Pyza na polskich dróżkach
¯ywienie amadyn wsp. przed lêgami i w czasie wychowu m³odych
Trochê fot egzotyki...(amadyny, astryldy, zeberki, kubaniki
Leczenie choroby górnych dróg oddechowych
Notoryczne zaparcia jajka u amadyny diamentowej
Standardy barwne i mutacje amadyn wspania³ych
Choroba uk³adu pokarmowego? Pro¶ba o pomoc.
oddam obrazek z zeberk±, ry¿owcem i amadyn±
Trzymanie amadyn wspania³ych z innymi gatunkami
Mutacje typu -ino u amadyny wspania³ej
Kolor piersi u amadyny wspania³ej

Pyza na polskich dróżkach

Witajcie!

Zdecydowa³am siê za³o¿yæ (a raczej wydzieliæ) ten temat, ¿eby zgromadziæ w nim wszystkie posty dotycz±ce kokcydiozy, które wspólnie napisali¶my w w±tku moich amadynek. Pad³o tam wiele interesuj±cych spostrze¿eñ i cennych rad, i to zarówno tych dotycz±cych leków, jak i tych dotycz±cych preparatów ³agodz±cych przebieg choroby. By³o by szkoda, gdyby zagubi³o siê to gdzie¶ w czelu¶ciach galerii - a kto¶ szukaj±cy informacji o kokcydiozie raczej nie bêdzie tam zagl±da³. Dlatego te¿ poprosi³am Chiarê, aby posty zwi±zane z tematem chorobowym przenie¶æ tutaj, co zapewne nied³ugo zrobi

Ale zanim nasze posty - kilka s³ów o samej chorobie.

KOKCYDIOZA - jest to paso¿ytnicza choroba wywo³ana przez pierwotniaki (kokcydia), ¿yj±ce w jelitach ptaka. Paso¿yty te uszkadzaj± ¶cianê jelit i powoduj± zaburzenia w ich pracy. Ich obecno¶æ najlepiej wykrywaæ poprzez badanie ka³u - które wykrywa formê doros³± paso¿yta lub te¿ jego formy przetrwalnikowe (czyli oocysty). Chyba u ka¿dego weterynarza mo¿na takie badanie wykonaæ, przy czym najlepiej przywie¼æ w miarê ¶wie¿y ka³, z kilku godzin (naj³atwiej zbieraæ go na roz³o¿on± na dnie klatki foliê lub czyst±, bia³± kartkê papieru).

Pierwszym, delikatnym objawem choroby mo¿e byæ ospa³o¶æ i zmniejszona aktywno¶æ ptaka, po³±czona z nieco mniejszym pobieraniem pokarmu (tak by³o w przypadku mojej Zuzi). Kiedy choroba rozwija siê, pojawia siê rzadka, wodnista, czasami ¶luzowa biegunka. Pamiêtajmy jednak, ¿e jedynym 100% objawem potwierdzaj±cym tê (i w sumie ka¿± paso¿ytnicz±) chorobê jest BADANIE KA£U.

Chorobê t± najczê¶ciej leczy siê przy pomocy leku Bycox, podawanego do wody pitnej przez 3 dni. Niestety, poniewa¿ lek ten zabija jedynie doros³e formy paso¿yta, a nie formy przetrwalnikowe, zalecane jest powtarzanie terapii w miarê potrzeby (oczywi¶cie, gdy badania bêd± potwierdzaæ obecno¶æ paso¿ytów lub oocyst).

Reszta informacji - czyli o preparatach wspieraj±cych leczenie, nasionach fonio i probiotykach niezbêdnych przy kuracji - dostêpna bêdzie w postach, które ju¿ nied³ugo pojawi± siê poni¿ej


