce do spania. Przez jakieś 10 minut szukałem 3 ptaka myśląc, że gdzieś mi uciekł lub coś go zjadło, a ta samica mi takie coś wywinęła. Fakt, busz jest heh ale najważniejsze że kanarkom jest tam dobrze i mają schronienie w liściach Całkiem fajnie ta brzózka wygląda. Za jakiś czas opadną to i więcej miejsca się zrobi. Na razie mają ją wyciętą w taki sposób, że mogą przelecieć z jednego końca woliery na drugi. Kanarki nakarmione, zdjęcia zrobione, a u ptaków wszystko dobrze. Opowiem Wam teraz o tym co zaobserwowałem od początku istnienia tej woliery. Najpierw przeniesiemy się jednak do czasów kiedy to dwie samice były u mnie w domu, w klatkach. Wredna, czyli consort na każdych lotach atakowała samiczkę z koroną. To zawsze musiała być pierwsza czynność jaką zrobi po wyleceniu z klatki. Pierwszy dzień w wolierze też nie obył się bez walk. Kilka się ich odbyło, nie były one bardzo mocne. Na drugi dzień samica troszkę złagodniała bo tylko przeganiała Czubka i samicę z koronką jak przylecieli do niej. W międzyczasie Czubek "adorował" obie panie. Był bardzo pobudzony i co chwilę przebywał z jedną albo drugą. Wredna cały czas odpowiadała przeganianiem na jego zaloty. Samica z koronką wręcz przeciwnie bo widać było, że jej się to podobało, nie przeganiała samca, a nawet z tego co zauważyłem nastawiała mu się. Niestety biedak nie wiedział wtedy co zrobić. Od wczoraj sytuacja w wolierze się zmieniła, mówię tutaj o hierarchii. Czubek przebywa teraz większość czasu ze swoją wybranką i to on teraz rządzi w tej wolierze. Wredna, czyli samica, która co chwilę ich wcześniej przeganiała zrobiła się teraz potulna jak baranek, a Czubek nie pozwala jej pierwszej jeść i ją przegania. Za to samica z koronką bez problemu może jeść z Czubkiem jednocześnie. Na szczęście czubek jest w stosunku do Wrednej "agresywny" tylko podczas jedzenia. Podczas innych czynności nic jej nie robi. Nie jest ona odrzucona, lata z nimi i śpi na tej samej żerdzi. Bardzo cieszy mnie taki obrót sytuacji bo myślałem już o sprzedaży Wrednej, ale AL powiedziała, że mam ją zostawić skoro się nie biją. Nie wiecie jak się teraz cieszę, że jej posłuchałem. Poniżej zdjęcia z dzisiejszego karmienia - jest ich strasznie dużo... W takim pojemniku transportuję świeże jedzonko do wolierki. Może nie wiecie, że mieszkam w bloku, ale na szczęście do woliery mam dosłownie 2 minuty drogi spacerkiem. Zdecydowałem się podawać lekko zwilżony pokarm jajeczny. Może w takiej postaci zjedzą go więcej. Korzystam z Quiko Special. Z góry przepraszam za ostrość zdjęcia. Tak jak wcześniej wspomniałem. Czubek i jego partnerka zawsze są pierwsi przy jedzeniu. Wredna przygląda jak parka się zajada, widać że też by chciała spróbować. Poniżej Wredna, która zajada pokarm jajeczny. Tak jak wcześniej wspomniałem, zawsze musi czekać aż Czubek skończy. Przerywnik w postaci rosnącej trawy. Zaczyna ona zarastać większość woliery. Teraz tylko czekać aż ptaki się do niej dobiorą. Zdjęcia partnerki Czubka, która zajada się marchewką. Czubek i jego partnerka jedzą resztki tego co wyleciało poza miseczkę. Wszystkie ptaki zlatują na dno woliery jak zabieram wszystkie miseczki, wiedzą że zaraz dostaną śniadanko. Starczy zdjęć z jedzenia, poniżej piękne zdjęcie, na którym jest partnerka Czubka. Wredna dumnie wypina pierś. Czas na małe czyszczenie piórek. Kolejne zdjęcie Wrednej. Ptaki lubią pogrzebać w ziemi. Od razu widać, że ten listek nie ma z nią szans. A nie mówiłem? Tym razem partnerka Czubka dojrzała coś w ziemi. Co ty tam skubiesz? Drzewko zdało egzamin, ptaszory lubią je skubać. Czyścioszek. Odpoczynek po śniadanku. [/img Mam