X
ďťż
Pyza na polskich dróşkach
Bagira vel Tania czyli kolejna jużaczka szuka domu .
Szasta - pokochaj cudowną kudłaczkę . Ma dom !!!
Kto wyrzucił takie cudo ??? BAJKAŁ MA DOM !!!
Piorun i magiczny dom / The House of Magic
Nie jużak ale może tu kogoś urzeknie ta sympatyczna morda:-)
DIEGO - jużak (?) co miał być ...PONem albo shitsu (!)
ASZA - jużakowate albo i nie , MA DOM !!!
Dom snów / Dream House
Dom na kółkach / Mobile Home
3 MIESIĘCZNY JUŻAK W ŁÓDZKIM SCHRONISKU!!! POMOCY!!!

Pyza na polskich dróşkach


sunia jest zaniedbana, owszem, mówiąc fajna - miałam na myśli, że adopcyjna bo przyjaźnie nastawiona i po doprowadzeniu do porządku powinna łatwo znaleźć dom, bo jest cudna.
i z wyglądu - faktycznie jużaczka kremowa..
z charakteru - nic podobnego. Jużaczka moich rodziców by zjadła przez ogrodzenie.A ta podeszła na cmoknięcie, obwąchiwała mnie i trącała nosem.. i wyglądała nieco lepiej, widać była chociać z grubsza wyczesana przynajmniej po pycholu.

Kontakt 606 971 748
Bardzo prosze o pomoc , sama nie mogę jej zabrać na dt ponieważ w tym tygodniu jedzie do mnie malutka sunia z NT , w przeciwnym wypadku zrobiłabym wszystko aby wyciągnąć jużaczkę .

[/code


o matulo.....udostepniam gdzie sie da

o matulo.....udostepniam gdzie sie da
Dziękuję To trudna sprawa ale sunia nie może tam zostać.
serce peka,rece zwiazane. Niech sunia szybko znajdzie domek....


Sunia nadal tam jest http://www.tvp.pl/krakow/aktualnosci/spoleczne/awantura-o-psy-ze-schroniska-w-klaju/7699921
i dzisiejsza prasa http://www.dziennikpolski24.pl/pl/region/region-wielicki/1226789-gehenna-zwierzat.html
Znalazłam dla niej dt ale płatne , trudno będzie mi samej finansować , o ile dt się nie wycofa po dzisiejszych informacjach o zagrożeniu nosówką . Z tego powodu sama nie zaryzykuję aby ją zabrać ponieważ sunia , która przebywa u mnie na dt nie ma jeszcze szczepień a dodatkowo jutro będzie miała sterylkę .
Oficjalna prośba KTOZ
cyt ..... " W dniu 13.06.2012 r., Inspektorom Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, po dwudniowej walce o wejście na teren przytuliska w Kłaju, udało się wreszcie przejąć wszystkie zwierzęta tam przebywające.
Na miejscu przebywa 66 psów. Kilkanaście jest bardzo wychudzonych, kilka z wyraźnymi objawami choroby (kaszel). U dwóch psów stwierdzono nosówkę a u czterech intensywny ropny wysięk z nosa i oczu (testy na razie nie wykazały nosówki, będą powtarzane za kilka dni). Ze względu na stwierdzoną nosówkę, psy niestety nie mogą opuścić miejsca, w którym obecnie przebywają i zostały objęte miesięczną kwarantanną.
Na terenie przytuliska panują nadal złe warunki sanitarne, jest brudno i przed nami masa sprzątania. Od rana w dniu 14.06.2012 r na miejscu są inspektorzy KTOZ i kilku wolontariuszy i w pocie czoła sprzątają teren 
Apelujemy o pomoc zarówno fizyczną jak i pieniężną, gdyż koszty będą ogromne. Począwszy od zapłaty dla właściciela terenu (dzierżawa 3000 zł), karmę (ok. 30 kg dziennie), leczenie, szczepienie, odrobaczanie, zakup środków czystości i do dezynfekcji (tego potrzeba najwięcej) a skończywszy na opłaceniu pracowników, których musimy zatrudnić (ktoś musi tam przebywać 24 h dziennie).
Bez wASZEJ pomocy będzie nam bardzo ciężko!!!

