DRAGO ma dom:)

ďťż




	Pyza na polskich drĂłĹźkach Zoria , mała porzucona jużaczka , MA DOM !!! Szasta - pokochaj cudowną kudłaczkę . Ma dom !!! Kto wyrzucił takie cudo ??? BAJKAŁ MA DOM !!! Piorun i magiczny dom / The House of Magic Jużak prosi o nowy dom. ASZA - jużakowate albo i nie , MA DOM !!! Jużak ( nie jużaczka ) . BEZIK MA DOM !!! YUMA , raczej nie jużaczka MA DOM !!! Dom snów / Dream House Dom na kółkach / Mobile Home	Pyza na polskich drĂłĹźkach Ewentualnie popraw post i wstaw linka do zdjęcia. Drago, gdy zabrałyśmy go ze schroniska był całkiem innym spem w boksach już poza schroniskowych...ładnie chodził na smyczy, zero stresu, nawet z obcym wyszedł na spacer.. z psami też ładnie spacerował..nie wykazał agresji do nikogo...gdy adoptowała go pierwsza rodzina nic nie wskazywało na to, że cokolwiek jest nie tak..ludzie byli szczęśliwi, kochali go, czesali, dzieci się z nim bawiły...no i potem się zaczęło...nie wpuścił opiekunki do dziecka, rzucił się na owczarka na spacerze, gości nie wpuszczał w ogóle i to wszystko nowa rodzina wiedziała...pisałam, że to duży, silny pies...okazał się dość dominujący, mimo wcześniejszych dobrych relacji z psami w nowym domu zaczął do obcych psów doskakiwać, z dziećmi ok też powiedzieliśmy, chociaż ja mam zawsze obawy, że tak duży pies i dzieci to różnie może być..pytałam, czy są świadomi tego, że pies taki jest...wszystko mówili, że tak, że uświadamiają dzieci, że tłumaczą, itp..zmienili ogrodzenie, i wszystko co było trzeba, aby psa adoptować... jeszcze moja koleżanka, która dała znać, by wyciągnąć Drago bo są wolne miejsca zawiozła go rozmawiała z ludźmi...wszystko było powiedziane... niestety nikt nie przewidział, że będzie aż tak "zajadły", że zacznie i do dzieci startować, chociaż uprzedzałam, że to duży pies i no różnie może być..także wszystko zostało powiedziane, ale no chyba mają do nas żal, że nie powiedzieliśmy im, że aż tak..ale jak mamy im powiedzieć, że aż tak, jak tak nie było wcale... tego nikt nie przewidzi, zatem było powiedziane....niestety ciężko dom będzie znaleźć, zwłaszcza w kojcu w Olsztynie stąd szukamy jakiegoś rozwiązania innego a takowych nie mamy:( właściciel teraz ten powiedział, na bank psa nie oddamy, sami są wolontariuszami z pobliskiego przytuliska wiedza, że psy wracają i nie oddadzą go.. no ale zaczął być niebezpieczny... Proponuję zacząć od lektury charakteru rasy , to wiele wyjaśni . Drago poczuł sie pewnie w rodzinie i po prostu jej broni przed prawdziwymi i wyimaginowanymi wrogami . Takie po prostu sa jużaki , a odpowiedzialny własciciel powinien zawsze być krok przed psem i nauczyć się odczytywać jego zamiary aby odpowiednio wcześniej reagować . To nie jest agresywny pies - to jużak , który pilnuje swojej rodziny i terytorium . Sama piszesz, że w stosunku do włascicieli i domowników jest posłuszny i podporządkowany , czyli na linii pies-właściciel jest wszystko w porządku . Można , a nawet trzeba kontynuować naukę posłuszeństwa , zwłaszcza odwoływanie . Nie pozwalać na niekontrolowane kontakty z obcymi ( obcym dla jużaka jest każdy z poza domowników ) , dotyczy to również opiekunki bo będzie bronił "swojego" dziecka przed nią . Znaleźć mu miejsce w tym ogródku , gdzie na czas wizyt gości może być odizolowany . Nauczyć się żyć z jużakiem pod jednym dachem bo jeśli kolejny dom ( o ile go znajdzie ) okaże się niewypałem to ten pies zostanie zmarnowany na zawsze - nikomu już nie zaufa . Jużaki bardzo źle znoszą zmiany włascicieli , im starszy pies tym trudniej mu zaakceptować nowego pana . zastanawialiśmy się, jaką rase ma w sobie tzn do jakiej można porównać, a że duży PON, a Briard Jużak tez się pojawił i nikt nie wiedział, ludzie chcieli go szukając dużego, puchatego psa, bo mają sunie podobna ale mniejszą..także nie chcieli jużaka lub mixa, a po prostu bardzo im się spodobał i chcieli jego mimo charakteru i tego jaki jest No fakt , pies jest przepiękny ( z wyjątkiem wersji na niby pudla , brrr ) i robi wrażenie. Najlepiej byłoby aby obecni własciciele jednak dostosowali trochę swoje otoczenie i zwyczaje do potrzeb tego psa . W końcu pan jest wolontariuszem w schronisku i powinien wiedzieć , że oddając go być może wydaje na niego wyrok .... Pamiętam rozmowę, jak mówił, że tyle psów wraca do przytuliska i on chciałby właśnie mu pomóc, skoro tez wrócił ale mówi, ze Drago jest na tyle już niebezpieczny, że musi podjąć taką decyzję....jego żona rozmawiała z moją znajomą, bo on nie mógł, psa podobno uwielbia i nie chce go oddać, ale boją się o dzieci...miejsca nie mają na kojec, stąd Drago czasem musi zostać przywiązany i posiedzieć w kagańcu, bo są goście:( jak wróci do Olsztyna to na bank domu nie znajdzie szybko:( to jest pewne:( będzie wyprowadzany przez różne osoby, mimo, że zna to miejsce to kolejna zmiana..jak wsiada do auta by znowu gdzies jechać ucieka, rzuca się (ale w sensie próby ucieczki) skacze a wręcz skomle by nie wchodzić ogłaszamy go, pan też szuka mu domu, ale na razie cisza:( Drago ma czas do października, bo wtedy wracają studenci do Olsztyna na weterynarię i wtedy Drago no z konieczności tu wróci, ale od sierpnia będzie w hoteliku bo wcześniej do Olsztyna nie ma jak wrócić, bo nie będzie nikogo do wyprowadzania...także hotel zaklepany na wszelki wypadek..zatem kolejne zmiany, kolejni ludzie:( tu pomocy nie znajdę ale wstawiam go już gdzie mogę Mam pewien pomysł , jutro przemyślę i wyślę na priw . właściciele byli w przytulisku do którego chodzą jako wolontariusze bo był behawiorysta akurat..stwierdził, że Drago lepiej zaklimatyzuje się w nowej rodzinie i mniej będzie to przeżywał, niż oni i na pewno jego zaufanie na tym nie ucierpi i wola mu znaleźć nowy dom niż zamknąć w kojcu na większą część dnia...ja zaproponowałam, ze nawet zrobimy zrzutkę na kojec, tzn zamiast opłacania hotelu byśmy dołożyli te 200 zł by mógł u nich zostać i nie zmieniać kolejny raz miejsca:( bo jego droga wyglądała tak: jego dom - bezdomność z psim kolegą - schronisko - Olsztyn kojec - rodzina z Nidzicy - schronisko ( bo oddali do schroniska a nie nam z powrotem) - znowu kojec Olsztyn - rodzina teraz co jest spod Poznania - i dalej ewentualnie hotel - kojec w Olsztynie i kolejny dom o ile znajdzie..ja wiem, że dla niego super byłoby mieć duży teren do biegania i pilnowania, no ale boję się, że takiego nie znajdzie:( Drago w sierpniu wraca do Olsztyna