ďťż
Pyza na polskich dróşkach
Potrzebna pilna pomoc na leczenie jużaczki z interwencji
Piekny, żółty kanarek wleciał nam na balkon... Prosze o rady
Poszukiwania psa po wypadku - prośba o pomoc
Choroba układu pokarmowego? Prośba o pomoc.
Problem z wytępieniem pasożytów. Potrzebna pomoc.
prosze o rade , czy kanarek moze byc za stary dla samiczki ?
Proszę o namiary na dobrego weterynarza od kanarkó Łódź :(
podgrzewacz wody-pomoc w elektryce
Pomoc dla jużaka ze schroniska Skierniewice
Jak pomóc przy dokuczających migdałakach?

Pyza na polskich dróşkach

Witam dzisiaj w nocy ok 2 godziny mój kanarek spadł. Myślałem że zdechł. Naszczęście nie. Kanarek cały czas płacze. Nie umie stać i dziwnie kręci głową. Przed chwilą się cały cząsł. Proszę o pomoc.


Nic się nie da powiedzieć. To są jakieś objawy neurologiczne, ale nie wiadomo z czego wynikają. Jeśli lekarz to zobaczy, to będzie w stanie wiecej powiedzieć (takie objawy mają pewne subtelne różnice, nie opiszesz tego, ale to widać - jak się ktoś zna).

Co to znaczy, że kanarek "płacze"?

W ciemno można jedynie podać witamine B kompleks.

Pozdrawiam,
Joanna
Za mało informacji. Ptak z bólu również może się skręcać, co jadł ptaszek ostatnio?
Ok. Byłem u weta i powiedział że ptaszek mógł się czegoś wystraszyć. Podejrzewam wstrząs bo kopalnia pod moim domem idzie i co chwile się trzęsie. Powiedział mi też że mam mu dać święty spokój i mu przejdzie. Kiedy wróciłem od weta to usadowilem go na rzerdzi. Cały czas śpi. Jak wróciłem ze szkoły dałem mu marchewkę trochę jej zjadł. Mam coś jeszcze pisać?


Ok. Byłem u weta i powiedział że ptaszek mógł się czegoś wystraszyć. Podejrzewam wstrząs bo kopalnia pod moim domem idzie i co chwile się trzęsie. Powiedział mi też że mam mu dać święty spokój i mu przejdzie. Kiedy wróciłem od weta to usadowilem go na rzerdzi. Cały czas śpi. Jak wróciłem ze szkoły dałem mu marchewkę trochę jej zjadł. Mam coś jeszcze pisać?
Edit: Do tego płakania to chodziło mi o to że tak dziwnie popiskiwał. dnia Pią 17:38, 05 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Dziwna diagnoza, przestraszony ptak się tak nie zachowuje, moze gdzieś w coś walnął w czasie lotu
Mój też czasem zlatuje z patyka ale ma nisko więc nic jemu się nie stanie, może się wystraszył czegoś
Same te objawy nie są objawami przestrachu. Nie są też objawami bólowymi. Przynajmniej według mnie i po tym co piszesz. Ale ja wiem tylko to co piszesz.

Owszem, ptak mógł się przestraszyć i z tego powodu spadł z żerdzi, ale pozostałe objawy już nie są wynikiem samego przestrachu. Możliwe jest jednak, że upadając (lub wczesniej latając po klatce) ptak doznał jakiegos urazu. Ale mogło tez być tak, ze ptak spadł, bo coś mu się dzieje.

Takie spanie też nie jest oznaką strachu, a choroby.

Czy był to lekarz znający się na ptakach? Widział ptaka? Zrobł jakieś badania?

Pozdrawiam,
Joanna
Kanarka nie puszczam na loty siedzi w klatce. Lekarka obejrzała go tylko powiedziała że wszystko ok i za pare dni dojdzie do siebie. Jak przyszłem i dałem go do klatki na żerdź tak dalej tam siedzi i spi. dnia Pią 20:15, 05 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Przykro mi, ale nic więcej nie potrafię powiedzieć. Być może jest to coś czego nie da sie/lekarz nie umie zdiagnozować. Wtedy faktycznie nic poza czekaniem nie można zrobić.

Zapewnij mu spokój, ciepło (ale raczej bym nie dogrzewała) i łagodne swiatło (takie zeby nie było ostre, ale tez nie może być ciemno, bo nie będzie jadł).

Jakbys zauwazył pogarszanie się stanu ptaka, to według mnie trzeba podac antybiotyk. Najlepiej jakbyś miał przygotowany zeby podać od razu jak coś zaczne się dziać.

Czy te objawy neurologiczne nadal są?

Pozdrawiam,
Joanna
Objawy neurologiczne ustapily. Zostawilem mu zapaloną lampę. Cieplo ma.

Sent from my MT11i via Tapatalk. dnia Pią 22:06, 05 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Dodam że lekarz mówił że mam mu dać spokój. Ponoć lekarzowi spadła klatka z kanarkiem i przez tydzien kanarek siedział i nic nie robił, spał i niejadł.