nadzieję, że się mylę i nie podajesz kanarkom rzodkiewki i awokado. Gwoli ścisłości. To jest rzodkiew zwyczajna. No, malpka, naprawdę- świetna wolierka i przepiękna parka glosterów od AL. Czysto, pokarm taki, że inne kanarki mogą pozazdrościć-słowem- przykład dla wszystkich właścicieli kanarków, jak wyglądają komfortowe warunki dla kanarków. Gratuluję! Dzięki za miłe słowa. Wybieram się zaraz robić porządki na działce to może jakieś zdjęcia porobię ptakom. Dziwi mnie jedynie fakt, że nie chcą się kąpać. Mają do tego idealne warunki. Gwoli ścisłości. To jest rzodkiew zwyczajna. Nie poleca się podawania rzodkiewki ze względu na jej ostrość, ale też nie ma jakiś specjalnych przeciwskazań. Woli jeszcze większej ścisłości rzodkwi zwyczajnej są trzy odmiany, która podajesz? Wiem, że na działce rośnie rzodkiew zwyczajna, to tyle. Mam też troszkę kurek. Wszystkie razem na żerdzi. Niestety ją przestraszyłem i musiała szukać nowego miejsca do spania. Tutaj na pewno jest bezpiecznie. Tej samicy szukałem bardzo długo. Widać ją od tylko od środka woliery. Co raz bardziej zaskakują mnie te kanarki. Widać, że drzewko daje im niezłe schronienie w nocy i lubią na nim spać. Dzisiaj pogoda nie jest ładna bo deszcz pada. W sumie to się cieszę bo można normalnie wyjść z domu i dach woliery został przetestowany. Trawa za jakiś czas pochłonie całą wolierę bo kanarki wolą skubać drzewko niż trawę. Zawsze resztki pokarmu wysypywałem do ziemi i po dniu pojawiły się kiełki. Miałem ich całą garść i były one już długie, więc dosłownie wrzuciłem je na piasek w wolierze. Dzisiaj patrzę i nie ma nic. Zacząłem też kiełkować pszenicę. Mam jej ogromny worek bo karmię nią kury. Zobaczymy, czy wykiełkuje. Robisz piękne zdjęcia A ptasiom aż zazdroszczę, taki mają komfort i wyżywienie Dzięki za miłe słowa. Niestety kwestia regału cały czas nie jest pewna. Mam pieniądze na niego, ale... Zawsze musi być jakieś "ale"! Regał ma 12 klatek, a każda jest o długości 45 cm. Można wyjąć ściankę i zrobić klateczkę o długości 90 cm. W "najgorszym" wypadku do woliery trafią 2 szafiry od Pana Mariusza Hericha. Bardzo fajny taki przekaz jak zbudować od podstaw wolierkę i super zdjęcia. Ptaszki są happy W tym tygodniu wybieram się po regał. Zobaczę na miejscu jak się prezentuje. Dojdzie do niego też oświetlenie led, a foto-poradnik dodam w odpowiednim dziale. Jeżeli się okaże, że regał nie spełnia moich oczekiwań to najprawdopodobniej do woliery(zamiast regału) trafią 3 ptaki. Pogoda nie jest ciekawa, ale kanarkom to w ogóle nie przeszkadza. Ptaki jak na razie dobrze się pierzą. Poniżej macie zdjęcia z dzisiejszego wypadu oraz dwa filmiki. Nie mają one (filmy) głębokiej treści. Po prostu pokazują moje ptaki. Na pierwszym widać, że samica się pierzy. Standardowo - zdjęcie śniadania. Trawa rośnie i to nawet bardzo szybko. Wszyscy mówią, że trawa długo w wolierze się nie utrzyma bo ptaki ją zjedzą. U mnie na razie przy 3 kanarkach ma idealne warunki do wzrostu bo one jakoś nie szaleją za nią. O wiele bardziej wolą poskubać drzewko. A propos drzewka. Uschło sobie, ale nadal prezentuje się ciekawie i stanowi schronienie dla kanarków. Liście opadają jedynie przy mocnym wietrze lub gdy kanarki się do nich dobiorą. Reszta to zdjęcia mieszkańców. Martwi mnie troszkę koronka Czubka. Co o niej sądzicie? Filmiki: https://www.youtube.com/watch?v=kp48yEJkiEo&feature=youtu.be https://www.youtube.com/watch?v=7cJXpE1vXuU&feature=youtu.be Zdjęcia piękne jak zwykle, ale faktycznie koronka Czubka wygląda jakby u kanarka był problem. Na tym zdjęciu: http://www.avendor.pl/kanarki/65.JPG widać wyraźne zgrubienie idące tuż za dziobem, i na główkę. Pierwsza moja myśl to cysty, ale nie widać zdeformowanych piór no i ten wysięk z otworów nosowych ... Mam nadzieję, że to zwykły katar, może zabierz kanarka na kilka dni z woliery do domu i podkuruj rumiankiem z miodem, pod lampką... Jak Czubek się zachowuje? Ptaki nie lubią zmian pogody, a Czubek wcześniej mieszkał w domu (?)