numer konta bankowego do zbiórki publicznej ogólnopolskiej:

14 1500 2282 1222 8000 1556 0000

z dopiskiem „psy z kłaja”

Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami
ul. Floriańska 53
31- 019 Kraków

LISTA RZECZY PILNIE POTRZEBNYCH:

- miski (jak największe)
- smycze, obroże
- środki czystości (domestosy, płyny do mycia, szmaty,)
- koce ( w dużej ilości)
- karma (bardzo, bardzo potrzeba nam karmy gastryczne dla psów z problemami żołądkowymi, większość psów ma biegunkę)

Bardzo prosimy też o pomoc w sprzątaniu tego miejsca, potrzebujemy wolontariuszy do wyprowadzania psów!!!

Jeśli ktokolwiek z Was byłby w stanie wziąć stamtąd psa do domu tymczasowego, mając świadomość, że może zarażać nosówką to była by dla nas duża pomoc.

Jeśli jesteście w stanie nam pomóc, prosimy o kontakt z naszym inspektorem pod nr tel. 604454834 ........ "
Elaja wczytałam sie w ten wątek na dogo ale jestem na 10 stronie i krew mnie zalewa i chyba nie dobrnę do końca. Kto to jest ta Beata DZ? Nie pojmuje jest tam czyściutko i miło czy mordownia jak inni piszą? Dlaczego nie chcą oddawać do adopcji psów skoro nie maja ich nawet czym karmić? Zaczynam myśleć, że niektórym miłośnikom psów odbija!

Z tego co piszesz juz po wszystkim tylko teraz pozostały ogromne koszty do których musimy się dołożyć. Myśle tez o naszej jużaczce - po to jesteśmy forum, żeby takim psom pomagać to nasz obowiązek! Ja mogę wspomagać po trochu finansowo tylko podaj swoje konto. Z nosówką to może być problem sama o niej trochę zapomniałam i od lat psy mam nie szczepione ale bardzo dawno temu jeden szczeniak mi umarł - o ironio własnie po szczepieniu wiec wiem, ze z nosówką żartów nie ma.

Nie zostawiajmy tej psinki tam!!!
Niestety dt odpada - jużaczka okazała się być chłopakiem - to w skrócie jego historia
cyt .
.........Chłopak kilka miesięcy, jak nie rok biegał po jednej z wsi.. przez jednych dokarmiany przez innych przeganiany... jest kompletnie skołowany. Boi się dotyku, ale liże po wystawionej ręce.. Baaaardzo by mu się przydało DT

Oczywiście jego szata to jeden filc . Proszę o pomoc w szukaniu dt , ds albo deklaracje na hotel.
Relacja z dzisiejszego dnia :
cyt. " Jużak jest boski. Boi się okropnie ale robi szybkie postępy, Dzisiaj będąc w boksie podchodził już do jedzenia i dawał się pogłaskać. Schody zaczynają się kiedy zobaczy smycz i chce się mu ją ubrać. Boi się wyrywa, ucieka. Ale nie jest agresywny, nie próbuje gryźć. Dzisiaj został wyniesiony na zewnątrz, poleżał sobie trochę w cieniu , udało się go nakarmić z ręki, zjadł pół puszki. Później został wniesiony do kojca. Jeśli to dorosły pies to jest dość drobny. Ma bardzo ładne bielusieńkie zęby. Oczywiście cały do ogolenia. "
Deklaruje 50 zł co miesiąc na hotelik. U mnie byłyby warunki na dt tyle że ostatnio z chłopem się kłóce i On sie nie zgodzi, a tu potrzebna jest współpraca ze soba i praca nad psem no i Tajga by go wykonczyła (albo rozruszała haha)