Nigdy nie pobieramy odchodów na kartki papieru, bo one wchlaniaj± wilgoæ, najlepiej i¶æ do weta po specjalny pojemniczek na odchody
Tak jak napisa³a myszaqu, wydzielam tutaj posty z Jej "Amadynkowej galerii"-te, dotycz±ce choroby Zuzi. dnia Sob 22:01, 08 Lut 2014, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Wiecie co, martwiê siê troszkê o Zuziê... No mo¿e nie to, ¿e jest ca³y czas apatyczna - fakt, co jaki¶ czas o¿ywia siê, poæwierkuje, "rozmawia" ze mn± i skacze po ¿erdkach. Ale je¶li ju¿ przysiada sobie na górnej, to (w porównaniu do Gonzia) do¶æ mocno siê napusza, i skrzyde³ka ma jakby poni¿ej linii tu³owia... Nie zauwa¿y³am, ¿eby jako¶ bardzo ciê¿ko oddycha³a, czy co¶. Jedyne co jeszcze mo¿e niepokoiæ to te braki w piórkach na g³owie - ale w sumie Rosie tez napisa³a, ¿e jej amadynce polepszy³o siê z czasem pod tym wzglêdem. Tylko to puszenie siê, i te skrzyde³ka opuszczone... Sama nie wiem co my¶leæ :/ I tak jakby wiêcej podsypia ni¿ Gonzu¶ - chocia¿ co jaki¶ czas o¿ywia siê, zlatuje na dó³, podjada troszkê i popija (ale te¿ wyra¼nie mniej ni¿ ch³opaki)...

Wiem ¿e to strasznie chaotyczna wypowied¼, ale - czy powinnam ju¿ zacz±æ siê martwiæ? Postawi³am im na razie lampeczkê, ¿eby mia³y widniej i cieplej...


napuszenie i spanie w dzieñ to zazwyczaj tyczy siê dolegliwo¶ci jelitowych ale nie zawsze to mog± byæ oznaki ró¿nych problemów , po obserwuj ptaka jak siê za³atwia itd. nie chce byæ ¼le zrozumiany i nie to ¿ebym dogryza³ ale mówi³em ¿e ptaki prêdzej czy pó¼niej bêd± sobie kolidowa³y a tym bardziej wymagania jednych i drugich je¶li dobrze bêdzie z kanarkiem bo stworzysz jemu warunki to znowu bêdzie ¼le amadynom i tak w ko³o... karma jak mówi³em jest niew³a¶ciwa i st±d mog± byæ tera¼niejsze objawy u Twojej amadyny..... Po prostu to dwie ró¿ne bajki a nie wszystko w jednym worku , czyta³a¶ mówisz du¿o wiêc sama powinna¶ wyci±gn±æ wnioski z tego czego potrzebuje kanarek a czego amadyny... i nie s³uchaj wypowiedzi zazwyczaj bazarowych hodowców typu " Panie ja trzymam kanarki motyliki i papugi Senegalki i jeszcze mi nie zadzioba³y to i Panu nie zadziobi±" to po prostu kpiny ¿eby wszystko wrzucaæ do jednego worka... . Ptaki s± takie ¿e je¿eli co¶ mu posmakuje on to bêdzie spo¿ywa³ ale nie wie ¿e to mu mo¿e zaszkodziæ . Na forum kto¶ pisa³ ¿e kanarek mu zjad³ jaka¶ truj±c± ro¶linê doniczkow± , po prostu smakowa³a mu to zjad³ niestety a co siê po tym stanie to ró¿nie mo¿e byæ. Ptak to ptak i nic z jego wyborem niektórych rzeczy nie zrobimy musimy mu po prostu podawaæ to co jest dla niego odpowiednie. Dzikie ptaki jedz± chleb itd a to te¿ jest nie zdrowe bo po prostu ki¶nie im w ¿o³±dku a jedz±. Trzeba stworzyæ warunki takie jakich dany gatunek wymaga. dnia Nie 19:11, 24 Lis 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Zgadzam siê z ziomekomek. Szczególnie, ¿e amadyny to do¶æ trudne ptaszyska. Z amadyn du¿o ³atwiejsze s± zeberki. Wspania³e maj± swoje wymagania, co do dosyæ wysokiej temperatury, wysokiej wilgotno¶ci, bardzo urozmaiconej diety itp. Nie lubi± gdy kto¶ je niepokoi. Moje najlepiej ¿yj± jak stoj± wysoko, maj± cieplutko i wilgotno, oraz oczywi¶cie ¿yj± tylko w swojej parce