-teraz się ochłodziło i może stąd to... dnia Nie 13:08, 17 Sie 2014, w całości zmieniany 2 razy Czubek ma tak od urodzenia. Nigdy nie przebywał w klatce. Od urodzenia jest w wolierze. Jest bardziej żywy niż dwie samice, które się pierzą. PS. 12 klatkowy regał jest już u mnie. Widać że coś tu jest nie tak z czubkiem, ale jeśli mówisz że ma tak od urodzenia, a przy tym jest zdrowa i w dobrej kondycji to nie ma się czym zajmowac. Poprostu taka juz jest Wredna chyba poczuła zastrzyk witamin i będzie znosiła jajko. Siedzi tak jakby była w gnieździe. Nie jest są to żadne problemy zdrowotne bo poza tym zachowuje się normalnie. malpka masz zdjęcie tego kanarka z nieprawidłowo wykształconą korona w większym rozmiarze?, jeśli tak podeślij na pw lub emaila. Tak na szybko. Kanarki cały czas się pierzą, piór pełno w wolierze. Regał co raz lepiej wygląda. W sobotę biorę się za lutowanie ledów, troszkę tego będzie... Potem regał zostanie przeniesiony w docelowe miejsce i zostanie przygotowana cała instalacja pod ledy. Wszystko mam już zakupione, pozostaje mi tylko kupić rampę led, ale nie śpieszy mi się za bardzo bo mam czas do przyszłego roku. Wstawię zdjęcia regału... kiedyś... Robisz świetne zdjęcia. Ta koronka Czubka wygląda nieciekawie, po zdjęciu nad otworkami nosowymi wygląda na lekki obrzęk i zaczerwienienie? Czy to tylko kwestia zdjęcia? Mówisz, że nie jest przeziębiony i na pewno nie kicha? malpka nie chcę się kłócić, wstawiaj zdjęcia regału eheh Robisz świetne zdjęcia. Ta koronka Czubka wygląda nieciekawie, po zdjęciu nad otworkami nosowymi wygląda na lekki obrzęk i zaczerwienienie? Czy to tylko kwestia zdjęcia? Mówisz, że nie jest przeziębiony i na pewno nie kicha? Czubek ma tak od urodzenia. Nigdy nie przebywał w klatce. Od urodzenia jest w wolierze. Jest bardziej żywy niż dwie samice, które się pierzą. PS. 12 klatkowy regał jest już u mnie. malpka nie chcę się kłócić, wstawiaj zdjęcia regału eheh Może w niedzielę coś wstawię. Regał nie jest idealny, chodzi głównie o fronty, ale kupiłem go bardzo, bardzo tanio. Tyle co dałem za niego to może miałbym fronty i karmniki. dnia Śro 22:25, 20 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz Wszystkie przylutowane, czekają na koszulki termozgrzewalne i montaż. Mnie drugi regał udało się dostać...z odzysku-akurat sąsiedzi wynosili go do piwnicy (z pokoju córki). Niestety-ma szklane drzwiczki, które chyba lepiej będzie zdemontować, chociaż myślałam i o innym rozwiązaniu- ale to nie w Twoim dziale. Dla mnie też oświetlenie jest największym problemem, w dodatku niedawno się dowiedziałam,że lampy LED wale nie są takie dobre- lepsze są (niestety droższe) lampy przeznaczone dla zwierząt. I tutaj muszę zrobić rozeznanie... Zamontowałem tylko 4 paski ledów. Jakoś nie chciało mi się tego wczoraj robić. W poniedziałek mam zamiar zrobić do do końca, postawić regał w docelowym miejscu i przygotować całą instalację. Jutro też powinny przyjść mi przełączniki, które też trzeba przylutować. Odkryłem ciekawy sposób na podawanie pokarmu jajecznego moim kanarkom. Przeważnie one go tylko skubały i zostawało więcej niż one zjadły. Moim ciekawym sposobem jest podawanie pokarmu jajecznego z kiełkami. Biorę kiełki pszenicy, mieszam je z pokarmem jajecznym, a na drugi dzień