Deklaruje 50 zł co miesiąc na hotelik. U mnie byłyby warunki na dt tyle że ostatnio z chłopem się kłóce i On sie nie zgodzi, a tu potrzebna jest współpraca ze soba i praca nad psem no i Tajga by go wykonczyła (albo rozruszała haha)
chłopak to jedna wielka sfilcowana skorupa... panicznie boi się smyczy, ale tak jak pisała kachul w kojcu podchodzi do ręki (wystarczyło mu zabrać budę )
Na szczęście nie ma agresji lękowej, choć wpada w panikę kiedy ktoś mu próbuje ubrać smycz lub przenieść

Ale upały, jak te biedne psiny znoszą to w schronisku, uwiązane, nie wyobrażam sobie jaka jest temperatura w tym budynku. Koszmar!
Postaram sie jakoś pomóc gdybym miała tylko więcej czasu bym go zabrała bo mam wolny kojec ale cały dzień mnie nie mam w domu. Spróbuję ze znajomym zagadać może da rade... Jak bedę coś wiedziała to dam znać

Postaram sie jakoś pomóc gdybym miała tylko więcej czasu bym go zabrała bo mam wolny kojec ale cały dzień mnie nie mam w domu. Spróbuję ze znajomym zagadać może da rade... Jak bedę coś wiedziała to dam znać
Byłoby super EfKa
Porcja najnowszych wiadomości o Beziku ( bo tak ma na imię ) - do Kłaja prawdopodobnie ( a raczej to pewne na 99 % ) trafił z Pilicy ..... a więc niedaleko od miejsca gdzie zostały w ubiegłym roku znalezione dwa szczeniaki - czyli nasze forumowe Misza i Masza . Jest bardzo do nich podobny , też drobnej budowy i wszystko wskazuje na to , że może pochodzić z tego samego miotu . Ktoś prawdopodobnie chciał oddać szczeniaki do olkuskiego schronu , schron nie przyjął bo od prywatnych osób nie przyjmuje ( żaden interes - gminy za oddanie płaciły do 2500 zł za psa ) , więc ten typ wracając zostawił niechciane szczeniaki w paru miejscach . Bezik nie miał tyle szczęścia co Masza i Misza - przeganiany , straszony starcił resztki zaufania do ludzi , potem trafił do ciasnej klatki w pseudoschronie , bez dostępu swiatła i mozliwości wyjścia na zewnątrz . Teraz musi szybko nadrobić stracone dzieciństwo .
W niedzielę jestem umówiona ze znajoma groomerką i jedziemy doprowadzić Bezika do względnego wyglądu . Potem wrzucę jeszcze jego aktualne zdjęcia .
Gdyby nie to ze nasza Inka nie toleruje innych psow juz Bezik mialby miejsce w ktorym moglby dochodzic do siebie. Ale jest mlody mysle ze uda mu sie znalezc szybko dom.

Gdyby nie to ze nasza Inka nie toleruje innych psow juz Bezik mialby miejsce w ktorym moglby dochodzic do siebie. Ale jest mlody mysle ze uda mu sie znalezc szybko dom.
Witaj Becia - wiem , ze Inka trafiła do Ciebie gratuluję wyboru
To bardzo fajna sunia i podobnie jak Filip-Iwan uratowana z mordowni w Korabiewicach . Hmm, ale z tego co o niej słyszałam to ona nie toleruje innych suk , a psy raczej tak . Bezik jest samcem , zastanów sie bo może Inka miałaby fajnego kolegę . Bezik nie jest agresywnym psem , on tylko bardzo się boi , a Inka w schronie siedziała razem z małych rudym psiakiem , który niestety niedługo się cieszył prawdziwym życiem . Odszedł na niewydolność nerek .
[/b]Bezik