Zgadzam siê z ziomekomek. Szczególnie, ¿e amadyny to do¶æ trudne ptaszyska. Z amadyn du¿o ³atwiejsze s± zeberki. Wspania³e maj± swoje wymagania, co do dosyæ wysokiej temperatury, wysokiej wilgotno¶ci, bardzo urozmaiconej diety itp. Nie lubi± gdy kto¶ je niepokoi. Moje najlepiej ¿yj± jak stoj± wysoko, maj± cieplutko i wilgotno, oraz oczywi¶cie ¿yj± tylko w swojej parce

dok³adnie temperatura i wilgotno¶æ dla amadyn to bardzo wa¿ne czynniki.... wilgotno¶æ powinna byæ na poziomie 60% je¿eli wilgotno¶æ jest zbyt niska przez to ³ysiej± itd....... szczerze wiedzia³em ¿e prêdzej czy pó¼niej wyniknie co¶ z takiego mieszania dwóch odrêbnych gatunków.... Napisz co¶ wiêcej jakie objawy jeszcze zauwa¿y³a¶ to mo¿e bêdê w stanie co¶ wiêcej Ci pomóc w tej sprawie, ale zmieñ informatorów którzy mówi± ¿e mo¿na wszystko ze wszystkim trzymaæ to rada ode mnie .... dnia Nie 19:48, 24 Lis 2013, w ca³o¶ci zmieniany 2 razy
Jako ¿e temat jest przenoszony, s± tutaj posty dot. przebiegu choroby u Zuzi-st±d te dwa posty ziomekomek jeden pod drugim. Chiara (Admin.)

Tak jak wspomnia³ radek1980 i ja wcze¶niej prawid³owe pierzenie przebiega od pocz±tku do koñca bez ubytków... a co do takich hodowców to jest ich na pêczki i wciskaj± swoje bazarowe rady ¿e mo¿na tak i bêdzie w porz±dku znam takich i nie warto ufaæ temu co mówi± i braæ wszystkiego na piêkne oczy, bo dla nich szczê¶ciem bêdzie to ¿e wypchn± od siebie ptaki z którymi co¶ jest nie tak a nabywca cieszy siê dopóki nie wyjdzie prawda na jaw i wtedy jest wielkie rozczarowanie . Ale nie martw siê zrób tak jak mówi³em obejrzyj dok³adnie ptaszki itd opisz aktualn± sytuacje to postaram siê pomóc. Amadyny te¿ zapadaj± na kokcydia ale to jak ka¿de ptaki ale one s± na to bardziej podatne a wp³ywaj± na to stres z³e ¿ywienie itd , kup sobie foniopaddy http://kankan.pl/zakupy/158-1197-0-Foniopaddy___1_kg___naturalnie_leczy_kokcydioze_.html udostêpnij im wêgiel http://www.hodowlapapug.pl/?co=shop&act=show&id=1503 to poprawi± sobie prace jelit i do wody dodawaj zakwaszasz http://www.hodowlapapug.pl/?co=shop&act=show&id=768
Wêgielek rozkruszony i zostawiony w klatce na piaseczku. P³yn Lugola dodany do wody. Rêcznik na kaloryferze. Ogórek w klatce.

Zuzia - jak zwykle - lekko ospa³a i zdecydowanie mniej aktywna ni¿ panowie. Zauwa¿y³am te¿, ¿e je o wiele mniej ni¿ oni. Jak zlatuje na dó³, to dziobnie kilka razy i zaraz wraca na górn± ¿erdkê.

Przed chwil± z³apa³am j±, ¿eby siê jej nieco przyjrzeæ. Na wy³ysia³ej czê¶ci g³ówki nie zauwa¿y³am ¿adnych paso¿ytów - ale w sumie nie chcia³am jej stresowaæ jakim¶ d³ugim przypatrywaniem siê, trzymanie w rêku wyra¼nie siê jej nie podoba³o (co i nie dziwne). Próbowa³am te¿ rozdmuchaæ jej lekko piórka na brzuszku ¿eby go obejrzeæ, ale piórka s± tak gêste ¿e nie da³o to ¿adnego rezultatu. Chocia¿ uda³o mi siê podpatrzyæ jej kupkê, i rozwolnienia nie ma...

Ehhh, zadzwoniê jutro do tego pana weterynarza, zobaczê co mi powie, czy z ni± przyje¿d¿aæ czy nie...