miseczka jest pusta. Próbowałeś zwilżyć przed podaniem pokarm jajeczny? Moje ptaki chętniej zjadają zwilżony, ale ja uparcie podaję im suchy Suchy, czy zwilżony - zainteresowanie takie samo. malpka, sposób który opisujesz na podawanie mieszanki jajecznej (czy też posiekanego jajka) jest dobry tylko w okresie poza karmieniem młodych (jest już po lęgach, ale wolę napisać "gwoli informacji"). Młode kanarki, do 8-mego dnia życia, nie przyjmują po prostu innego pokarmu niż mieszanka jajeczna plus nadtrawione ziarno z dzioba rodzica. Później stopniowo dodajemy do mieszanki tartą marchew i zmniejszamy ilość maku. Poza lęgami możesz w ten sposób podawać jajko, choć myślę, że jeżeli kanarki zostawiają resztki, mają dostateczną ilość białka podawaną i nie potrzeba im więcej (kanarka można "przebiałkować"). Dlatego radziłabym uważać z ilością, w tym okresie właściwie już podaje się mniej nabiału-szcz. jaja (tzw. wyciszanie lęgowe). Trzeba pamiętać, że kanarki teraz się pierzą. Podaję pół łyżeczki pokarmu jajecznego na jednego ptaka. Dla mnie też oświetlenie jest największym problemem, w dodatku niedawno się dowiedziałam,że lampy LED wale nie są takie dobre- lepsze są (niestety droższe) lampy przeznaczone dla zwierząt. I tutaj muszę zrobić rozeznanie... uwazaj na te lampki dla zwierząt w wielu przypadkach o sciema. Sprzedawcy piszą że to np. Led dla ptaków a tym czasem to zwykla chińszczyzna. Ważne jest aby barwa światła była najbardziej zbliżona do dziennej i było to opatrzone opisem szczegółowym na etykiecie. Jeżeli chodzi o led dochodzi sprawa aby taśma była w żelu , wtedy ptaki pryskając wodą nie doprowadzają do zwarć w taśmie Jak znajdziesz te lampki poślij link Włosi jako jedni z wiekszych producentów sprzetu dla ptaków używają taśm led i bądz tu mądry . Czubek nie żyje. Zdaje mi się, że ta koronka to jakaś wada genetyczna. Rano jak przyszedłem było wszystko ok, wziąłem miski, wyczyściłem je, dałem jedzenie i jak wchodziłem do woliery zauważyłem, że on leży na ziemi. Jego głowa wyglądała TRAGICZNIE. Na pierwszy rzut oka było widać jakieś pióra, ale po przechyleniu jego głowy zauważyłem łysą głowę. Widać, że biedak się pierzył. współczuje Nie mam pojęcia dlaczego tak się stało, to młody po nowej parce kupionej z ogłoszenia, zapewniano mnie że ptaki nie są spokrewnione, ale widocznie prawda jest inna. Szkoda ptaszyny : / Tak jak pisze Robert moga to byc niedobory witamin ale jeżeli zmiany sa cystowate to moze byc kwestia zlego krzyzowania ptaka np. Korona z korona malpka, przykro mi . Wada genetyczna, typu krzyżowanie dwóch ptaków z koroną tutaj odpada- znamy Hodowczynię Czubka, nie popełniłaby takiego błędu. Mnie ta główka wyglądała na główkę z cystą lub... z innym tworem- może był to jakiś guz uciskający czaszkę? Tego już się nie dowiemy... Jeden ptak został w wolierze - epidemia. Jeśli padł drugi to musi być tego jakaś przyczyna, rozbicie wykluczam, raczej podłożem myślę jest zatrucie czymś co powoduje szybką śmierć ptaka bez zewnętrznego objawu jak napuszenia. Przykre. Opisz czym żywiłeś w ostatnich dwóch tygodniach, może coś podałeś ptakom, może coś uskubnęły z jakichś zielonek. Ptak żyje, ale jest osowiały, ciągle śpi i ma spóźnioną reakcję. Dopiero jak go dotknę to odlatuje. Na razie z woliery przeniosłem ją do regału. Zobaczę jutro co z nią jest. Nie mam pojęcia dlaczego tak się stało, to młody po nowej parce kupionej z ogłoszenia, zapewniano mnie że ptaki nie są spokrewnione, ale widocznie prawda jest inna. AL, bardzo wątpię, żeby tutaj była przyczyna. Wady o podłożu genetycznym ujawniają się bardzo wcześnie- zamierają zarodki, padają ptaki