Sent from my MT11i via Tapatalk.
Co raz lepiej kanarkowi. Obudził się teraz i je. Zaczął skakać po żyrdkach.
To miejmy nadzieję, że to stała poprawa.

Nie chodziło o to żeby na noc zostawiac światło. Tylko o dzień. W nocy powinien spać po ciemku. Ewentualnie można zostawić jakieś bardzo słabe światło, ale nie normalne mocne.

Pozdrawiam,
Joanna
Te światło było ciemne. Przed chwilą jak jadł z pojemnika to wpadł do niego głową w dół. Wyjąłem go z pojemnika dałem do klatki, a z klatki wyjąłem pojemnik na wodę i ziarnka. Ziarnka ma w zakrętce od słoika, a wodę w baseniku.
a zastanawiałeś się nad pasożytami które żerują w nocy i kanarek w takiej chwili jest nerwowy
Po tym jak się tak wystraszył mój kanarek zmienił się całkiem. Cały czas je i wogóle nie reaguje na głaskanie. Siedzi też przez 3/4 dnia na piasku. Czy to normalne po takim czymś? Przejdzie mu to?
Według mnie nie jest to normalne i jest to oznaką jakiejs choroby.

Pozdrawiam,
Joanna
Kanarki raczej nie lubią głaskania . To akurat normalne. Wcześniej dawał Ci się głaskać? Jeżeli tak, to naprawdę byłbyś jednym z tych bardzo niewielu osób, które- mając super-oswojego ptaka, nauczyły go, że ludzki dotyk może być przyjemny. (Gdyż nawet oswojone kanarki raczej wolą same przylatywać do opiekuna i np go poddziobywać, niż być głaskane- wd nich to już zbyt duża ludzka ingerencja w ich "osobę".)
Zastanów się, czy jeżeli kanarek dawał Ci się głaskać-i siedział spokojnie (nie będąc ptakiem oswojonym)- nie robił tego zwe strachu lub np w wyniku apatii, obojętności (co również jest objawem chorobowym).

To rzucanie się na pokarm sugeruje albo to, że u hodowcy/sprzedawcy był głodzony (ew. siedział w dużej grupie ptaków i do karmidła dostawały się te najsilniejsze, a jeść trzeba było szybko- taki nawyk- wiesz coś o jego pochodzeniu?).

I jeszcze jedno- czy ptaszek śpi w ciągu dnia?

Kanarki raczej nie lubią głaskania . To akurat normalne. Wcześniej dawał Ci się głaskać?

Ja to zrozumiałam własnie odwrotnie. Ze teraz daje się głaskać i w ogóle na to nie reaguje.

Pozdrawiam,
Joanna
Zgadzam się z Chiara w kwestii głaskania, rzadko który kanarek to lubi, bo to nie papuga. Kanarki w parach nigdy sobie nie czeszą piórek na głowach jak papugi, tylko jak już to się tylko karmią i dotykają dzióbkami. Obojętność na dotyk, może być spowodowana osłabieniem ptaka i tym, że jest mu to w tej chwili obojętne.
Wcześniej też lubił jak go głakało. Tak czasami śpi. Wcześniej też spał w ciągu dnia. Śpi w ciągu dnia jak jest brzydka pogoda. Tylko jedno mnie dziwi że siedzi długo na piasku. Ale coraz krócej tak mi się zdaje. Zobaczymy może przez tydzień, dwa dojedzie do siebie. O pochodzeniu wiem tyle że:
1. Kupiłem go u hodowcy w Katowicach.
2. Jak go "wybierałem" to był w małej klatce sam.

Od dzisiaj zdaję mi się, że mu coraz lepiej bo zaczął reagować na otwieranie szafki w której są słoneczniki i sam zaczął wchodzić mi na rękę jak dawniej.

Edit: Co mam zrobić żeby nie jadł wszystkiego. Kiedyś jadł mało, ale teraz to wszystko znika w oczach. dnia Wto 18:26, 09 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Osowiałość może być też spowodowana pogodą, ja teraz świecę moim dużo światła. To ma wpływ zarówno na ludzi jak i zwierzęta, niektóre nie reagują na taką aurę, inne reagują bardzo wyraźnie. Widzę to po moich na codzień. Papugom to zasadniczo bez różnicy, ale kanarki gdy zapalę światło natychmiast się ożywiają, a samce rozśpiewują. Mam kilka późnych ptasząt jeszcze z tego roku i one wyjątkowo smętne się robią, gdy nawet w dzień jest ciemno. Czyli na pewno nie ma ptaszek pasożytów? Nie słychać go w nocy, żadnych szmerów, oddechu itp.?
W noc nie słychać go, tylko od kiedy spadł to śpi na 2 łapkach.

