ďťż
Pyza na polskich dróşkach
Bieg noworoczny 2012
HITT
Zdjęcie Marca 2011
rewelacyjna wołowina z suszonymi owocami
IV liga - 10 kolejka 13.10.2015 - powołania
IV liga - 2 kolejka 06.09.2015 - powołania
nowe regały
Rysunki, grafiki i inne formy sztuki przedstawiające ptaki
WspĂłlne blogowanie
Rozpoznanie płci

Pyza na polskich dróşkach

Iga od mniej więcej dwóch dni jest jakaś nieswoja. Zamiast skakać z dolnej żerdki na górną próbuje tam lecieć. Gdy siedzi na żerdce czasem podpiera się brzuszkiem, a jeśli nie, to sprawia wrażenie niestabilnej. Jak ją obserwowałam to zdarza się, że otwiera na moment dziobek i tak przez chwilę oddycha. W nocy śpi na brzuszku na dwóch nogach Wczoraj, przy czyszczeniu klatek zauważyłam też wypadłe duże pióro, małe też gdzieniegdzie leżą. Co jej może być? Co jej podać, żeby poczuła się lepiej?


Za ciepło pewnie stąd jakby ziewanie, mógł zacząć się ptak pierzyć, jaki kał oddaje? je normalnie? nie jest napuszony, osowiały? nie słychać w oddechu ptaka świstów?, nie zachowuje się jakby kichał? skoro traci stabilność nie jest wszystko w porządku z ptakiem. Za mało informacji podałaś.
Trudno stwierdzić który kał jest Igi, bo nie jest w klatce sama, ale patrząc do kuwety nie widzę nic podejrzanego. Bywa przy pojemniku z ziarnem, do kolby też dziobie. Napuszona raczej nie jest, trochę jej piórka puchowe bo bokach sterczą, co może być kolejną oznaką pierzenia. W oddechu nic nie słyszę. Nóżki też obejrzałam i nic podejrzanego nie widzę. Kichania też nie zauważyłam. Właściwie jedyną oznaką, że coś jest źle jest to tracenie stabilności. Zanim wskoczy, a raczej wleci z dolnej żerdki na górną długo się zastanawia. Nawet chciała dziś spać na dole (co już mnie zupełnie załamało), na brzuszku, ale gdy zrobiłam światło, trochę się poruszały to usiadła na żerdce i na razie tam siedzi, ale jeszcze nie śpią (są przyzwyczajone raczej do późniejszego spania). Nie wiem co o tym myśleć i nie chciałabym jej stracić ;(
Odizoluj do osobnej klatki i sprawdź jaki kał oddaje, czy samica z samcem przebywa cały czas, może dostała zaparcia jaja, ew jest zapasiona i jednocześnie początek przeziębienia, takie bynajmniej mogą być objawy w przypadku gdy piszesz że traci ci jakby równowagę.


Aha, jeszcze od czasu do czasu potrząsa ogonkiem, jakby miała zaparcie. Przebywają razem, samcowi nawet czasem odbija i zaleca się do Igi, ale ile razy widziałam, to ona nigdy nie chciała kopulować, więc w nastroju lęgowym raczej nie jest. Jest chuda, nawet bardzo chuda, szczuplejsza niż kanarek w Twoim avatarze
Spróbuję jutro poda rumianek, może to faktycznie przeziębienie. Ale traciłaby wtedy równowagę? Chyba, że jakieś poważne przeziębienie i dodatkowo osłabienie.
Może być równie dobrze początek Salmonellozy jeśli podawałaś surowe skorupy jaj. Odizoluj i obejrzyj kał, skoro potrząsa kuprem ma problemy z wypróżnianiem się.
Nie podawałam ostatnio skorupek. Ani nawet jajka. Teraz śpi na dwóch nóżkach podparta brzuszkiem na najwyższej żerdce.
Opisałam problem weterynarzowi, przepisał antybiotyk podawany do wody. Ptaszki są rozdzielone, na razie stan Igi bez zmian, a może nawet troszkę gorzej niż wczoraj. Ciągle koczuje przy deserówce z ziarnem. Kuracja potrwa co najmniej 5 dni. Trzymajcie kciuki za Igę.