młode. dnia Sob 0:29, 30 Sie 2014, w całości zmieniany 2 razy badanie kału rozwiąże przyczynę zachorowań i zdychania kanarków prawdopodobnie kokcydioza lub megabakteria życzę powodzenia Ponadto będzie wtedy też wiadomo jakie leczenie i czym zastosować by nie stracić innych ptaków. Coś, co wyglądało dosyć podobnie (na ile można coś pewnego powiedzieć po zobczeniu zdjęcia), widzialam ostatnio u kanarka, który miał ospę. Może więc tez nad tym się zastanowić. Pozdrawiam, Joanna Zmarła tak samo, podczas robienia kupy. kokcydioza Pozostaje więc leczenie jak najszybsze pozostałych przy życiu ptaków. Pozostałych? Został tylko jeden... Pozostałych? Został tylko jeden... Myślałem że masz większą hodowlę kanarków skoro wybudowałeś dla nich wolierę. Nawet i tego jednego trzeba ratować by nie skończył jak poprzednie. Tatanka ma rację to kokcydioza. W wolierze zew. ptaki są bardziej narażone na tę chorobę, ze względu na szybkie spadki temperatury i duża wilgotność zwłaszcza w deszczowe dni. Trzymając ptaki w wolierze zew. musisz ograniczyć ptakom dostęp do resztek jedzenia, które ptaki pozostawiają, np. wielu hodowców sprząta woliery co drugi dzień, a nawet codziennie!. Prócz tego zakwasza się wodę, podaje różne dodatki do karm lub wody zapobiegające kokcydiozie, a także profilaktycznie antybiotyki. Dzięki takim praktyką ptaki znacznie rzadziej chorują na kokcydiozę. Podstawową sprawą jest to, że w wolierze musi być sucho,podłoże nie może nasiąkać wodą opadową/deszcz/ Antybiotyków nigdy nie podajemy profilaktycznie, bo gdy faktycznie pojawi się choroba to mogą już nie działać - a na kokcydiozę antybiotyki pomogą tyle co " umarłemu kadzidło' tę chorobę wywołują pierwotniaki a nie bakterie malpka kup nifuramycin i podaj 1 g na 250 ml wody przez siedem dni z rzędu. Dodatkowo podaj jednocześnie kanarkowi Acidolac (probiotyk) 1 kapsułkę na 50 ml wody (możesz pomieszać w poidle z lekiem, prócz tego obowiązkowo foniopaddy w drugim karmidle i bez ograniczeń. Wyeliminuj wszelkie dodatkowe witaminy mogące zawierać witaminę E a także mieszankę jajeczną, zielonki, owoce i warzywa. Jeśli choroba się jeszcze bardzo nie rozwinęła może uda Ci się uratować choć jednego ptaka. Oczywiście klatka z żarówką nad nią, by ptak mógł się wygrzać. Rady dobre tylko gdzie wieczorem w sobotę cokolwiek kupi ? a foniopaddy najcześciej sprzedawane są w kg opakowaniach - dla jednego kanarka stanowczo za dużo/ cena też odp. wysoka/ - poradzcie mu co ma zrobić teraz na dzień dzisiejszy podałbym TYMIANEK lub OREGANO można kupić to sklepie zielarskim lub aptece zabierz kanarka do domu jak napisał BreederGoulda dnia Sob 20:11, 30 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz Antybiotyków nigdy nie podajemy profilaktycznie, bo gdy faktycznie pojawi się choroba to mogą już nie działać - a na kokcydiozę antybiotyki pomogą tyle co " umarłemu kadzidło' tę chorobę wywołują pierwotniaki a nie bakterie Dodatkowo podaj jednocześnie kanarkowi Acidolac (probiotyk) 1 kapsułkę na 50 ml wody Acidolac nie jest zły, ale zawiera cukry, który żywi kokcydia, lepszy będzie Lakcid jest to bardzo stary lek i nie zawiera cukrów. Można go dostać w każdej aptece bez recepty, koszt do 20zł. dnia Nie 15:13, 31 Sie 2014, w całości zmieniany 3 razy Poszukam w poniedziałek czegoś. Przed wpuszczeniem nowych ptaków do woliery muszę podjąć jakieś kroki jak np. dezynfekcja? Poszukam w poniedziałek czegoś. Przed wpuszczeniem nowych ptaków do woliery muszę podjąć jakieś kroki jak np. dezynfekcja? obowiązkowo dezynfekcja i odpowiednie zabezpieczenie przed wodą by woliera była w pełni sucha. Ty nie czekaj do poniedziałku