Edit: A w ogóle, to przejrza³am sobie zdjêcia jakie zrobi³am odk±d mam ptasiorki, i wysz³o mi ¿e w sumie Zuzia od samego pocz±tku by³a zdecydowanie bardziej napuszona ni¿ Gonzio, i ju¿ wtedy trzyma³a skrzyde³ka ni¿ej linii ogonka - wiêc mo¿na st±d wnioskowaæ, ¿e raczej nie chodzi o warunki u mnie, ale bardziej mo¿e o co¶, co za³apa³a jeszcze u pana "hodowcy"...? dnia Pon 20:47, 25 Lis 2013, w ca³o¶ci zmieniany 2 razy
Skoro pobiera ma³o pokarmu to ma dolegliwo¶ci jelitowe , je¶li nie bêdzie chcia³a pobieraæ wêgla to posyp nim karmê i wtedy nie bêd± mia³y wyj¶cia i przy pobieraniu pokarmu zawsze zjedz± i wêgiel, mog± to byæ megabakterie,kokcydia itd du¿o jest chorób które maj± takie objawy wiêc ciê¿ko to okre¶liæ bez badania próbki ka³u. Ja mam lepsza radê ni¿ targanie ptaszka do weta przegród¼ klatkê albo odsad¼ gdzie¶ samiczkê je¶li masz taka mo¿liwo¶æ na dno po³ó¿ zwyk³e bia³e kartki papieru od drukarki , odchody bêd± na kartce i to je podaj do badania wtedy szybko i jasno rozwi±¿esz problem zanim rozwinie siê mocniej. Ja obstawia³ bym megabakterie. zobacz czy w kale nie ma resztek niestrawionego pokarmu wtedy to na 100% megabakterie. Zrób badanie jak najszybciej zanim ptaszek ca³kiem os³abnie.
Ehhh, z tymi wetami, jeszcze gorzej ni¿ z polskim NFZtem, mówiê Wam...

Ale po kolei.

Wczoraj wieczorem naprawdê martwi³am siê o Zuziê, by³a bardzo markotna. Tych nasionek z wêgielkiem ledwo co zjad³a. Ale ca³kiem pozytywna rzecz sta³a siê dzi¶, mianowicie rozchorowa³am siê i dosta³am od lekarza L4, co cieszy mnie o tyle, ¿e do koñca tygodnia mam czas na obserwacjê i zajêcie siê Zuzi±.

Ze wzglêdu na wizytê u lekarza wróci³am dzi¶ do domu znacznie wcze¶niej ni¿ zwykle - krótko mówi±c, by³o jasno i s³oneczko ³adnie dawa³o. Ptaszki zasta³am o¿ywione i w dobrych humorach - wszystkie 3, ³±cznie z Zuzi±. Æwierka³a, czy¶ci³a piórka, jad³a z karmniczka, nawet próbowa³a myæ ³epek w poide³ku (ma³y g³uptas, bo ma przecie¿ i basenik, i miseczkê na dole klatki...). Dziobek mia³a usmarowany wêglem. Wygl±da³a, jakby czu³a siê lepiej - ale oczywi¶cie nadal bardziej siê puszy ni¿ Gonzio, i skrzyde³ka trzyma opuszczone ni¿ej ni¿ ogonek.

O 15, tak jak mia³am, zadzwoni³am do pana doktora. Opisa³am mu sytuacjê, no i generalnie ¿e wola³abym z Zuzi± nie je¼dziæ, bo wlec j± tramwajem przez pó³ miasta przy tej pogodzie... Doktor powiedzia³, ¿e mam przyjechaæ jutro po po³udniu ze ¶wie¿± kupk±, zapisa³ mnie na godzinê (jakby ta laska wczoraj nie mog³a tego zrobiæ, wtedy ju¿ dzi¶ by by³o po sprawie, wrrr...!) Generalnie chce zrobiæ analizê ka³u i - je¶li przypuszczenie o bakteriach bêdzie prawdziwe - daæ mi antybiotyk dla ca³ej trójki (ew. co¶ na odrobaczenie, zale¿nie od sytuacji).