więc no mamy miesiąc aby znaleźć psu dom by nie musiał jechać do hotelu i czekać na powrót do Olsztyna...jeszcze ogłoszę go na całą Polskę Ogłaszając Drago do adopcji proszę podkreślić , że to zrównoważony , pewny siebie pies o typowym dla rasy charakterze . Również to , że w stosunku do opiekunów jest karny i podporządkowany , zna podstawowe komendy. Dom z ogrodem a najlepiej sporym terenem do patrolowania . Pies musi mieć stały kontakt ze wszystkimi domownikami , najlepiej aby w momencie trafienia do nowego domu i kilka dni po nie brakowało nikogo z domowników . Jeśli trafi do domu z ogrodem to nowi własciciele muszą mieć miejsce gdzie Drago może spędzać czas podczas wizyt obcych dla niego osób . Jesli do tej pory mieszkał w domu i najlepiej się w nim czuje to również podobne warunki powinien mu zaoferować nowy własciciel - więc buda i kojec na stałe wykluczone . Jednak z doświadczenia wiem , że nawet te jużaki , które mieszkały w domu wolą przebywać na zewnątrz , a np. noce tylko spędzają w mieszkaniu i to nie koniecznie . Proszę podkreślać jego zalety jako psa przyjaciela i stróża rodziny ale szukać domu z doświadczeniem . to wszystko opisane zostało w ogłoszeniu dziękuję za radę kojec i buda na stałe absolutnie nie, ale myślę, że mógłby mieć kojec ale tylko taki, gdyby "coś się zadziało bardzo niepokojącego", a tak by miał zawsze dostęp do każdego, mógł biegać do woli..trudno myślałam, że uda się go zostawić w tym domu, ale jeśli nie to ogłaszamy ile się da...mamy jeszcze półtora miesiąca/dwa na to by znaleźć mu dom bez umieszczania w hotelu czy oddawania znowu do olsztyna do kojca, gdzie będzie go wyprowadzać co i rusz nowa osoba i nie mógłby sobie pobiegać do woli.. Wydaje mi się, że gdybanie o tym co i czy wiedzieliśmy adoptując Drago mija się z celem...czuję się mało komfortowo czytając niektóre posty - wygląda to tak conajmniej, jakbyśmy go wzięli bo mieliśmy taki kaprys, a teraz jak wyszło, że to jednak niestety jest pies którego nie możemy mieć, powinniśmy stanąć na głowie żeby go zatrzymać za wszelką cenę - nie zawsze tak można niestety. Braliśmy psa z nastawieniem że jest to pies rodzinny który poprzednikom "wlazł na głowę" - niestety, to nie tu był problem zapewne wtedy i nie tu jest teraz - dla nas jako rodziny pies jest super...ale co z tego, jak nie mamy warunków żeby go trzymać gdy są goście. Mniejszy problem jak to są tzw nasiadówy...jednak mając w domu dwóch 8latków, drzwi się nie zamykają, a Drago ...cóż...nie jest chętny żeby dzielić się swoim stadem. to tak pokrótce...jeśli ktoś chce o coś spytać - zapraszam, postaram się odpowiedzieć...jednak proszę nas nie odsądzać od czci i wiary...nie zawsze niestety adopcje się udają...zwłaszcza, jak się do końca nie wie, co za psa się bierze sorki, ale żeby zamieścić poprawione ogłoszenie muszę mieć 3 posty Naprawdę zależy nam na jak najlepszym nowym i stałym już domku dla Drago. U nas niestety zostać nie może, nad czym bardzo bolejemy. W miarę możliwości proszę o pomoc w rozpropagowaniu ogłoszenia. Jeśli trzeba, podeślę fotki i całe ogłoszenie w jpg albo pdf. ------------------------------------------------------------------------------------- Drago