alfa romeo 156 2,5 V6 - mały problem
Problem z lęgami,akceptacją i tęsknota za starą partnerką :)
Brzydkie nogi u kanarka i inne problemy...
Zapasiona samiczka czy może inny problem
Problem z nóżkami- kanarek nie może ustać
[Tipo] problem z odpaleniem auta
[156] Problem z układem wspomagania
Samica kanarka ma problem z nóżkami
problem z odchodami mojego kanarka
problem - solo samiczka i gniazdko
Pyza na polskich dróşkach
Witam.Jak w temacie.
Mam obecnie 12 par. I kilka młodych.
Około tydzień temu kupiłem amaryny i 2 samce kanarka od jednego chodowcy.
I oto problem.
Prawie wszędzie są te małe paskudztwa.
Wykończyły mi już jednego młodego ptaka i obsiadają resztę.
Miałem regały drewniane jednak w miarę możliwości likwiduję poszczególne regały teraz został mi tylko jeden i 2 pary niestety się poniosły już w tych samych klatkach.
Ale do rzeczy:
Po rozpoznaniu szkodników, kupiłem standardowy preparat w płynie ponoć zagęszczony. Opryskałem klatki i dolałem trochę do wody w basenach dla ptaków.
Ptaki się pokąpały preparat wysechł na ściankach i OK
2 dni później chyba nastąpił wysyp bo już większość klatek była zainfekowana.
Więc wyszorowałem klatki gorącą parą, wytarłem szmatką zwilżoną w mieszance płynu na ptaszyńce i spirytusu.
Jakby trochę mniej ale jeszcze się ciągle pokazują.
Ptaki wszystkie potraktowałem ziemią okrzemkową ...
Od 3 dni robaczków jakby mniej ale ptaki ciągle się drapią itp.
Dodam że wszystkie ptaki są już w nowych klatkach ( podwójne lęgowe z metalu i plastikowe szufladki.
Więc pożądki co dziennie lub kilka razy dziennie.
Czy jest jakiś sprawdzony sposób na to paskudztwo bo obecnie mam 2 pary które maja 2-4 dniowe młode i 5 wysiadujące jajka.
Jedna już zeszła z gniazda przed terminem i wydaje mi się że z powodu właśnie tych robaczków.
Ciągle się drapała i w końcu jak zostawiła gniazdo to po kilku godzinach od opószczenia wyjęłem gniazdo i w środku było pełno tego dziadostwa.
Chciałem zrobić podmiankę na nowe gniazdo i włożyłem jej z powrotem jednak nie jest już zainteresowana .
Proszę o porady bo obawiam się że wszystkie w końcu zostawią jak nie jajka to młode.
Będę wdzięczny za info........
Zwalczanie tego pasożyta nie jest niestety łatwe, zabiegi trzeba powtarzać, preparatow naprawde sporo na rynku, poczekajmy aż wypowie się ktoś kto miał ten problem.
teraz widzisz co to są pasożyty ile nerwów straciłeś na przyszłość pamiętaj kwarantanna http://www.hodowlapapug.pl/?co=shop&act=show&id=825 dobry preparat na rynku jest sporo preparatów i każdy jest skuteczny tylko trzeba powtarzać zabieg
zakrop ptaki ivemectina, w miejscach niedostepnych dla ptaków, w zakamarkach pod zęrdziami, pod gniazdami przyklej dwustronną tasmę klejącą,
Stosuje preparaty ziołowe jako dodatek do wody.
pierwsze 10 dni 2ml na 1 L wody.
Mam już chyba wszystkie dostępne preparaty.
Ponieważ nie mieszkam w RP nie mogę nigdzie znaleść preparatu ARDAP, jednak znalazłem podobny. Też do stosowania zewnętrznego itd....
Ptaki wszystkie spryskałem i powtarzałem co 3-4 dni 2 tygodnie.
Kupiłem nowe klatki i reszte wyposarzenia.
W całym pomieszczeniu raz w tygodniu rozpylałem około 50-80gr ziemi okrzemkowej.
tępuię to dziadostwo i cały czas w niektórych klatkach mam po kilka szt robaków.
Myję klatki co 2 dni wszystko.
Nie mam nic drewnianego w klatkach.
Masakra.
Kupiłem również palety dymne do odkarzania i dezynfekcji klatek.
raz na 10-14 dni powtarza się odkarzanie sprzętu dymem. Ponoć zabija wszystko.
Mimo tego młode rodzą się i po wyjściu z gniazd gubią piórka i dziś znowu mi padły 2 około 6 tygodniowe.
Skacze kombinuje już ponad miesiąc z tymi pasożytami.
I efektów nie widać.
Dziś również znalazłem około 15 robaków w 2 klatkach.
Z kąd to się bierze bo już nie mam pojęcia co jeszcze mogę zrobić.
Czy jest wogóle możliwe wytępienie tych pasożytów.
Dajcie znać o jakichś sprawdzonych pomysłach.
Z góry dziękuję. dnia Nie 16:39, 15 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
http://www.hodowlapapug.pl/?co=shop&act=show&id=825 tu możesz nabyć na pasożyty
ďťż