Tak wiêc ZNÓW niecierpliwie czekam do jutra - pomstuj±c na wrednego lekarza, który nie chce mnie przyj±æ mimo i¿ dy¿uruje dzi¶ do 22. Grrr. No có¿, jedyna pociecha to to, ¿e Zuzi na razie siê nie pogarsza - w³a¶nie zasnê³a na karmniczku na dole, ch³opaki siedz± obok i równie¿ lekko przysypiaj±.

Mam nadziejê ¿e do czwartku dojdzie te¿ o¶wietlenie, to im siê poprawi± popo³udniowo - wieczorne warunki o¶wietleniowe. dnia Czw 17:51, 16 Sty 2014, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Kokcydia!!!

Polecia³am dzi¶ z kupk± do weta (w ogóle mega siê na ni± naczeka³am, i jeszcze zestresowa³am biedn± Zuziê tym od³apywaniem i trzymaniem na kartce, ale có¿, trzeba!). Pan doktor zrobi³ preparat i stwierdzi³ w³a¶nie pierwotniaki. Dosta³am lek do rozrobienia z wod±, mam podawaæ przez 3 dni ca³ej trójce w poide³kach.

Ale stwierdzam ¿e dzi¶ do po³udnia Zuzia czu³a siê nieco lepiej - mam wra¿enie ¿e ten wêgiel troszkê jej pomóg³... Æwierka³a, czy¶ci³a piórka i jad³a o wiele lepiej ni¿ przez ostatnie 2 dni.

Od jutra rana przechodzimy na piæko z lekarstwem i zobaczymy jak bêdzie. Mam siê odezwaæ do pana doktora w poniedzia³ek i zdaæ relacjê jak siê czuje pacjentka

W ogóle ogromnie Wam wszystkim dziêkujê za s³owa otuchy oraz przede wszystkim - za wszystkie dobre rady!
te¿ tak obstawia³em megabakterie albo kokcydia i widzisz przy kokcydiach ka³ zazwyczaj jest ¿ó³ty i z dodatkiem krwi a tu mówi³a¶ ¿e normalne kupki dlatego nigdy dok³adnie nie mo¿na powiedzieæ co to mo¿e byæ i badanie ka³u obowi±zkowe.... Wêgiel trochê wspomóg³ prace jelit ptaszka i dlatego siê lepiej poczu³a..... jaki lek dosta³a¶?? Baycox? Endocox??
Szczerze - nie mam pojêcia jaki lek, bo pan wet przyniós³ go ju¿ odmierzonego w strzykawce (i nawet nie naci±ga³ przy mnie, tylko sk±d¶-tam go przytacha³).

W ogóle mówi³ ze tych pierwotniaków nie ma du¿o - mo¿e dlatego ka³ by³ w miarê normalny. On sam te¿ siê dziwi³, ¿e nie by³o rozwolnienia.

Podejrzewam, ¿e te rady o wêglu i p³ynie Lugola w poide³ku uratowa³y Zuzi ¿ycie - bo porównuj±c jaka by³a s³abiutka 2 dni temu, a jaka np. wczoraj - to niebo a ziemia. (O p³ynie Lugola dlatego, ¿e przecie¿ przez to przesta³am dawaæ witaminki do poid³a...)

No có¿, jutro rano dajemy lekarstewko, sprz±tamy klatkê na b³ysk i obserwujemy pacjentkê. O jejku, jak ja siê cieszê ¿e sama jestem chora, i ¿e mogê z ni± siedzieæ w domu!
to zapewne baycox bêdzie dobrze klatkê te¿ musisz oczy¶ciæ kup sobie Virkon s ¿eby zabiæ kokcydia wszêdzie bo one zostaj± w pod³o¿u wszêdzie itd i bêd± siê nadal rozwija³y ptak niech tylko po³knie jajeczko i znowu to samo.... wywal smako³yki które dotychczas mia³y kolby itd nie wiem co tam mia³a¶ jeszcze a reszta gruntowne czyszczenie itd. W miarê swoich mo¿liwo¶ci bêdê siê stara³ zawsze pomóc Pozdrawiam dnia ¦ro 21:30, 27 Lis 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Sprawozdanie z frontu

