Wild Man - pierwszy singiel promuj±cy 50 Words For Snow...
Purge the Xeno scum! Czyli pierwszy raport z bitwy 40k.
Zdjêcia ptaków ró¿nych-nie kanarków-konkurs, edycja pierwsza
Kilka pytañ odno¶nie pierwszych dni ¿ycia piskl±t
09.04 Przegl±d form tanecznych "Pierwsze Kroki"
Pierwsze Ornitologiczne Mistrzostwa Warszawy org. PZO
Alfa 156 jako pierwszy samochód
Alfa Romeo Giulia - pierwsze zdjêcie?
Pierwszy sparing w 2016 roku - powo³ania
Pierwszy w ¿yciu kanarek, jaka mutacja?
Pyza na polskich dróżkach
Wczoraj w dniu premiery uda³o mi siê zobaczyæ X-Men: First Class. Film o mutantach by³moim trzecim celem kinowym w tym roku, choæ muszê przyznaæ ¿e z pocz±tku
podchodzi³em do filmu sceptycznie, martwi±c siê g³ownie o to aby Fox nie schrzani³ tego
filmu tak jak to by³o z genez± Wolverine`a. Jednak Bryan Singer jako producent, Matthew
Vaughn na sto³ku re¿ysera oraz bardzo ciekawa obsada dawa³y nadziej± na porz±dne
ekranizacjê mutantów Marvela. I ju¿ na pocz±tku muszê przyznaæ ¿e nie tylko nie zawiedli
moich oczekiwañ ale nawet mnie bardzo przyjemnie zaskoczyli.
Film by³ wart swojej ceny a w moim mniemaniu to co¶ co wspó³czesne filmy rzadko osi±gaj±. Fabu³a by³a sensowna gra aktorska przyzwoita w niektórych scenach nawet ponad przeciêtna wiêc film uznaje za warty obejrzenia. Jedyn± rzecz± która mi sie bardzo nie podoba³a to strój magneto w ktorym ukaza³ sie w koncowej scenie. Twórcy tego filmu zrobili z niego lalusia z kaskiem przypominaj±cym g³owê owada w zwi±zku z tym na me usta ciska siê s³owo "¿enua". To tyle w tym temacie z mojej strony.