CarIvan dziękuję bardzo za pomoc
Cieszę się że mogłem pomóc.
Nie mam długiego wieloletniego doświadczenia jeśli chodzi o kanarki ale jak moja kanarzyca miała zatwardzenie to też miała wyraźne problemy z wypróżnianiem się i spała na dole klatki,miała problem żeby utrzymać równowagę na żertce (próbując wejść na żertkę wisiała aż do góry nogami). Dawałam jej do picia sok malinowy z wodą i herbatkę z kopru włoskiego (z apteki) ale najbardziej pomógł jej masaż brzuszka.
Też chwilę myślałam, że to zatwardzenie, ale wypróżnia się normalnie.
Przed chwilą myślałam, że już będzie koniec ... Iga tarzała się w kuwecie, nie mogła wstać. Wzięłam ją do ręki, obmyłam oczka,bo miała całe w piasku, dałam się jej napić, obmyłam dziobek i trochę się opamiętała. Potem jak otworzyła dziobek to tak zarzęziło, że aż się wystraszyłam. Sternostomatoza, prawda? Teraz siedzi na żerdce. Czy jest jeszcze szansa wyleczenia? Czy mam jutro załatwić Ivomec (lub inny taki środek) u weterynarza? A może to jednak coś innego. Bardzo proszę o szybką poradę ...
Weź ptaka i jedź do weterynarza niech dołoży dziób ptaka do ucha i posłucha, Ivomec zapewne przepisze, tylko zastanawia mnie to że po kuracji tym antybiotykiem nic nie pomogło?
Mój kanarek też tak rzęził niedawno,leczyłam go na sternostomatozę. W tej chwili jest już po kuracji antybiotykiem i trzech dawkach pod skrzydło i jego stan zdrowia się poprawił (i oby tak zostało). Sternostomatoza ma to do tego,że ptak rzęzi najczęściej wieczorem i w nocy, bo wtedy pajęczaki przechodzą do górnych dróg oddechowych.
Ten lek był na bazie Iwermektyny.
Weterynarz dał Idze dwa zastrzyki wzmacniające do nóżek, kazał jutro znowu konsultować. Chciał zostawić dawkę Ivomecu, ale w końcu, nie wiem dlaczego, nie dał.
Trzymam kciuki za Idę.
Jak Iga się czuje?
Igusia wczoraj odeszła ;(
Bardzo mi jej brakuje, była taka śliczna, wesoła, drobna ...
Chciałabym znowu mieć lizarda, bardzo mi się podobają, ale mam 7 kanarków, więc nie wiem czy domownicy się zgodzą.
Boję się tylko, czy pozostałe kanarki nie są chore. Kubuś i Mayatan wciąż 'mlaskają', Pulpesia i Mela spały dziś na dwóch nóżkach. Czy jeśli podam im Ivomec, to jeśli nie mają sternostomatozy, może im to zaszkodzić?
Bardzo, bardzo mi przykro - mam nadzieję że da Ci się nabyć Lizarda.

A jak pozostałe ptaszki?

Ściskam serdecznie
Ptasia21 ty zaproś weterynarza do siebie nie obejrzy ptaki. Najlepsze to będzie bo gdybanie co dolega ptakom bez ich oceny wizualnej, bez spojrzenia na zachowanie, na kał jaki oddają jest wróżeniem z fusów.
Kał jest normalny, ciemny z tym białym punktem - jak im wymieniam piasek i rozbieram klatkę to się denerwują i wtedy ich kał jest baaardzo wodnisty. Każde z kanarków zachowuje się właściwie normalnie tylko przeraża mnie to mlaskanie. Mayatanek, Kubuś i dziś podsłuchałam też u małych takie mlaskanie - jakby coś jadły i miały zapchany nosek. Lola podobno była szczepiona przeciw pasożytom i nie wydaje takich odgłosów (nie wiem czy to może mieć związek). Swoją drogą Mayatanek robi już tak kilka miesięcy, dostawał już rumianek, a nawet roztwór jodku potasu. Nic z tego nie rozumiem Zbliża się czas lęgów i chciałabym mieć pewność, że wszyscy moi podopieczni są zdrowi.

Aha! I małe zaczęły się pierzyć. Lecą nie tylko małe piórka, duże także.

Weterynarze w mojej okolicy, dodam, że ci od ptaków, niewiele wiedzą o chorobach kanarków. Jeden kazał się nie przejmować (kiedy powiedziałam mu o Mayatanku), póki ptak je i się rusza ... Natomiast pani doktor nie wiedziała co zrobić z kichaniem, a problem mlaskania wzięła za to samo co kichanie ...

Czy jest sens podania Ivomecu na piórka (zastrzyków wolę uniknąć)? Czy może zaszkodzić? Można coś zrobić?
Ptasia21 podaj Orni specjal – 1 saszetka/2l wody przez 6-10 dni i ustabilizuj warunki dla ptaków, w miarę stała temp., brak przeciągów (typu wietrzenie pomieszczenia gdzie ptaki mogą być narażone na przeciąg), do jedzenia ziarno, słaba mieszanka jajeczna (dwie części rusku na jedną część jajka), do picia rumianek. Jeśli nie poskutkuje kupisz sobie i podasz Tiamutin 12,5% dawka 2ml na 1l wody przez 6 dni a po tym Doksymed 50 - 0,5g na 1 l wody przez 5 dni. Po leczeniu antybiotykami podajesz Protexin aqua-boost for pigeons i Drobiocid przez 10 dni. Jeśli ptaki masz razem w jednym pomieszczeniu proponuję podać wszystkim.


ďťż
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Pyza na polskich dróżkach Design by SZABLONY.maniak.pl.