Dzi¶ drugi dzieñ brania lekarstwa, a u Zuzi widaæ zdecydowanie lepszy humorek. Je te¿ o wiele wiêcej ni¿, dajmy na to, 2-3 dni temu. W klateczce generalnie poruszenie i beztroska

Zuzinka, dzieñ drugi

Stara³am siê uchwyciæ pacjentkê. Wybaczcie trzês±ce siê ³apki, ale oczywi¶cie - du¿y zoom. Ulubiony sposób mycia Zuzi to nadal toaleta ³ebka w poide³ku Chocia¿ muszê powiedzieæ, ¿e wczoraj odkry³a basenik i nawet z niego skorzysta³a! Co prawda tylko przez chwilkê, a zaraz po niej wpakowali siê tam razem... D¿ord¿ i Gonzo Taplali siê tam wspólnie przez dobre kilka minut - Gonzo wpasowany w naro¿nik, a D¿ord¿ wychlapuj±cy na ¶rodku litry wody. Komedia, mówiê Wam. U¶mia³am siê z nich

Ale do rzeczy: ziomekomek, jak siê kiedy¶ spotkamy w realu, to masz u mnie du¿e piwo. Ba, ogromne nawet Za te wszystkie rady i podpowiedzi. I tak samo inne osoby, co podpowiada³y i ca³y czas podpowiadaj± co robiæ Co do tego Optiminu, to napisa³am ju¿ dzi¶ do go¶cia od którego kupi³am Acidomid, czy mogê jeszcze dokupiæ u niego Optimin i czy wy¶le mi to w jednej paczce - my¶lê ¿e nie bêdzie z tym problemu.

A w ramach 'czill-outowego' bonusa...

Wszystkie ³ebki w jedn± stronê! dnia Czw 17:51, 16 Sty 2014, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Tymczasem... Sama nie wiem co my¶leæ o kuracji Zuzinki. No niby czuje siê lepiej, ale co¶ mi to takie nie-do-koñca. Dzi¶ ju¿ jeste¶my bez lekarstwa - w dzieñ jest wszystko oki, æwierka, rozmawia, je ca³kiem ³adnie, czy¶ci piórka...

Zuzia po kuracji

... ale jednak mia³a dzi¶ rozwolnienie W sumie nie wiem od czego - czy ¼le znosi lekarstwo, czy co... W sumie w klatce nie ma raczej nic, od czego by mog³a tego rozwolnienia dostaæ - ok, D¿ord¿ dzi¶ dosta³ w koñcu jab³uszko, ale ani ona, ani Gonzo siê jab³ka nie tykaj±. Poda³am jej te¿ dzi¶ rozkruszony wêgiel, ten dla pta¶ków jeszcze nie przyszed³. Czekam te¿ z niecierpliwo¶ci± na te fonie, przyznam siê ¿e pok³adam w nich spor± nadziejê...

I ca³y czas nie minê³o jej to puszenie siê (od czasu do czasu) i opuszczanie skrzyde³ek - jak na zdjêciu. Pod wieczór robi siê te¿ nieco ospa³a i mniej aktywna - chocia¿ przyznam uczciwie, ¿e co jaki¶ czas o¿ywia siê, robi toaletê piórek i schodzi siê naje¶æ. Ale jednak - teraz panowie szalej± po klatce (tzn. D¿ord¿ wytrwale ignoruje zaloty Gonza, który lata za nim i ¶piewa) - a ona siedzi sobie na górnej ¿erdce i podsypia. I ta mniejsza aktywno¶æ wieczorem powtarza siê w sumie co dzieñ - mimo ¿e od 2 dni mamy zamontowane nowe ledowe o¶wietlenie Ch³opakom, jak widzê, wystarcza...