tylko jutro zasuwaj do apteki po nifuramycyn i lakcid (jak napisał LeeOne). Tymianek jak napisał tatanka i krwawnik suszony bym do tego dołożył. Do domu wrócę dopiero w niedzielę pod wieczór, ale postaram się przyjechać wcześniej. W jaki sposób i czym przeprowadzić dezynfekcję oraz w jaki sposób mam zabezpieczyć wolierę przed wodą, skoro podłoże ma bezpośredni kontakt z ziemią? dnia Sob 22:02, 30 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz Jutro ci opiszę dziś znikam bo padam już na klawiaturę. Po pierwsze to nie musi być kokcydioza. Może być coś innego. Jesli chodzi o proponowane środki i leki to: Antybiotykami nazywa się na ogół leki antybakteryjne. W przypadku kokcydiozy, choroby pasozytniczej, nie działajace. Jesli przyjąć inną definicję antybiotyku - jako leku o pochodzeniu naturalnym lub półsyntetycznym - to w przypadku kokcydiozy stosuje sie też antybiotyki. Antybiotyków nie podaje się profilaktycznie. Zakwaszanie wody według mnie nie ma zwiazku z kokcydiozą. To może pomóc w przypadku salmonellozy czy kolibakteriozy. Nifuramycyn - to jest jakiś tajemniczy lek dla gołebi. Tajnemniczy, bo nie można nigdzie znaleźć jego składu. Prodycent podaje jednak zalecenia stosowania go w przypadku infekcji bakteryjnych. Zapewne jest to jakaś mieszanka antybiotyków. Generalnie jestem przeciwna stosowaniu tego typu leków. Nie jest to lek do kupienia w aptece. To jest preparat dla gołebi i można go kupić w sklepach z produktami dla golebi. Dodane: tak sobie myślę, że - biorąc pod uwagę nazwę - może to być coś z furanów: nitrofural? nifuratel? Nifuratel działa też na rzęsistki (a więc pierowtniaki) także jest potencjalna możliwość działania i na kokcydia, ale jest to mało prawdopodobne, bo jakby działało, to producent by o tym pisał. Drugi człon nazwy wskazuje na jakiś antybiotyk o końcówce -mycyna czyli pewnie coś z aminoglikozydów. Probiotyki (różne wspomniane). Dobre, ale w przypadku choroby bakteryjnej, a także w przypadku stosowania antybiotyków. Z kokcydiozą nie mają nic wspólnego. Foniopaddy. Bardzo drogi o calkowicie niepotwierdzonym jakimkolwiek działaniu. Eliminacja witaminy E. Dlaczego? W przypadku choroby bakteryjnej nie ma to znaczenia. W przypadku kokcydiozy nie podaje się witamin B. Eliminacja mieszanki jajecznej, warzyw i owoców jest zależna od przyczyny biegunki. Przy kokcydiozie owszem powinno się wyeliminować na czas podawania leków. Tymianek i oregano. W tym przypadku nie mają zastosowania. A w ogóle przy jakimkolwiek ostrym stanie i tak nie pomogą. Baycox nie jest antybiotykiem (zgodznie z oboma definicjami). Jest kokcydiostatykiem i jak najbardziej stosuje się go w przypadku kokcydiozy. Także u kanarków. Do kupienie jest u lekarza weterynarii. Jego profilaktyczne podawanie nie ma specjalnie sensu, chyba, że podaje się cały czas. Mokro-sucho. Suchość nie sprzyja przezywalności oocytów kokcydiów. Cukier. Nie spotakałam sie z takim zaleceniem. Możesz podac jego źródło? Dezynfekcja. Jest niewiele środków, które są skuteczne w zwalczaniu oocyst. Najprostszym sposobem jest codzienne czyszczenie i wywalanie podłoza. Oocysty potrzebują kilkudziesięciu godzin (te najczęstsze u kanarków aż 72) żeby stać się inwazyjne (tzn takie, którymi ptak się może zarazić). Leczenie + sprzatanie pozwala wyeliminowac oocysty. Tylko, że jak oocysty pochodzą od dzikich ptakow, to eliminacja nic nie da, bo będzie tylko na chwilę. Co zrobić? Na pewno nie można czekać do poniedziałku, bo ptak może nie przezyć. To jest ostra postać jakiejś choroby. Badań nie zrobisz, bo w niedzielę nie ma gdzie. A to byłoby najlepsze. Oocysty kokcydiów są do zdiagnozowania