w typie "jużaka" szuka domu. Idealny pies na stróżującego przyjaciela rodziny. Drago to duży (jak to jużak) pies, waży ok.30kg. Mimo swoich gabarytów jest wielkim pieszczochem. Jest to zrównoważony, pewny siebie pies o typowym dla tej rasy charakterze. W stosunku do swoich opiekunów jest karny i podporządkowany, choć czasem wyrazi swoje zdanie . Zna podstawowe komendy: siad, waruj, chodzi w miarę poprawnie przy nodze, przybiega na zawołanie, potrafi podać obie łapy, ładnie się wita. Z natury to bardzo wesoły, ruchliwy psiak, potrafiący bawić się z innymi psami które zna. Drago jest dość dominującym psem, co skutkuje tym, że uwielbia psy mniejsze od siebie, którym nie musi nic udowadniać. Szukamy dla niego domu ze sporym ogrodem lub terenem do pilnowania / patrolowania. Pies w nowym domu musi mieć stały kontakt ze wszystkimi domownikami. Drago nie ma problemu z dziećmi mieszkającymi razem z nim, jednak przy tak dużym psie trzeba na nich zawsze uważać. Drago jak typowy jużak, bardzo pilnuje i broni swojego stada - dlatego trzeba być świadomym niedogodności podczas obecności osób dla niego obcych - najlepszym rozwiązaniem jest swobodna separacja psa. Pies na ten moment zdrowy, zaszczepiony, odrobaczony, kastrowany, ma chipa. Trzeba jednak zwracać szczególną uwagę na jego uszy i kontrolować stan ich czystości. Również sierść wymaga co jakiś czas inspekcji i rozczesania, tak by nie tworzyły się kołtuny i dredy. Do tej pory Drago mieszkał w domu, jednak nie wiemy czy da radę w kojcu czy budzie. Często jednak jest tak, że nawet te jużaki , które mieszkały w domu wolą przebywać na zewnątrz , a np. noce tylko spędzają w mieszkaniu i to nie koniecznie. Szukamy dla Drago domu z doświadczeniem, gdzie nowi właściciele będą wiedzieli jak stworzyć mu odpowiednie warunki do tego, jakim jest psem i gdzie będzie można wykorzystać jego potencjał jako psa - przyjaciela rodziny, broniącego jej przed każdym zagrożeniem. kontakt: Kuba 505 797 487, kuba.czajka@gmail.com ------------------------------------------------------------------------------------- w ogłoszeniu zawarłam wszystkie rady i obserwacje Kuby, w sumie t co wstawił Kuba to taka "sklejka" wszystkiego:) nikt Kuba nie ocenia Ciebie po prostu miałam nadzieję, ze Drago już na stałe znajdzie u Ciebie swój nowy raj...szkoda że tak wyszło...poza tym nikt nigdy do końca nie będzie wiedział jaki pies jest, wtedy może nie byłoby zwrotów z adopcji albo wywalania psów poza tym opisałam i ja i koleżanki jak wyglądała jego sytuacja w poprzedniej rodzinie a trzeba było brać tez pod uwagę to, ze jest psem dużym, silnym i można było chociaż odrobinkę przewidzieć jego zachowanie i mieć świadomość pracy z nim i nad nim...ja byłam wręcz zaskoczona, że zgłosił się ktoś, kto chciałby z nim pracować i mimo wszystko chce mu dać szansę, dlatego tym bardziej ubolewam, że musi zmienić swoje miejsce:( boję się o jego los zwłaszcza jak pisałam wielokrotnie, że musi wrócić do Olsztyna:( tu ma nikłe niestety ze względu na to, że mało adopcji jest w ogóle, kojec w pomieszczeniu zamkniętym, wyprowadzanie przez kilka osób, itp:( także po prostu jest mi przykro, ale cieszę się, że mamy kontakt ze sobą bo