ďťż
Pyza na polskich dróşkach
Gdzie na narty we Francji?
robótki ręczne i hodowla :)
TURNIEJ HALOWY ROCZNIKA 2002
Wakeshima Kanon
nowe komedie
BIEDRONKA
Skrzeczenie, kaszel kanarka?
Opole 2013
MrĂłwcze jaja
Dziwne zachowanie - potrzebna rada.

Pyza na polskich dróşkach

Nadszedł ten koszmarny zimowy czas gdy sypie i sypie, dopóki śnieg jest sypki wszystko ok. Ale problemy zaczynają się gdy śnieg zrobi się mokry, niezliczone kule, kulki i kuleczki oblepiają łapy jużaków prawie do stawów łokciowych. Utrudnia to nieraz poruszanie się. A jaki wydaje odgłos, prawie jak janczary podczas kuligu. Odrywanie tych ozdóbek niestety nie przynosi poprawy bo w ekspresowym tempie odradzają się jak Feniks z popiołów. Ja skaracam psom włos na łapach , ratuje to trochę sytuację ale walory estetyczne są wtedy takie jakie są. A ściślej mówiąc to ich nie ma, bo pies wygląda wtedy jak puchata gomoła na cienkich łapkach.


ohhh taak zimowa zmora, myślę,że tutaj mamy pewnego rodzaju dylemat, gdyż skracając psom sierść na łapach w jakiś sposób pozbywamy się nieszczęsnych kuleczek ale także zabieramy część ochrony przed utratą ciepła, bo zawsze to jakiś tam kożuszek na łapach, ciekawym rozwiązaniem byłby ortalionowy kombinezonik
myślę , że w przypadku jużaków taki kombinezonik przetrwałby zaledwie 3 minuty, przynajmniej u naszych, a i jeszcze u Kamili, z tą róznicą, że u niej może z 5 sekund.
oj może chwilę dłużej myślę, że najpierw były by zdezorientowane


U mnie jest ten problem,że jeśli coś ma obcy zapach podlega zniszczeniu.Dotyczy to wszystkiego,nawet nowe obroże są zjadane-jedna drugiej pożera.Teraz wszystkie mają obroże łańcuszkowe,bo już siły nie miałam. A tak z innej beczki-wyszłam dziś czesać psy i ni jak się nie dało-normalnie zamarznięte kudły.Nie mam pojęcia jak się do tego zabrać a jeśli nie będę ich czesała to na wiosnę makabra murowana .Jak tylko pada śnieg wyłażą z bud i leżą na zewnątrz -no szlag mnie trafia U Was też takie porąbańce?
oczywiście, że tak ale ja już się przyzwyczaiłam i po porannym spacerze marsz do garażu odmarzać i dopiero potem do roboty
no ja podziwiam tą Bajkę - morda cała w kulkach, broda w soplach a ona za cholerę na werandę nie chce wejśc ,zawierucha jak diabli a Bajeczka w najlepsze lezy na sniegu ale fakt futro ma tak grube że do skóry cięzko sie dostac
A jeszcze lepiej na wiosne ostrzyc. Juzaki odetchną a nam ubędzie było nie było żmudnego wyczesywania kołtunów.
może i tak
ale warto poświęcić te kilka godzin żeby mieć możliwość przytulenia się do milusiego psiaka.
A kontakt z psem w trakcie rozczesywania jest czymś więcej niż tylko czesaniem.
W zimie jest mało chęci na kontakt z psem, warto odnowić dobre relacje z psiakami na wiosne. Dodatkowo radość psów po tych spotkaniach jest ogromna.
Dziwicie się, że na wystawach nie ma Jużaków.
Są powody dla których ich nie ma...
większość strzyże albo nie czesze
przygotowanie do wystawy jest niezwykle trudne dla przeciętnego posiadacza Jużaka.
przecież nikt nie pójdzie na wystawę z ogolonym psem nawet nie stanie obok ringu
Zgadzam się z tobą Elu w 100%. Moja rumuńska harpaganica bywa na wystawach od 4-go miesiąca życia i chociaż obcych na swoim terenie traktuje niemiło /bardzo delikatnie powiedziane/, to na wystawach co raz lepiej się zachowuje. Jednak obcy na pogłaskanie jej nie mają szans.
możliwe
Ale jeżeli to kwestia właścicieli Jużaków to co powiemy o azjatach???
Ich właściciele są inni?
Mają również mocne psy a na wystawach ich pełno...
Azjata czy kaukaz ma zupełnie inny charakter niż jużak . Poza tym to bardzo popularna rasa ( i tu się zgodzę , że duży atut to szata ) , jedynie znikoma część populacji jest wystawiana . Jak bardzo popularne są te psy widac niestety w schroniskach ........