PS. O, w czasie pisania postu obudzi³a siê i zaczê³a czy¶ciæ piórka... dnia Czw 18:25, 16 Sty 2014, w ca³o¶ci zmieniany 2 razy
P³yn Lugola nie podawaj z przerwami daj go regularnie przez tydzieñ codziennie, druga sprawa po tym antybiotyku powinna¶ podaæ co¶ koniecznie na odnowê flory bakteryjnej bo teraz ptak bêdzie jeszcze bardziej nara¿one na ró¿ne inne choroby uk³adu pokarmowego poniewa¿ antybiotyk na kokcydia (Baycox,Endocox a po prostu mówi±c substancja czynna TOLTRAZURIL) jest tak silna ¿e niszczy równie¿ i ptaka... to po prostu trucizna i przy wiêkszej dawce podanej ptakowi nast±pi jego zgon..... Koniecznie podaj co¶ na ta florê mo¿e byæ protexin i dopiero potem zajmiemy siê leczeniem ubytków w upierzeniu... P.S nie podawaj ¿adnego pokarmu jajecznego w tym okresie bo to pogorszy jedynie kondycje ptaka a poza tym jajeczny podaj wtedy gdy bêdziesz planowa³a legi, teraz tylko odpowiednia karma podstawowa witaminy i minera³y.... Ptaki te¿ musz± mieæ okres w którym uszczuplamy im wszelkie dobre rzeczy i to normalne, zaobserwuj ptaki dzikie nie maj± ci±gle rarytasów i taka kolej rzeczy do której musimy my hodowcy siê dostosowaæ.... dnia Nie 18:42, 01 Gru 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Hmmm, jak siê pewnie domy¶lasz, nie mam na stanie Protexinu Zerknê³am w³a¶nie na Allegro, nie jest nawet jakie¶ bardzo drogi, ale pewnie (je¶li nawet teraz zamówiê), to bêdzie u mnie gdzie¶ za 3 dni - czy to by wystarczy³o...? I czy bêdzie nadal Zuzi potrzebne, zak³adaj±c, ¿e od czasu odstawienia antybiotyku minie 5-6 dni? Aha, dodam jeszcze, ¿e jutro bêdzie wysy³ka Acidomidu i Optiminu, które te¿ bym chcia³a w zwi±zku z t± kokcydioz± podawaæ...

A z tego co widzê, to tu wszystko w wodzie rozpuszczane Witaminy (Acidomid+Optimin), jod (p³yn Lugola), proteiny (Protexin)... Cholerka, na co tu siê najlepiej zdecydowaæ? Dzi¶ da³am jej jod, bo witamin które mam daæ nie mogê, a nowe nie przysz³y. Powiedz mi, z tego zestawu co wymieni³am - co by by³o w naszej sytuacji "najpilniejsze"?

Aha, pokarm jajeczny odstawiê, jak radzisz - sama nie wiem, dzi¶ tak jako¶ stwierdzi³am, ¿e w³a¶nie po tym lekarstwie musi byæ strasznie wyja³owiona, i ¿e mo¿e bêdzie dobrze jak sobie skubnie troszkê czego¶ wzmacniaj±cego...
Najpilniejsze Protexin taki powinna¶ podaæ http://www.avistar.pl/PROTEXIN_SOLUBLE_flora_bakteryjna_150g-574.html bo jest kilka rodzai. Flora bakteryjna sama z siebie zanim siê odnowi miniê trochê czasu wiêc jak zamówisz jutro protexin i podasz go po 5-6 dniach od zakoñczenia antybiotyku to nic siê nie stanie i ma sens bo po takim okresie czasu ptaszek po takiej kuracji na pewno jeszcze sobie z tym nie poradzi i praca jego jelit nie bêdzie w 100% zregenerowana. Je¶li dojdzie do siebie w pe³ni wtedy zobaczymy co dalej narazie nie mo¿na insynuowaæ ¿e bêdzie wszystko okej i mo¿na bêdzie zacz±æ kuracje która wspomo¿e odnowê upierzenia ptaka bo to by go za bardzo obci±¿y³o w tak krótkim czasie.
O³rajt!! W takim razie zaraz zamawiam Protexin!

ziomekomek,
No wiecie, nie w g³owie mi ¿eby kogo¶, hmmm, jako¶ bardzo upijaæ Ale szczerze mówi±c - u¿ytkownicy tego forum z Ziomkiem na czele zrobili dla Zuzi wiêcej ni¿ nasz pan weteryniorz Tak wiêc zas³u¿ona wdziêczno¶æ jest na miejscu!