tamta rodzina psa oddała do schroniska bez uzgadniania z nami..a że niektóre psoty wyglądają jak wyglądaja to po prostu jest spowodowane tym, że jestem bezsilna i boje się o niego dalej...trzeba znaleźć mu super dom skoro zostac nie może, a nawet proponowałam zamiast opłaty za hotel dołożenie do kupna kojca nawet takiego najtańszego by miał go na wszelki wypadek u Was gdyby coś się działo..jeśli nie to niestety szukamy dalej..ogłoszenia zrobiłam, wykupiłam dodatkowe, Wy tak samo i jak widać no odpowiedzi przynajmniej z mojej strony nie ma żadnej:( jak był w Olsztynie miałam tylko jeden dom - Was - który był dla Drago, pozostałe to szkoda gadać, jakieś dziwne zapytania i na tym koniec poza tym opisałam i ja i koleżanki jak wyglądała jego sytuacja w poprzedniej rodzinie a trzeba było brać tez pod uwagę to, ze jest psem dużym, silnym i można było chociaż odrobinkę przewidzieć jego zachowanie i mieć świadomość pracy z nim i nad nim...ja byłam wręcz zaskoczona, że zgłosił się ktoś, kto chciałby z nim pracować i mimo wszystko chce mu dać szansę, proponowałam zamiast opłaty za hotel dołożenie do kupna kojca nawet takiego najtańszego by miał go na wszelki wypadek u Was gdyby coś się działo Problem w tym, że po pierwsze nie mamy fizycznie miejsca na kojec czy nawet dużą klatkę. Po drugie - ciągle kręcą się dzieciaki, więc siedziałby w niej prawie non stop - w końcu dostałby na łeb kolokwialnie mówiąc. Po trzecie, braliśmy psa dużego z pełną świadomością tego co nas czeka...jednak nie mogliśmy bo i skąd przewidzieć, że będzie to pies, nietolerujący nikogo poza nami. Wstawiłem dziś ogłoszenia na allegro, dogomanię, tablicę, gumtree, fejsa...zobaczymy...mam nadzieję, że znajdzie dom gdzie będzie bardziej szczęśliwy niż u nas ... Zdjecia są piękne , na pewno wiele osób zwróci uwagę na ogłoszenia . On faktycznie waży tylko 30 kg ??? Jeśli tak to wcale nie jest wielkim psem , jest malutki podobnie jak moja Zorka i faktycznie bardziej przypomina wyrośnietego PONa niż jużaka , hehe , ewentualnie bobtaila lub bearded collie . Mój Ares , króry jest tylko średniakiem waży prawie 50 kg .... Poogłaszam go ma Małopolskę ( w okolicach Krakowa udało mi się znaleźć fajne domy dla "moich " juźków ) jesli się zgodzicie , proszę tylko o uzgodnienie na kogo podać kontakt w ogłoszeniach . @elaja - oczywiście że go ogłaszaj - transport zawsze można dogadać, ja też mogę go dowieźć jakoś...podawaj mój kontakt raczej Waży ok. 30kg - ważyliśmy go jakieś 1.5 miesiąca temu, nie przytył na oko od tamtego czasu @anetek - im więcej ogłoszeń tym lepiej ... a z tamtymi zagadaj, ale uprzedź o tym, co to za typek Pozwoliłam sobie ogłosić Drago z taką wersją : http://www.cafeanimal.pl/zwierzaki/DRAGO-super-pies-szuka-nowego-domu-!,120351 http://alegratka.pl/ogloszenie/drago-super-pies-szuka-nowego-domu-22447853.html http://www.gumtree.pl/cp-psy-i-szczenieta/krakow/drago-super-pies-szuka-nowego-domu-496780492 http://tablica.pl/oferta/drago-super-pies-szuka-nowego-domu-ID36B9L.html?action=show&id=45901809#xtor=EREC-55-%5Bid1%5D-20130621-%5BdisplayLink%5D-1701341@1-20130621221801 Głównie ze względu aby nie powielać takiej samej treści na serwisach ogłoszeniowych