O jaki malutki ten Bezik, serce boli jak się na niego patrzy...
Edyto , Bezik jest drobny , mnieszy niż przeciętny jużak , ale nie jest malutki , sięga ponoć do połowy uda . On ze strachu próbuje się zrobić niewidzialnym , wbija się dosłownie w ziemię i dlatego takie wrażenie .
Najtrudniej było odjeżdżać zostawiając Beza za bramą tego niby schronu . Jest bardzo nieufny ale nas nie zjadł , niby się bał dotyku ale konsekwentnie potraktowany pozwalał się głaskać , zajrzeć do uszu , sprawdzić zęby . Ładnie chodzi na smyczy , wprawdzie kombinuje ale wystarczy nie odpuszczać . Będzie wspaniałym psem , nie jest agresywny , owszem próbował się bronić, w końcu jestem dla niego obcą osobą ale kaganiec nie był konieczny. Może trafić śmiało nawet do domu z dziećmi , jestem na 100 % pewna , że nie zrobi żadnemu dziecku krzywdy.Niestety w schroniskowych warunkach udało się tylko wyciąć nożyczkami prawie wszystkie kołtuny , miałam nadzieję ,że uda się mu zrobić lepszą fryzurę - jednak czas również miałyśmy ograniczony .
Bezik ma około 3-4 lat , rzadko spotykany jednolicie żółty kolor ( zdjęcia tego nie oddają ) i niesamowicie zielone oczy . Jest faktycznie dość drobny , bardzo chudy ( sylwetką przypomina briarda ) ale to jużak pełną gębą . Błagam o dom dla tego psa , osoba której zaufa będzie miała najwierniejszego przyjaciela we wszechświecie .






dobra robota dziewczyny przynajmniej psa widać mój znajomy narazie wyjechał na wakacje i nie rozmawiałam z nim w sprawie ewentualnej adopcji...
Dziękuję eFKa ! Reklamujcie Beziora , proszę , ten pies zmienia się na korzyść z dnia na dzień .
Elaja, co z tym Bezikiem, nadal nie ma domu?
Bezik aktualnie został przeniesiony do krakowskiego schroniska , teraz na dniach kończy się mu kwarantanna. Jutro jestem z kimś umówiona w jego sprawie , prosze trzymajcie mocno kciuki !
Trzymam, trzymam, jesli nie wypali odezwij sie.
o super trzymamy wszystkie cztery

Trzymam, trzymam, jesli nie wypali odezwij sie.
Oczywiście , ze napiszę . W Beziku zakochałam się od pierwszego wejrzenia i bardzo mi zależy aby znalazł dobry dom . Niestety sama zabrać go nie mogę
Jesteś może zainteresowana jego adopcją
Nie miałam tego w planach, myslałam zeby kupic, szczeniaka, bo troche sie boje, ze nie mam doswiadczenia z juzakami i nie wiem czy sobie z dorosłym poradze. ale tak, obgadam to z mezem i jesli nie wypali to co tam załatwiasz spróbuje, jesli tylko maz sie zgodzi. zal patrzec. Baaaaardzo chciałabym pomóc, wiec jeszcze rozpuszczam wici po znajomych...
to schronisko nadal funkcjonuje???? Masakra jakas.
Dziękuję ! Oczywiście , że decyzja musi być wspólna i przemyślana . Mimo , że bardzo mi zależy aby Bezik trafił do dobrego domu , popieram również decyzje o kupnie szczeniaka z dobrej hodowli .
Bezik jest aktualnie umieszczony w krakowskim schronisku , które ma akurat dobrą opinię . Wcześniej przebywał w zlikwidowanym pseudo schronie w podkrakowskim Kłaju . Wszystkie psy , a było ich tam ponad 60 zostały już zabrane z tego koszmarnego miejsca .
Boże, to koszmar...
Wiem, ze jutro w Krakowie będą te pieski do wzięcia, ja niestety byc tam nie mogę, bo mieszkam 600 km od Krakowa. Zeby było smieszniej z Krakowa pochodzę a w zachodniopomorskie trafiłam juz w dorosłosci, zreszta to nie jest wazne.
Daj znac prosze co z Bezikiem, zrobie wszystko, zeby pomóc
Po 20 lipca i tak bede w Krakowie u taty, wiec mogłabym ewentualnie wtedy go zabrac . na razie trzymam za niego kciuki. A wy trzymajcie za mnie, zeby w razie czego udało mi sie przekonac meza...
ps. jak go znalezc na fejsbooku? i w ogóle te inne psy tez.. staram sie zawsze tam tez jakos pomagac. Ostatnio szukałam budy dla uratowanej z rzeki suki, która przygarneła moja przyjaciólka. Pies był tak wymeczony, ze nie był w stanie sam wyjsc na brzeg..
https://www.facebook.com/events/253050351462055/
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.125320347605760.20752.125249534279508&type=3
https://www.facebook.com/pomocpsomzklaja
https://www.facebook.com/events/383992261638120/
Wątek na dogomanii , który wkleiłam w pierwszym poście jest usunięty ze względu na kłótnię , która bynajmniej nie służyła dobrze psom.
Trzymam kciuki za dar przekonywania - bez względu na to jaki pies trafi do Twojego domu !
BEZIK MA DOM !!!
Moje miodowe cudo pojechało dziś do nowego domu , przesympatyczni młodzi ludzie , będą ze mną w kontakcie . Poinformowani o problemach Bezika postanowili zaryzykować i dać mu szansę . Do towarzystwa będzie miał kota Bezio zamieszkał w bloku , obok ma fantastyczne tereny spacerowe . W ciągu najbliższych dni spotykamy się jeszcze w salonie groomerskim .
Byłam pewna , że Bezio nie zapamięta zbyt dobrze naszego poprzedniego spotkania ( wycinanie kołtunów ) ale o dziwo podbiegł do mnie radośnie machając ogonem - na co przyszły Pan stwierdził z nieco stropioną miną : " on już wybrał sobie właściciela - Panią !