Tak w ogóle rozmawia³am z nim dzi¶ o Zuzi i co proponuje dalej - i w sumie to wszystko musia³am z niego wyci±gn±æ... ¯e mo¿e by leczenie powtórzyæ za jaki¶ czas, ¿e mo¿e warto drugi raz zrobiæ analizê ka³u i zobaczyæ czy co¶ jeszcze jest... Ehhh, dobrze ¿e mam Was

Dzi¶ wróci³am do¶æ pó¼no do domu, wiêc zasta³am Zuziê podsypiaj±c± na górnej ¿erdce, ale jak da³am towarzystwu jedzonka, to zobaczy³am co¶, czego jeszcze nie widzia³am - a mianowicie Zuzia zgoni³a D¿ord¿a z karmnika! A chwilê potem Gonza Obaj panowie byli w stanie szoku, nawet siê nie wyk³ócali. Dla mnie to kolejny ma³y punkcik na li¶cie, ¿e Zuzi nieco lepiej. A przynajmniej tak sobie powtarzam

Teraz czekamy spokojnie na witaminki, probiotyk i fonie

A w bonusie - margines z ciemnej uliczki
"Do ya have some problem, punk? Well?? DO YA?!?"

Wygl±da jakby mówi³ "wróci³a do ¶wiata ¿ywych... szykujcie siê na... NOW¡ ZUZIÊ! Moja ¿onka, znowu w akcji!" dnia Pon 23:25, 02 Gru 2013, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Ehhh, a z Zuzi± znowu tak... nie-wiadomo-jak. Niby nie jest tak bardzo osowia³a i os³abiona jak na pocz±tku, ale widaæ, ¿e ca³kiem dobrze to nie jest. Pojechali¶my w ¶rodê do weta, i wysz³o, ¿e w kale nadal s± kokcydia. Dosta³a kolejn± dawkê Bycoxu. Dodatkowo, doszed³ jaki¶ dziwny objaw, który cholernie trudno czemu¶ konkretnemu przyporz±dkowaæ - takie gwa³towne rzucanie g³ówk± na bok, ale wystêpowa³o to tylko rano, póki siê dobrze nie rozbudzi³a. I tak jako¶ dziwnie wyci±ga³a g³ówkê do góry, i robi³a jakby próbowa³a co¶ prze³kn±æ... Nie wspominaj±c, ¿e znów mia³a rozwolnienie :/ Dosta³a profilaktycznie iwermektynê, do powtórki po ¶wiêtach, ale na dobr± sprawê, to wet nie wie co jej tak naprawdê jest... Jak widzicie, te objawy to tak od Sasa do lasa :/ No i raz siê czuje lepiej, raz gorzej...
Wiem ¿e ka¿dy troszczy siê o swoje ptaki jak mo¿e ale je¶li przychodzi co¶ czego nie da siê wyleczyæ a ci±gle s± nawroty choroby i do tego mo¿e nam spustoszyæ stado rada jest jedna eliminacja chorego osobnika który bêdzie zara¿a³ resztê ptaków , ka¿dego nabytego ptaka mo¿e spotkaæ to samo a¿ w koñcu sami siê za³amiemy bo nic nie zostanie.... druga sprawa co do nieskoordynowanych ruchów.... mog³o nast±piæ uszkodzenie uk³adu nerwowego albo choroba która to powoduje ... http://www.przychodniareksio.pl/?paramyksowiroza,92
je¿eli jest to PARAMYKSOWIROZA- inaczej krêcio³ek ptaka powinno siê wykluczyæ z hodowli, otoczenia jest to zara¼liwe


Có¿, u nas ci±g dalszy zmian wszelakich... Po pierwsze, co chyba jest dobr± wiadomo¶ci±, Zuzanna najpewniej nie ma jednak paramyxo - rzucanie g³ówk± ust±pi³o po pierwszej dawce iwermektyny, wiêc weterynarz twierdzi, ¿e owo rzucanie mo¿e byæ skutkiem sternosomatozy, i byæ prób± usuniêcia zalegaj±cych paso¿ytów. Ehh, Zuzinka i Gonzo siedz± na razie osobno, mamy intensywn± kuracjê, bierzemy witaminki i zió³ka, czasem probiotyk, generalnie szpital na peryferiach




Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Pyza na polskich dró¿kach Design by SZABLONY.maniak.pl.