w ciągu 10-15 minut. Wtedy wiadomo będzie, ze trzeba podac lek przeciwko kokcydiozie. Najlepszy jest Baycox ponieważ on także prawdopodobnie dziala na kokcydia z rodzaju Atoxoplasma. Innym lekiem jest Sulfatyf. Podawać nalezy tylko zarno. I sprzątać, sprzątac, sprzątać wolierę. Jeśli to choroba bakteryjna, to trzeba podać antybiotyk. Coś co działa na salmonelle i E. coli. Osobiście radzę lek o znanym składzie, a nie coś o czym nie wiadomo co zawiera. Dodatkowo zakwaszanie wody, probiotyki. Pozdrawiam, Joanna Dodatkowo podaj jednocześnie kanarkowi Acidolac (probiotyk) 1 kapsułkę na 50 ml wody Acidolac nie jest zły, ale zawiera cukry, który żywi kokcydia, lepszy będzie Lakcid jest to bardzo stary lek i nie zawiera cukrów. Można go dostać w każdej aptece bez recepty, koszt do 20zł. nic takiego nie napisałam, to nie mój cytat Leki osłonowe podajemy po leczeniu antybiotykami a Baycox nie jest antybiotykiem, kokcydie nie żywią się cukrami Co masz zrobić - wymienić całe podłoże gdy wet. stwierdzi Ze to kokcydia,dezynfekcja nic nie da jezeli to faktycznie kokcydia ale jak to wirus czy bakteria, to wymiana piasku i spryskanie wszystkiego Virconem S -zabezpieczyć dodatkowo wolierę - boczne sciany -folia pod sam dach z przodu folia na wys, ok 30 cm, od ziemi, przy budowie popełniłeś jeden błąd tylna ściana powinna być wyższa niż przednia to to dosyć znacznie ok, 30 cm różnicy, spad powinien być do przodu i co najmniej 10 cm okap, zabezpiecza to przed deszczem, Woliera powinna być tak ustawiona aby do srodka nie zacinał deszcz u mnie zazwyczaj pada z północnego zachodu i tak mam ustawione woliery- przód wschód- południe, oczywiscie czasami deszcze padają z różnych kierunków ale na to nie mamy wpływu OLEJEK OREGANO -Quiko- Med Liquid Wzmacnia system immunologiczny, zapobiega kokcydiozie, salmonellozie, chroni przed bakteriami E coli i chorobami górnych dróg oddechowych. Dawkowanie- 1 raz w tygodniu na 1l wody lub 1 kg karmy- 3-4 ml z załączonej strzykawki. Do stosowania u ptaków ozdobnych i gołębi pocztowych. Podawać do wody lub do karmy TYMIANEK który można kupić sklepie zielarskim lub aptece ma szeroką gamę zastosowań. Działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie i wzmacniająco, zioła te pobudzają pracę jelit i żołądka Kokcydioza Pasożytnicza choroba ptaków wywoływana przez pierwotniaki z rodzaju Eimeria. Prawie wszystkie ptaki są nosicielami kokcydiów i wydalają z kałem oocysty (przetrwalnikowe formy pasożyta). U większości z nich nie obserwuje się objawów choroby. Objawy i przebieg choroby W przypadku osłabienia organizmu ptaków dochodzi do namnożenia i uaktywnienia się pierwotniaków. Dostają się one do jelita gdzie uszkadzają jego śluzówkę wywołując stany zapalne z biegunką. Zniszczenie nabłonka jelita stanowi też doskonałe wrota do zakażeń bakteryjnych (np.salmonelozą). Kokcydioza w ostrym przebiegu obserwowana jest najczęściej u osobników młodych. Dla nich też jest najgroźniejsza - ptaki padają często z osłabienia lub w wyniku dodatkowych infekcji, na które narażone są przy kokcydiozie (trichomonadoza, salmoneloza, paramyxowiroza). Leczenie i profilaktyka Preparat COCXITEX podawać do wody lub do karmy, leczniczo przez okres 6 dni, zapobiegawczo przez okres 2 dni, w trakcie kuracji dodatkowo podawać witaminy i minerały BAYCOX 2,5% http://www.wetmedical.pl/nowosc_info/715/BAYCOX-25.html Stosuje się go w ilości 2 ml na litr wody przez 6 dni, profilaktycznie przez 3 dni. trzeba pamiętać o higienie woliera powinna być na podwyższeniu z podłogą i obudowana przykład woliery - LeeOne Ostatni ptak nie żyje. To raczej nie kokcydioza tylko