W noc nie słychać go, tylko od kiedy spadł to śpi na 2 łapkach.
Normalnie spanie na dwóch łapkach nie jest dobrym znakiem (najczęściej ptak jest zbyt osłabiony żeby przyjąć naturalną pozycję na jednej nodze-lub ma np zaburzenia równowagi-jednak w tym przypadku może być to lęk przd upadkiem. Tak czy inaczej- coś tam się dzeje, ptaszek jest w jakiś sposób moim zdaniem osłabiny- dlaego koniecznie obejrzyj go dokładnie- jeżeli to nie zapasienie, konieczna będzie wizyta u lekarza weterynarii. dnia Wto 22:35, 09 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Mam go już 2 lata jak go kupiłem miał 4 miesiące. Nie widać że jest zapasiony. Moim zdaniem coraz bardziej się rusza, skacze po żerdkach itp. Byłem już u weterynarza (co i jak pisałem wcześniej) i powiedział że przez około tydzień dojdzie do siebie. Tuaj macie link jak go trzymam http://herta1970.flog.pl/wpis/9597603#w. Zdjęcia robiła moja mama.[/list dnia Śro 8:08, 10 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Dodam że zaczął spać na jednej nodze.
Być może, że coś się stało. Ptak się wystraszył, spadł, doznał jakiegos urazu. I pomalutku dochodzi do siebie. Gdyby sie udało zdiagnozowac uraz (ale to jest praktycznie niemożliwe) i jakoś wspomóc dochodzenie do siebie, to trwałoby to krócej i byłoby napewno lepiej. Jesli jednak się nie da, to trzeba mieć nadzieję, że organizm sobie sam poradzi.

Pozdrawiam,
Joanna
Joanno, dlaczego Twoim zdaniem nie da się zdiagnozować urazu? Jeśli chodziłoby o mechaniczne to nic prostszego (RTG chociażby, jeśli nie umie się poznać po odruchach czy zachowaniu).
Druga sprawa-od kiedy to na forum diagnozujemy choroby? Możemy kogoś naprowadzić na "wła$ciwy trop", ale to lekarz weterynarii diagnozuje ptaki.

Długo nie pisałam o tonie Twoich wypowiedzi, ale zauważyłam że jeśli temat nie jest kontrowersyjny a tutaj faktycznie mogłabyś pomóc z racji zawodu- piszesz b. ogólnikowo- szkoda...

Chiara dnia Pią 13:24, 12 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz

Joanno, dlaczego Twoim zdaniem nie da się zdiagnozować urazu? Jeśli chodziłoby o mechaniczne to nic prostszego (RTG chociażby, jeśli nie umie się poznać po odruchach czy zachowaniu).
Druga sprawa-od kiedy to na forum diagnozujemy choroby?
a tutaj faktycznie mogłabyś pomóc z racji zawodu- piszesz b. ogólnikowo- szkoda...
Chiara


Jeśli piszę ogolnikowo, to znaczy, że inaczej nie dam rady. Mogę napisać, że coś się diagnozuje tak lub inaczej, bo to wiadomo, ale nie moge napisać nic konkretnego w takich przypadkach jak ten. Zawsze piszę to co w danej sytuacji potrafię.

Pozdrawiam,
Joanna
Bardzo trudno zrobić RTG ptakowi,/ mało kto zdecyduje się na " uśpienie " kanarka a trzymanie go w ręku w czasie przeswietlenia raczej nie wchodzi w rachubę/ w dodatku nie każdy gabinet ma rentgen na stanie
Niestety mój kanarek zdechł. Przed chwilą. Miał 3 lata. :C :C :C
przykra wiadomość
Nie wiem czy kupić nowego czy nie. Troche smutno mi. Dzisiaj tak chciał się przytulać i wogóle. Sam wchodził na ręce. Wczoraj i dzisiaj cały czas chciał wyjść z klatki. Dziwne...
a co mu podawałeś jeść
To co zwykle. Ziarenka i kawałek jabłka. Nawet się kompał. Dodam, że przedwczoraj w nocy znów spadł. Potem siedział cały dzień smutny. Na następny dzień był bardzo wesołych skakał po piasku. Dzisiaj Cały czas chciał wchodzić na ręce. Potem poszedł spać. No i się nie obudził... :'(

To jego ostatnie zdjęcie.
widać ze kanarek był chory jak możesz to skontaktuj się ze mną dnia Śro 21:19, 04 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Podejrzewam, że miał zawał. Bo chory raczej niebył. A jest możliwość że się zaraził odemnie chorobą? Bo byłem chory. A jest możliwość, ze jedzenie było zatrute. Bo wszystkie paczki tej firmy zostały wycofane ze wszystkich sklepów w Bytomiu. Firma jedzenia to Vitakraft. dnia Śro 21:29, 04 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
teraz jest wszystko możliwe najlepiej zrobić sekcje ja nieraz też chory jestem ale ptaki nie zaraziły się to nie możliwe


ďťż
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Pyza na polskich dróżkach Design by SZABLONY.maniak.pl.