bo wtedy administrator może usunąć ogłoszenie. Mam nadzieję , że ktos normalny się odezwie super, dziękujemy, ja na tych stronach ogłaszałam tez więc myślę, że mod się nie odezwie:) Kuba a Drago jak teraz się zachowuje? robi jakieś postępy? tzn czy może odrobinkę jego terytorializm zelżał? ja wiem, że to w jego naturze jest, ale może ociupinkę jest lepiej.. heh...powiem tak...niby mniej szczeka i łatwiej go ciut odwołać...ale jeśli chodzi o terytorializm, to chyba "głośność" nie idzie z nim w parze - wczoraj znowu było cholernie niebezpiecznie...jeden z moich synów myśląc, że psy są przypięte dał hasło do wyjścia na dwór...dobrze że ich kolega ma dobry refleks, bo skończyło by się baaardzo nieciekawie - Drago po prostu rzucił się w stronę schodów wejściowych...w końcu dla niego to był obcy. I właśnie o takie sytuacje najbardziej się boimy - nasi synowie to tylko 8latki...a o nieszczęście naprawdę nietrudno. Mimo całej naszej miłości do Drago naprawdę im szybciej on zmieni dom tym będzie lepiej dla wszystkich. u mnie niestety cisza jak makiem zasiał, zero maili, telefonów, nic:( Drago znalazł nowy dom Miejmy nadzieję, że nowy domek przyjął Drago "z dobrodziejstwem inwentarza". A w jakiej części Polski teraz przebywa piesek? jak dobrze zrozumiałam, to w okolicach Poznania Drago znalazł nowy dom Ooo , super wiadomości Tak ciut więcej szczegółów można prosić ? całą adopcję koordynował Kuba, także ja wiem tylko tyle, że Państwo mają już starszego kaukaza i warunki do wybiegania się, ale więcej kuba napisze:) Więc tak pokrótce...telefony się nie urywały, więc stwierdziliśmy że nie ma opcji żeby Drago wrócił do schroniska - plan był taki, że jak nie znajdzie nowego domu zostanie u nas i coś się wykombinuje...to miała być ostateczność, do której w sumie patrząc na dobro psiaka dobrze że nie doszło...mam nadzieję, że mnie rozumiecie tak jak bym chciał być zrozumiany W każdym bądź razie w końcu zadzwonił pan Olek. Nie wdając się w szczegłóły - tak widocznie miało być, żeby Drago do niego trafił. Pojechaliśmy w sobotę na wielkie łąki w okolicach Buku pod Poznaniem a zupełnie niedaleko mnie...jechałem pełen obaw...jak zareaguje Drago, Miśka (drugi nasz pies)...jak się Drago zaaklimatyzuje...itd. To jak się zachowuje od początku Drago przeszło wyobrażenia i moje i p. Olka. Psiak ma się tak, jakby mieszkał tam od dawna...Nie wiem czym to jest podyktowane, grunt że jest mu dobrze. Z wzajemnością zresztą. Drago ma swój własny wybieg, jednak na pewno będą powoli próbowali oswoić jego i starego pana kauaza...(który zresztą ma też swój wybieg). Drago śpi w domu a jego nowy pan tydzień wcześniej zaczął się przygotowywać do adopcji. Podsumowując - tak jak naprawdę z ciężkim sercem oddawaliśmy naszego kochanego Dragosława, tak wiem i lepiej mi z tym, że trafił do naprawdę dobrego i pozytywnie zakręconego domu. No i za jakiś czas pojedziemy go odwiedzić Gratulacje Najważniejsze , że Drago zaakceptował nowy dom , to bardzo mądry pies no i chętnie foty zobaczymy:) ďťż

Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Pyza na polskich dróżkach Design by SZABLONY.maniak.pl.

Darmowy hosting zapewnia PRV.PL

Pyza na polskich drĂłĹźkach