Wszystkiego dobrego dla Bezika i jego nowych właścicieli. Zaproś ich na nasze forum.
Jakie piekne zdjęcie - Bezik z ochydnej budy leży na pięknym futrzaku - bardzo do siebie pasują. Bardzo się cieszę, pozdrowienia dla nowych właścicieli!!!
wspaniała wiadomość strasznie się cieszę a jakie piękne zdjęcie
Uśmiechnięty Bezik !


Jutro nie będzie mu tak wesoło bo ma zaplanowaną kastrację .
Bardzo gorąco witamy i cieszę sie ze Bezio znalazł swój cudowny dom i ludzi
Witam serdecznie
Jak patrzę na Bezika dzisiaj i przeszło miesiąc temu to aż nie wierzę , że to ten sam pies Zyskał u Was prawdziwy dom , poczucie bezpieczeństwa i miłość .To już jest szczęśliwy pies a nie kłębek strachu jakim był w Kłaju . Teraz już tylko może być lepiej i na pewno będzie.
Proponuję Bezika oficjalnie już przedstawić w dziale "mój jużak " .
ależ sie ciesze ze Bezik juz bezpieczny. Trzymamy kciuki za wspolne chwile i nauke siebie nawzajem
Bardzo się cieszę, że zdecydowaliście się przygarnąć tą beidną istotkę, sama w tym roku zabrałam ze schroniska dorosłą juźkę i wiem jakie problemy są w pierwszych dniach i tygodniach - skakanie po oknach, po elewacji, drapanie drzwi, próba pogryzienia (tak mi się przynajmniej wydawało), stratowanie każdej siateczki chroniącej roślinki i to obojętnie czy to róża czy berberys nawet kolce nie straszne jej były... dzisaj jest już grzecznym pieskiem, zna swoje miejsca, co wolno czego nie, jedyne co sie nie zmieniło to chorobliwa potrzeba bycia blisko nas ale to raczej nie musi się zmieniać. Życzę Wam wiele cierpliwości i radości z przepięknego Bezika
Nowe zdjęcia Bezika - mam ich całe mnóstwo , to jedna z tych adopcji o których pamięta się całe życie !






ooo jakie super fotki jaki on fajniutki i szczęśliwy .....
Piękny jest, chciałabym zobaczyć go na żywo.
Bezior celebryta w programie TV Kraków http://www.tvp.pl/krakow/kundel-bury-i-kocury/wideo/co-sie-stalo-z-bezpanskimi-psami-odlowionymi-w-malopolskich-gminach/8811180


ďťż
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Pyza na polskich dróżkach Design by SZABLONY.maniak.pl.