coś wirusowego albo bakteryjnego, Jego odchody wyglądają normalnie, nie widziałem zabrudzeń na kuprze. Jako jedyny ptak przed śmiercią coś zjadł. Chyba kanarki nie są mi dane. Przykro mi. Wiesz, może spróbuj z kanarkami najpierw w domu, w mieszkaniu. Będziesz je mieć 24 na dobę i nie będzie tego typu kłopotów. Trzymanie w wolierach to nie jest sprawa łatwa jak widać i wymaga doświadczenia. Ja mocno wierzę w dobroczynne działanie natury, w działanie ziół profilaktyczne i lecznicze. Ptaki w naturze same instynktownie szukają pokarmów, które są dla nich dobre bądź mają działanie lecznicze czy zdrowotne. Są w tym mądrzejsze od nas ludzi. Oregano jest super dla ludzi także np. przy candida. Według mnie wcale nie najlepiej stosować środki, które oferuje przemysł farmaceutyczny, to ostateczność, gdy ptak już jest w złym stanie i nic innego nie pomaga. Po co truć ptaka bez sensu? W większości te leki to chemia, a przemysł farmaceutyczny to gigantyczna światowa branża, kasa się tam liczy. Niestety tak bywa że ptaki padają, przyczyn może być dużo - coś z karmą, wirus, bakterie, pasożyty, w każdej hodowli może się to zdarzyć zwłaszcza gdy ptaki trzymane są na zew.i nie ma możliwosci obserwacji praktycznie przez cały dzień, czasami drobne niuanse w zachowaniu mogą zorientować się ze coś jest nie tak i szybko reagować Te były trzymane w domu cały czas i zauważyłem jak bardzo zmieniło się ich zachowanie w wolierze. W klatce nie były szczęśliwe. W tym roku koniec kanarków, może w ogóle ich nie będę miał - zobaczymy. Proszę o zaprzestanie dyskusji o tym lekach i ziołach. Ten temat do tego nie służy, a wasza dyskusja w niczym mi nie pomaga. Jeżeli chcecie to dokończcie ją na PW. Posty o ziołach wydzieliłem do działu o żywieniu. BreederGoulda. (...) W tym roku koniec kanarków, może w ogóle ich nie będę miał - zobaczymy. Znaczy to, że rezygnujesz? Szkoda, ale każdy ma swoje własne poglądy. Mam tylko nadzieję że nie zraziłeś się tym jednym niepowodzeniem... Ja kiedyś straciłam z ok. 20-stu kanarków ok. połowę stada- w ciągu m/w tygodnia. Ważne to nie poddawać się- jeżeli oczywiście ptaki są naprawdę Twoją pasją... Co do trzymania kanarków w klatkach- nie uważam, żeby moje ptaki, mieszkające w klatkach, były nieszczęśliwe. Są wypuszczane na loty po pokoju, mają ciepło i pokarm, własne towarzystwo, co u ptaków stadnych jest ważne (choć akurat w przypadku kanarków często się zapomina, że są to ptaki stadne). Współczuje straty. Popieram cherrunie, moje są w domu i mam na nie oko. Poza tym nie są tak narazone na wszelkie choroby od dzikich ptaków. Nie zniechecaj się, zrob duzą klatkę i trzymaj w domu. Ja też bym chciała wolierkę, ale przy warunkach mieszkaniowych nie ma o czym mówić, ale uwielbam patrzeć na moje kanarki - mam z nimi w pokoju stały kontakt. Mówię do nich i one mi odpowiadają, wiedzą nawet kiedy rano odsłonię zasłonę. Ja bym pewnie się nie zniechęciła, mimo że odejście ptaków jest bardzo przykre, a spróbowała w inny sposób. Można w domu też postawić mini wolierkę jak ktoś ma miejsce Nie zniechecaj się, zrob duzą klatkę i trzymaj w domu. Bardzo dziękuję za takie rady... To, że ptaki padły nie oznacza, że nie mogę ich trzymać w ogóle w wolierze. W ogóle nie mam teraz czasu i ochoty na żadne ptaki bo mam strasznie dużo na głowie, a w obecnym czasie zainteresowanie ptakami skończyłoby się na karmieniu, o ile w ogóle miałbym na nie czas... bardzo Ci współczuję z powodu utraty ptaszków ďťż

Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Pyza na polskich dróżkach Design by SZABLONY.maniak.pl.

Darmowy hosting zapewnia PRV.PL

Pyza na polskich drĂłĹźkach