Większość traktuje swoje psy jako wyłącznie użytkowe , pozbawia je szansy na kontakt ze światem zewnętrznym . Mają kochać swoich i nie cierpieć obcych . Trudno tak wychowanego psa zabrać gdziekolwiek , a co dopiero na wystawę .
Ja swoje psiaki traktuje również jako psy użytkowe (i są w tym świetne), maja mało szansy na kontakt ze światem zewnętrznym,
Ale ...
pierwszy raz na wystawie były mając 7 miesięcy. potem 2 miesiące na tresurze a raczej na socjalizacji z innymi psami. potem 4 lata tylko w domu zamykane do kojca jak ktoś przychodzi, na spacery nie chodzimy(mają duży plac do ochrony). po 4 latach pojechałem na wystawę i zero problemu. Mimo wielkiej agresji do obcych, nieufności itp. bez problemu je wystawiłem, chodzą między ludźmi i psami. jeżli ktoś prosi pozwalam pogłaskać (przytrzymjąc delikatnie za głowę) choć nie radzę tego robić bez tego przytrzymania. Są opanowane, zrównoważone, znają swoją siłę, nie robią "głupot".
Są dobrze wychowane. Jak idą przy mnie to ja jestem "szefem" i nie pozwalam na wygłupy. Super psy!
Więc to chyba nie ten powód
Coś innego musi być na rzeczy...
Ja stawiam na czesanie
Jak ktoś nie czesze psa od końca września do wiosny to kiedy chce zacząć poddaje się - nie radzi sobie z tymi dredami.

Większość traktuje swoje psy jako wyłącznie użytkowe , pozbawia je szansy na kontakt ze światem zewnętrznym . Mają kochać swoich i nie cierpieć obcych . Trudno tak wychowanego psa zabrać gdziekolwiek , a co dopiero na wystawę .
Ja swoje psiaki traktuje również jako psy użytkowe (i są w tym świetne), maja mało szansy na kontakt ze światem zewnętrznym,
Ale ...
pierwszy raz na wystawie były mając 7 miesięcy. potem 2 miesiące na tresurze a raczej na socjalizacji z innymi psami. potem 4 lata tylko w domu zamykane do kojca jak ktoś przychodzi, na spacery nie chodzimy(mają duży plac do ochrony). po 4 latach pojechałem na wystawę i zero problemu. Mimo wielkiej agresji do obcych, nieufności itp. bez problemu je wystawiłem, chodzą między ludźmi i psami. jeżli ktoś prosi pozwalam pogłaskać (przytrzymjąc delikatnie za głowę) choć nie radzę tego robić bez tego przytrzymania. Są opanowane, zrównoważone, znają swoją siłę, nie robią "głupot".
Są dobrze wychowane. Jak idą przy mnie to ja jestem "szefem" i nie pozwalam na wygłupy. Super psy!
Więc to chyba nie ten powód
Coś innego musi być na rzeczy...
Ja stawiam na czesanie
Jak ktoś nie czesze psa od końca września do wiosny to kiedy chce zacząć poddaje się - nie radzi sobie z tymi dredami.

No tak , ale w ten sposób tylko potwierdzasz to co napisałam bo Twoje psy były socjalizowane , szkolone , bywały na wystawach od wczesnej młodości Nawet czteroletnia przerwa nie spowoduje , że pies zapomni co się nauczył i co poznał . Mój też na ring wrócił w tym roku , juz jako weteran a ostatni raz na wystawach bywał gdy miał 4,5 roku . Przerwa też trwała 4 lata . Byłam natomiast świadkiem wystawiania około 2-letniego psa dla którego zarówno wyjście poza swoje podwórko jak i wyjazd na wystawę były pierwszymi w życiu . Nie wiem też czy nie ostatnimi bo pies w ringu szalał
Niewyczesany przez kilka miesięcy briard czy bobtail nie będzie prezentował się lepiej niż jużak , a i jego rozczesanie nie będzie ani odrobinę łatwiejsze . Jednak obie rasy na wystawach się pokazują - często w dośc licznych stawkach
ok przyznaję masz dużo racji ...
choć nie wierzę, że to jedyny powód

a tak swoją drogą to jes chyba strasznie martwe forum
jest tak jak na wystawach - pusto
nikt nie ma nic do powiedzenia???

ok przyznaję masz dużo racji ...
choć nie wierzę, że to jedyny powód

a tak swoją drogą to jes chyba strasznie martwe forum
jest tak jak na wystawach - pusto
nikt nie ma nic do powiedzenia???

Jest dokładnie tak jak na wystawach ..... niestety
Tym razem jedyna przyczyna leży po stronie właścicieli jużaków

Odchodząc trochę od tematu szaty - chetnie poczytałabym o liniach hodowlanych , typach i różnicach pomiędzy poszczególnymi liniami a także o aktualnych trendach w hodowli . Jużak wprawdzie jest jak każdy widzi ale to nie znaczy ,że w rasie nic od lat się nie zmienia . Jest to przede wszystkim ( i tak powinno pozostać ) pies użytkowy ale wygląd ma również znaczenie i myślę , że nie tylko ja chętnie bym poczytała i podyskutowała na ten temat .
oj tak
to bardzo ciekawy temat
nie tylko dal chodowców ale i dla potencjalnych nabywców

oj tak
to bardzo ciekawy temat
nie tylko dal chodowców ale i dla potencjalnych nabywców

Tylko , że albo hodowcy nie mają nic do powiedzenia ......... albo traktują swoją wiedzę jak największą tajemnicę państwową
Prawda niestety, że właściciele juzaków na tym forum niewiele się wypowiadają z wyjątkiem kilku osób. A niektórzy po zalogowaniu nawet nie raczą się przywitać, ale to już temat dla administracji.
proponuję przenieść temat do działu komentarze do wzorca.

temat

linie hodowlane , typy, różnice i trendy


ďťż
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Pyza na polskich dróżkach Design by SZABLONY.maniak.pl.